Wendy uśmiechnęła się, gdy mijali pole startowe. Słońce już grzało nad ruchliwym tłumem, kolorowe koszule i nerwowa paplanina przeładowywały jej zmysły.
- Dzięki, że to zrobiłeś, Luke! Niedługo to wymyślę.
- Nie martw się, Wendy. Po prostu pozwól mi wygrać tym razem.
"Nie ma szans, kochanie. Zobaczysz mój tyłek od początku do końca. Jak zawsze."
- Potem żądam odszkodowania, kurwa, potem – wydął wargi, a jego oczy błyszczały z pożądania.
"Z przyjemnością, Luke, z przyjemnością. Znajdźmy miejsce do zaparkowania, zostało nam tylko 10 minut."
„Czy jesteś pewien, że tym razem pokonasz 50 mil bez krępowania się?” Wendy uśmiechnęła się złośliwie, klepiąc go po pośladkach, gdy rozładowywał dwa rowery.
- Bardziej bym się martwił o siebie, Wen - zachichotał. - Nawiasem mówiąc, ładne siodło.
"Tak, spersonalizowane i ukształtowane anatomicznie. Drogie jak cholera, ale moja mała porcja jest w niebie, odkąd ją dostałam!"
To był mało znany fakt poza profesjonalnymi zespołami kobiecymi, że typowe siodełka wyścigowe kładą duży nacisk na kobiecą anatomię, zwłaszcza na bardziej soczyste części. Wendy musiała się tego nauczyć na własnej skórze, jak prawie każda inna zawodniczka. Jej delikatne części były czerwone i surowe przez większość pierwszego roku, kiedy poważnie zaczęła karierę. Po fazie desperackiego poszukiwania rozwiązania swojego problemu, niechętnie doszła do wniosku, że po prostu musi znosić ciągle obolałą i raniącą cipkę, jeśli chce być choćby przeciętną, półprofesjonalną kolarką. Ale potem, na szczęście, bardziej doświadczony kolega rozpoznał jej walkę i wyjawił jej kilka ratujących życie sekretów.
Od tego czasu woskowała się tam, ponieważ nawet najdrobniejszy zarost mógł prowadzić do paskudnych infekcji. Zrezygnowała również z noszenia bielizny podczas wyścigów i zamiast tego zainwestowała w strasznie drogie, wykonane na zamówienie spodenki rowerowe z żelowymi wkładkami w odpowiednich miejscach. Ponadto, za każdym razem, gdy montowała rower, religijnie moczyła swoją nagą płeć w nadmiernych ilościach wytrzymałego smaru, aby zapewnić bez tarcia, a co najważniejsze, bezbolesne przesuwanie się między jej skórą a spodenkami podczas wyścigu.
Z torbą niezbędnych rzeczy w jednej ręce i wyścigową sukienką w drugiej, Wendy zniknęła w jednym ze straganów. Dobrze wyćwiczonymi ruchami wyszła z ubrania i przykucnęła, by spryskać zdrową dawką lubrykantu swój czysty, nieskazitelny seks, gdy nagle uświadomiła sobie niemiłą niespodziankę. Żelowe ochraniacze jej spodenek wyścigowych były uszkodzone, a obrzydliwy, lepki płyn pokrył dużą powierzchnię pachwiny spodenek.
"Kurwa, co za bałagan!" zakląła: „Nie ma mowy, żebym dopuściła te rzeczy do mnie!”
Była wściekła. Bez zapasowych szortów miała niewiele możliwości. Ale czy powinna odwołać cały wyścig tylko z powodu głupiego wypadku? Co pomyślałby o niej Luke, teraz, kiedy z powodzeniem ciągnęła go za sobą, a nawet zmusiła go do przyłączenia się do wydarzenia? Ponownie obejrzała żałosny kawałek ubrania i zastanawiała się, czy jest jakiś sposób, aby uratować ten dzień.
Bez większej nadziei Wendy wyjęła z torby nożyczki i ostrożnie obcięła uszkodzone poduszeczki. Sceptycznie przyglądając się wynikom, weszła w szorty i podciągnęła je. Jej naga cipka oddychała teraz świeżym powietrzem, ale kiedy zamknęła nogi... Spoglądając w lustro przed sobą, dokładnie sprawdziła, czy nie ma żadnych oznak nieprzyzwoitości, ale była zaskoczona, że nie znalazła żadnego - o ile uważała, aby tego nie zrobić. narażać się.
– To… to może zadziałać! Muszę tylko pamiętać, żeby zostać na swoim miejscu! Pomyślała Wendy, eksperymentalnie rozchylając uda, aż biel jej nawilżonego, błyszczącego seksu znów stała się widoczna.
- Ale cholera, czy to jest lubieżne! Po prostu pozostań w ukryciu, sprośna dziewczyno, albo wpadniemy w kłopoty! uśmiechnęła się, lekko poklepując swoją nagą cipkę.
Otrząsając się z tego nieprzewidzianego rozproszenia, Wendy zdjęła koszulę i rozpięła masywny, zdecydowanie nieseksowny stanik, który miał problem z utrzymaniem jej ogromnego biustu. Odkąd wyhodowała te dwa szczenięta, miała problemy z zarządzaniem nimi. Miała nadzieję, że trochę je zmniejszy, jeżdżąc na rowerze i ćwicząc, ale nie miała szczęścia. Byli tak samo rozpraszający jak zawsze i często wchodzili w drogę.
Po wielu nieudanych eksperymentach zdecydowała się na dość niewygodne, ale skuteczne podejście do zarządzania nimi podczas wyścigów, które zasadniczo sprowadzało się do nie noszenia stanika pod zbyt małą o dwa rozmiary bluzką. W ten sposób jej grube kołatki zostały zgniecione tak płasko, jak się da, więc ich opór powietrza został ograniczony do minimum. Aby uniknąć kłopotliwego szturchania sutków, zwykle nosiła na nich zestaw białych, nieseksownych past. Sięgnęła do torby w poszukiwaniu niezbędnych akcesoriów. Po krótkich poszukiwaniach jęknęła zirytowana i wywróciła przedmiot na lewą stronę, desperacko szukając naklejek ratujących skromność, ale nigdzie ich nie było.
„To takie typowe”, wściekła się, „Jeśli coś pójdzie nie tak, robią to spektakularnie. Cipka na świeżym powietrzu i szczypce wystające z mojej skąpej bluzki! Dobra robota, dziewczyno!”
Ale nie zamierzała się tak łatwo poddać. Wendy wcisnęła się w jaskraworóżową koszulkę i objęła piersiami. Ze zmarszczoną brwią przyjrzała się sobie w lustrze i pokręciła głową. Tych twardych kamyków wystających z cienkiej góry było po prostu za dużo. Zwróci całą uwagę na swoje cycki i zostanie zdyskwalifikowana, jeśli nie będzie zwracać uwagi. Wendy przeszukała swoją torbę w poszukiwaniu czegoś, czegokolwiek, co mogłoby pomóc. Ale nie było nic. Tyle że… przyłapała się na tym, że bawiła się swoim zestawem naprawczym i nagle wpadła na pomysł. Może przydałaby się łatka naprawcza? Otworzyła małe pudełeczko i chwyciła dwie największe naklejki, obie czarne jak noc, z charakterystyczną czerwoną obwódką. Znowu ściągnęła ciasny top i nałożyła jedną z plastrów na lewy sutek. Był prawie wystarczająco duży. Jeśli przyklei go na miejscu, przynajmniej zakryje większość jej sutka i miejmy nadzieję, że wystarczy, aby zachować przyzwoitość. Otworzyła małą tubkę kleju i wycisnęła trochę na plaster. Potem chwyciła mały kawałek gumy i po prostu wepchnęła go na twardniejący sutek. Sapnęła z uczucia pieczenia, gdy klej powoli zastygał, ale trzymała go mocno przyciśniętego do piersi. Potem powtórzyła procedurę po drugiej stronie.
Wendy dokładnie przeanalizowała wynik w lustrze i doszła do wniosku, że to wszystko, co mogła zrobić. Ponownie wcisnęła się w bluzkę i ostrożnie ułożyła swoje rozpraszające skarby, aż była zadowolona z rezultatu. Potem włożyła buty wyścigowe, zapięła różowe sznurowadła, nałożyła różowy kask na swoje charakterystyczne niebieskie włosy i założyła na nos równie różowe okulary przeciwsłoneczne. Teraz w pełni ubrana Wendy przyjrzała się swojej pracy w lustrze i zobaczyła wysportowaną, gorącą młodą kobietę gotową podbić świat. Wyglądała świetnie!
Znowu na ulicy Wendy szukała Luke'a i jej roweru. Niechętny rowerzysta i ulubiony kumpel do pieprzenia machał do niej ze środka ruchliwego pola startowego.
„Najwyższy czas”, zaśmiał się, wręczając kawałek materiału z numerem startowym niezgrabnie chodzącej dziewczynie, „Umm, czy wszystko z tobą w porządku?
Wendy chciała mu opowiedzieć o swoich wypadkach, że czuła powietrze otulające jej ociekające lubrykantem usta, że miała przyklejone do piersi cholerne plastry naprawcze i że była o cal od całkowitego zawstydzenia. Ale ogłoszenie dla zawodników, że mają zamontować rowery, zagłuszyło wszystko. Wendy wzruszyła ramionami, wsunęła otwór w kawałku białego materiału z jej numerem przez głowę i związała boki, żeby nie trzepotał. Potem zdjęła osłonę swojego drogiego siodła i przygotowała się do wsiadania. Przynajmniej te anatomicznie poprawne szczeliny i prowadnice zapewnią, że jej naga cipka nie będzie doświadczać nadmiernego stresu.
Raczej niezręcznie, żeby przypadkiem się nie odsłonić, wsiadła okrakiem na siodło. Zdziwiony wyraz twarzy zdobił jej twarz, gdy powoli usiadła na rowerze. Coś tam było inaczej! Najpierw pomyślała, że przyczyną była jej niezwykła nagość, ale potem była przekonana, że mały gumowy guzek wciskający się w górę jej płci wcześniej tam nie było. Szybkie oszacowanie, gdzie będzie wybrzuszenie, gdy będzie jeździć na rowerze, sprawiło, że się zarumieniła.
„Mój biedny guzik miłości”, pomyślała i „zabiję cię za to, Luke!”
Zanim zdążyła się bardziej żałować, padł strzał i Wendy naciskała na pedały. Wiatr na jej twarzy i adrenalina w krwioobiegu szybko sprawiły, że zapomniała o wszystkich wstydliwych szczegółach i skupiła się na wygraniu konkursu.
Dopóki wygodnie umieszczone pokrętło nie zaczęło wibrować.
Wendy nagle straciła koncentrację i wszystko, o czym mogła myśleć, to jej ociekająca, odsłonięta cipka i to, jak bardzo chciała teraz pieprzyć Luke'a. To było dla niej trochę za dużo. Bała się, że spadnie z roweru z tymi wszystkimi rozproszeniami, ale jakoś jej pamięć mięśniowa odniosła sukces i utrzymała ją na właściwym torze. Wendy usiłowała zignorować drażniące brzęczenie między nogami i nie raz miała zamiar podnieść tyłek z siodła, by uciec od diabelskich wibracji. Ale strach przed popisywaniem się swoimi nieprzyzwoitymi kawałkami jakoś zwyciężył.
Potem usłyszała, jak coś kliknęło, a chwilę później dość mocny, gumowy przedmiot wcisnął się w jej nawilżony seks.
"Luke, ty draniu!" zakląła: „To nie jest śmieszne!”
Jej nogi naciskały na pedały, gdy pędziła pod górę, podczas gdy jej biedna łechtaczka była torturowana przez nieustanne wibracje, a gruby przedmiot wielokrotnie wbijał się w jej ociekającą smarem, drżącą dziurę. Na krótko przestała pedałować, mając nadzieję, że to rozpraszające pieprzenie się skończy. I nisko i oto to zrobiło! Pieprznik przestał się poruszać, gdy tylko zatrzymały się jej pedały, i pozostał głęboko w jej ciele, tylko po to, by zamiast tego zaczął się rozszerzać.
"Pieprz się, Luke", przeklęła, "Pieprz się i konia, na którym jechałeś!"
Znowu zaczęła pedałować, krzywiąc się z powodu niesamowitego odcinka na dole. Wendy jakoś udało się zablokować irytujące doznania i ponownie nabrała prędkości, podczas gdy jej cipka została wbita w grube dildo. Zajęło jej trochę czasu, zanim zorientowała się, że tępy przedmiot kurczy się, o ile utrzymywała pedałowanie powyżej pewnego tempa. Kiedy już się tego domyśliła, próbowała znaleźć właściwą równowagę między rozbiciem swojej płci na miazgę a rozerwaniem jej na strzępy. Co gorsza, całe to pieprzenie i wibrowanie podniecało jej ciało bez końca, a ona niejednokrotnie jęknęła i wzdrygnęła się, gdy orgazm przepłynął przez jej system.
Ale jakoś udało jej się utrzymać na torze i nawet prowadziła w wyścigu, głównie dlatego, że była jedyną profesjonalną zawodniczką na boisku, ale mimo to imponujący wyczyn w tych okolicznościach.
Wtedy to się stało. Podczas kolejnej rozpraszającej sekwencji, gdy jej maltretowane ciało spazmowało w błogości, jeden z zawodników powoli wyprzedził ją po prawej stronie. Dopiero wtedy zdała sobie sprawę z ekipy telewizyjnej w samochodzie przed nią i ogromnej kamery, którą skierowali prosto w jej twarz. Wendy zarumieniła się, mając nadzieję, że przynajmniej na ekranie będzie wyglądać przyzwoicie. Ale potem wkroczyła jej konkurencyjna natura i dała z siebie wszystko.
W samą porę zorientowała się, że jej pośladki poruszają się w górę, że jej ciało próbowało ustawić ją we właściwej pozycji, aby zoptymalizować siłę. I nagle zdała sobie sprawę, że jest tylko kilka centymetrów od pokazania swojej nagiej, ociekającej i dokładnie wyruchanej cipki dość dużej publiczności. Rumieniąc się wściekle, uderzyła tyłkiem w siodło, wbijając w siebie grube dildo jeszcze głębiej. Wendy wciąż jęczała po brutalnej penetracji, kiedy coś głośno pękło. Chwilę później Wendy poczuła, jak jej napięta bluzka zapada się i odlatuje, jej wielkie cycki wyrywają się z ciasnych ramion i swobodnie podskakują pod cienkim kawałkiem białego materiału z jej numerem startowym. Wendy chciała po prostu zatopić się w ziemi i wypłakać oczy.
Mogła sobie tylko wyobrazić, jak jej kołyszące się, skaczące cycki wyglądały w telewizji i już rozważała po prostu wycofanie się z wyścigu. Gdyby tylko mogła powstrzymać bliźnięta przed podskakiwaniem, sprawy byłyby znacznie bardziej znośne. Podczas gdy szukała rozwiązania, reszta jej ciała była zablokowana w autopilocie, utrzymując ją na właściwej drodze tuż za przeciwnikiem. Wendy zerkała na swój rower, gdy pojawiła się inspiracja. Butelka na wodę! A dokładniej te dwie gumki, które jakiś czas temu założyła na butelkę, żeby nie zagrzechotała! Gdyby była w stanie założyć te opaski na piersi, z pewnością byłyby w takim ściśnięciu, że odbijałyby się znacznie mniej! Warto było spróbować.
Ale jak powinna to zrobić, gdy się ścigała, rower pieprzył ją bez sensu, z kamerą skierowaną prosto na jej twarz? Szybko to przemyślała i uznała, że warto spróbować. Przyspieszyła trochę i podjechała jak najbliżej do kierowcy przed nią. W ten sposób kamera widziałaby ją tylko częściowo, a ona mogłaby założyć te opaski na swoje melony, nie zauważając ich. Wyciągnęła rękę w dół i chwyciła butelkę. Potem rozpoznała swój błąd. Musiała użyć obu rąk, aby zdjąć gumki i obie naciągnąć je na piersi. Ale żeby to zrobić, musiałaby odpowiednio balansować na rowerze, zgarbiona jak ona, nie było mowy, żeby mogła zdjąć obie ręce z kierownicy. Ale wtedy jej ciało byłoby uniesione tak wysoko, że kamera z łatwością mogłaby ją zobaczyć! Cała publiczność widziała jej nagie cycki, gdy nakładała na nie gumki! To z pewnością nie wchodziło w grę.
Ponownie przeanalizowała swój plan. Nagle jej twarz rozjaśniła się. Kto powiedział, że musi naciągnąć te opaski na nagie cycki? Równie dobrze mogłaby przecisnąć je przez cienką szmatkę! Wyglądałaby trochę niezręcznie wokół swojej górnej połowy, ale nie było w tym żadnej nieprzyzwoitości, prawda? W końcu to zadziałało! Wendy była zachwycona. Szybko realizując swoją strategię, uniosła górną część ciała, aby uwolnić ręce. Zatrzymał ją kolejny irytujący szczegół. Dildo nagle uderzyło w zupełnie inne części jej seksu, a jej śliska dziura trochę się rozciągnęła! Zastanawiała się, czy mogłaby zignorować ten fragment podczas pracy nad rozwiązaniem, ale postanowiła przynajmniej trzymać ten cholerny trzonek tak nieruchomo, jak to możliwe, gdy balansowała bez użycia rąk. Podniosła się ponownie, zatrzymała pedały i zdjęła ręce z kierownicy, podczas gdy wibrator osadzony w środku powoli rósł. Jej serce waliło, jej puls przyspieszył, gdy chwyciła butelkę i szybko ściągnęła gumki, zakładając je na nadgarstek. Wendy westchnęła, odkładając butelkę z powrotem do uchwytu i wróciła na swoje miejsce. Jej stopy znów zaczęły pedałować, desperacko pracując nad zmniejszeniem pieprzonego kija do bardziej poręcznego rozmiaru. Była już prawie na miejscu, tylko jeden krok, by okiełznać jej niezwykle rozpraszające, podskakujące kulki mięsa.
Wendy westchnęła i przygotowała się na ostatnią część swojego planu. Ponownie uniosła ciało i przestała pedałować. Jej trzęsące się ciało desperacko próbowało poradzić sobie z rosnącym drzewcem i okropnymi wibracjami. Zastanawiała się, jak poobijana i obolała będzie jej cipka po tym koszmarnym wyścigu, a potem skarciła się za to, że nie skupiła się właściwie na zadaniu. Puściła kierownicę i szybko ściągnęła jedną z opasek z nadgarstka. Bez większego namysłu rozerwała kawałek gumy tak szeroko, jak tylko mogła i naciągnęła go na lewą pierś. Potem puściła.
Ścisk był okropny! Poczuła, jak jej masywna pierś zmienia kształt, poczuła, jak jej krew pulsuje w uszach. Szybko zerknęła w dół, by sprawdzić sytuację i ucieszyła się, że zespół pozostał na miejscu, a podskakiwanie po tej stronie znacznie się uspokoiło. Zadowolona z rezultatu, powtórzyła ten proces ponownie po drugiej stronie iw końcu wróciła na swoją pozycję i wznowiła pedałowanie.
Ku jej przerażeniu kilku kierowców wyścigowych wyprzedziło ją podczas wszystkich majstrowań, a jej wnętrze krzyczało na nią, że jest taka głupia. Ponadto dildo w jej wnętrzu urosło do ogromnych rozmiarów i z pewnością było bliskie rozerwania jej na strzępy. Wendy spojrzała na wyświetlacz i zobaczyła, że do mety zostało jej tylko kilka mil. Jeśli chciała się nie zawstydzać, musiała dać wszystko, co jej zostało. A jeśli to oznaczało, że jej rozdziawiona cipka będzie na wystawie, niech tak będzie! I tak to wszystko była wina Luke'a!
Wendy była zdeterminowana, aby wygrać ten wyścig, pomimo wszystkich wyzwań, z jakimi się zmierzyła. Jej nogi nagle zmieniły biegi, a jej silne mięśnie dostarczyły potrzebnej jej mocy. Tłusty tłok zapiszczał, wsuwając się w nią głębiej i mocniej, jak zawsze, ale Wendy wiedziała, że to tylko chwilowa niedogodność. Gdy przyspieszyła i zaczęła ponownie wyprzedzać amatorów, jej ciało przesunęło się do optymalnej pozycji, z jej teraz mocno związanymi cyckami podskakującymi pod nią i jej tyłkiem wysoko w powietrzu, odsłaniając szalone dildo wbijające się w nią i wysuwające się z niej dla wszystkich świat do zobaczenia. Ale dla Wendy to nie miało znaczenia. W rzeczywistości była zadowolona, że irytujące wibracje nagle zniknęły i zastanawiała się, czy powinna była podnieść tyłek znacznie wcześniej.
Widzowie, którym udało się zauważyć tłusty kij walący się w cipkę Wendy wzdłuż ulicy, mogli tylko gapić się na wyświetlacz. Na szczęście większość z nich była tak rozproszona przez jej związane cycki, że nie zdawali sobie sprawy z równych kawałków sokowirówki. W każdym razie nic z tego nie miało żadnego związku z Wendy. Cała jej istota była skupiona na jednym i tylko jednym, by wygrać ten wyścig. Żałowała tylko, że nie nałożyła więcej smaru na swoją płeć, ponieważ niekończące się pieprzenie naprawdę odbiło się na niej.
Powoli jej ciało znów się podnieciło. Ile orgazmów przeżyła od początku wyścigu? Już dawno straciła rachubę. Wendy nie mogła uwierzyć, że w jej wnętrzu był jeszcze jeden, że jej mała cipka była tak podekscytowana znęcaniem się, jakie otrzymała, że zagotowała się jej krew. Wysportowana dziewczyna znów jęczała i jęczała, gdy po raz kolejny podeszła mocno. Jej ciało trzęsło się i drżało, gdy jej tors uniósł się w ekstazie, potrząsając masywnymi, kulistymi cyckami na wszystkich, którzy patrzyli. I właśnie w tym momencie, w chwili, gdy krzyknęła z rozkoszy, rzuciła się na metę, tuż za swoją ostatnią zawodniczką. I nagle wyścig się skończył.
Chwilę zajęło Wendy odzyskanie zmysłów. Ale kiedy zorientowała się, że wyścig się skończył, była przygnębiona, że w końcu nie zdążyła. Że była dopiero druga po tym wszystkim, co dała. Potem, powoli, rzeczywistość ponownie się pojawiła i zdała sobie sprawę, jak bardzo była napalona od niekończącego się walenia i jak bolesna była jej mała dziurka od wszystkich tarcia, które musiała znosić. Jej ciało wciąż się trzęsło, kiedy wyrwała się z grubego dildo i potknęła się na nogi. Gdzie był ten idiota?
Wendy zrobiła tylko symboliczny wysiłek, żeby utrzymać nogi zamknięte. Z pewnością większość ludzi widziała tę część jej ciała już po jej małym przedstawieniu. Kiedy zauważyła Luke'a z boku tłumu, zapłonęła gniewem. Ten pieprzony zboczeniec przeszedł ją przez tę mękę! Dlaczego miałby jej zrobić coś takiego? Podbiegła do niego, ignorując swoje szeroko otwarte krocze i krzyknęła "Zadowolony z tego, co zrobiłeś?" Ledwo zdążył na nią spojrzeć, gdy jej ręka dotarła do jego krocza, a jej palce zacisnęły się wokół jego rodzinnych klejnotów.
„Chodź ze mną, zboczeńcu” syknęła, ciągnąc go do pobliskiego parku, „Nie rozumiem, dlaczego mi to zrobiłeś, ale zapewniam cię, że będą konsekwencje. Teraz pieprz mnie mocno i szybko, żeby moje maltretowane ciało mogło w końcu się odprężyć. A potem będę uderzał cię w krocze, aż twoje jaja spuchną jak grejpfruty. A może po prostu je odgryzę. Tak naprawdę nie zdecydowałem się jeszcze na tę część. Ale najpierw musisz pieprz mnie. TERAZ!"
Luke zachichotał, gdy jego wściekły kumpel posuwał go w ukrytą strefę. Ten mały projekt z pewnością był fajny, a teraz mógł nawet pieprzyć tę wściekłą boginię! Jej cipka była prawdopodobnie tak delikatna i obolała, że każdy ruch powodował jej pisk! Pchnął ją w pozycję psa i wbił swojego twardego penisa w gorącą, mokrą dziurę przed nim. Bez większej ostrożności zaczął wbijać się w drżące, szarpiące się ciało i zastanawiał się, ile czasu zajmie mu zmuszenie tej kobiety do dojścia po całym nadużyciu, jakie otrzymała jej ciasna cipka. Opuścił głowę do jej ucha, podczas gdy ją pieprzył i szepnął: „Po prostu przyznaj, że ci się to podobało, Wen. Jesteś małą dziwką i wiesz o tym”.
„Ale te kamery! Moja kariera po tym się skończyła, dupku!”
Wcisnął się głębiej do środka, pewien, że nie wytrzyma długo. Jego palce znalazły jej twardą łechtaczkę i zaczęły się nią bawić. Szepnął: „Zawarłem umowę z załogą. Nie udostępnią publicznie soczystych ujęć. Pozwoliłem im jednak zachować nagrania dla ich prywatnej przyjemności”, zachichotał. „Chcesz też kopię? "
Czuł, jak jej cipka drga wokół jego twardego penisa. Potem wymamrotała: „T… tak, myślę, że tego chcę. Ale to nie znaczy, że teraz wszystko jest w porządku i elegancko!”
„Och, wiem! Będziesz na mnie zły przez następne dni i pewnie pieprzysz mnie głupio, aż mój kutas stanie się czerwony i surowy. Swoją drogą, ekipa telewizyjna chciała czegoś w zamian za ich dyskrecję”.
Poczuł, jak jej niechlujna dziurka napina się wokół jego penisa, prawie powodując, że stracił ładunek.
„Musisz pozwolić im bawić się twoimi cyckami”.
Wendy pisnęła, gdy wjechał głębiej w nią, jego palce wściekle pocierały jej łechtaczkę.
- Myślałem, że ci faceci będą się cieszyć troszkę opieką twoich cycków. Czekają na ciebie w swojej furgonetce. Jeśli nie dotrzesz tam w ciągu najbliższej godziny, umowa jest nieważna.
Wendy krzyczała z rozkoszy, gdy jej ciało ponownie eksplodowało w niesamowitym orgazmie. Niedługo potem Luke wsypał swoje nasienie w jej wciąż drżące ciało, jednocześnie mocno przyciskając jej ciepłe, wytrenowane ciało do swojego. Co za niesamowita kobieta!
Wendy powoli go odepchnęła po tym, jak uspokoiła się i uśmiechnęła: „W takim razie chyba nie mam wyboru. I tak muszę zdjąć te plastry naprawcze z moich cycków, może ci faceci mogą pomóc? Gdzie jest furgonetka?”
- Właśnie tam - uśmiechnął się Luke, gdy Wendy ponownie włożyła zniszczone szorty. - Baw się!
W milczeniu patrzył, jak dziewczyna idzie do samochodu i nie mógł przestać się zastanawiać, co ci faceci zrobią z jej bajecznymi cyckami. Luke był pewien, że po tym wszystkim, przez co ją przeszedł, spodoba jej się ta odrobina dodatkowej uwagi. Bez wątpienia opowie mu każdy szczegół następnego dnia. Może mogliby razem obejrzeć nagranie, podczas gdy ona próbowała wzbudzić w nim zazdrość swoim raportem. Tak, to był dobry pomysł. Zastanawiał się, jak zareaguje na zbliżenia swojej brutalnie wyruchanej cipki i podskakujących cycków, które zamówił. Nie mógł się doczekać, żeby to zobaczyć!