Prostytucja

(Eskapady napalonego mężczyzny 3) Cóż, wróciłem. Otrzymanie wielu dobrych recenzji zachęciło mnie do dalszego pisania o ciekawszych rzeczach, które wydarzyły się w moim życiu. Rzeczy, które uważałem za wspaniałe, ale mówiłem też o niektórych żenujących rzeczach. Wiesz równie dobrze jak ja, że ​​wszyscy czasami jesteśmy dziwnymi ludźmi i pod wpływem chwili robimy naprawdę dziwne rzeczy – rzeczy, których normalnie byśmy nie zrobili ani nawet nie wzięli pod uwagę. Zatem dla tych z Was, którzy przegapili część drugą, pozwólcie, że podpowiem. Po obejrzeniu mojej młodej kuzynki (Hailey) ruchającej się z moim kumplem (Robem) i walącej się podczas ich oglądania. Historia skończyła się...

Stała tam, wysoka na 5 cali, patrząc śmierci w twarz. Przed nami znajduje się coś, co można opisać jedynie jako okropne potwory, których jako dzieci obawialiśmy się wślizgiwać pod nasze łóżka. Czai się w naszych szafach. Był co najmniej trzykrotnie wyższy od niej, a nawet zacznijmy od jego obwodu. Stał tam bezskromnie, nagi, jak przystało na każde stworzenie. Nie mogła powstrzymać się od spojrzenia na miednicę. Nie mogła pojąć, co to za stworzenie. Gdzie ona była. Co się działo. Poczuła przytłaczający strach i podniecenie, gdy jej oczy były przyklejone do jego długiej, zielonej pachwiny. Prawie wielkości całego ciała, trzęsła się od...

Historia Fbaileya numer 356 Złapany i ukarany Tata zawsze mi mówił, że moja matka była dziwką. Nie wiem, bo w ogóle jej nie pamiętam. Ciężko pracował i wspierał nas, jak tylko mógł. Miał też bardzo rygorystyczną dyscyplinę. Za każdym razem, gdy zrobiłam coś, co go zdenerwowało, od razu się o tym dowiadywałam. Kiedyś były to drobnostki, takie jak nieścielenie łóżka, rzucanie ubrań na podłogę i nieodrabianie zadań domowych. Skutkowało to klapsami i przerodziło się w klapsy z gołym tyłkiem. Ale to był dopiero początek… Kiedy skończyłam dwanaście lat i zaczęły mi rosnąć piersi, zwróciłam na siebie uwagę chłopców w szkole. Kiedy...

Spodziewałem się kupować rzeczy na aukcji, a nie być poza nią. To były moje 17 urodziny. Moi rodzice właśnie dali 300 dolarów i kazali mi się dobrze bawić. Chciałem jak najszybciej udać się na aukcję. Ubrałam się w czarny podkoszulek z głębokim dekoltem i czarne obcisłe dżinsy, które przylegały do ​​tyłka. Właśnie przeszedłem przez drzwi domu aukcyjnego i usiadłem z przodu. Licytator podbił cenę starego pick-upa Forda. Ledwo pojawiło się słowo „SPRZEDANE!” – rozległo się echem po pokoju – obok mnie siedział pan w wieku około 20-30 lat. Był dobrze zbudowany, a jego jasnoniebieskie oczy zdawały się przebijać moją skórę. Chciałem...