Jestem całkiem szczęśliwym facetem, jednym z nielicznych, którzy naprawdę lubią swoją pracę. Nazywam się Dougray i jestem dwudziestotrzyletnim policjantem lub policjantem, jeśli wolisz, służącym mojemu wspaniałemu krajowi w pięknych, odległych górach Szkocji, zwykle na patrolach drogowych. To łatwa liczba, przez większość czasu po prostu parkuję w cichym miejscu z włączonym radarem prędkości i może raz na dwie godziny zatrzymuję jakiegoś biedaka za przekroczenie prędkości i wystawiam mu mandat. Głównie siedzę w samochodzie, czytając książkę lub wygrywając pieniądze, grając w internetowego pokera z mojego laptopa. Dzieje się tak, jeśli nie dostanę darmowego posiłku w lokalnej kawiarni, nie wypiję kufla piwa na zapleczu pubu lub nie odwiedzę „przyjaciółki”, której mąż lub chłopak może być w pracy lub wyjść ze znajomymi. Tak, życie naprawdę jest takie ciężkie tutaj, w górach.
Jedyne, co mi się nie podoba, to praca na nocnej zmianie od dziesiątej do szóstej. Nie możesz dostać darmowego piwa po dwunastej! Mimo to czasami zdarzają się rekompensaty, czasami chwalebne. Poniżej znajduje się relacja z jednej z takich letnich nocy.
Było około jedenastej. Właśnie ustawiłem radar na bocznej drodze i byłem teraz zajęty piciem kawy z termosu i czytaniem najnowszej powieści Irvine'a Welsha, zastanawiając się, jak dobrze on zdaje się rozumieć te szkockie męskie cechy okazjonalnego rasizmu, nadużywania alkoholu i drobnej korupcji, kiedy Zostałem niegrzecznie przerwany, gdy zapaliło się stare czerwone światło awaryjne. Duży Range Rover przemknął obok, z prędkością około dwudziestu mil na godzinę szybciej, niż powinien. Wyrzuciłem kawę przez okno, upuściłem książkę i poszedłem za nią; wyją syreny. Och, jak ja kocham ten dźwięk.
Szybko go ścigałem i gdy samochód się zatrzymał, zaparkowałem przed nim. Zadzwoniłem i sprawdziłem na tablicy rejestracyjnej – To był wynajęty pojazd – po czym podszedłem do niego, trzymając w ręku pistolet Tazer; Cóż, nigdy nie wiadomo, co może się teraz wydarzyć, a ja jeszcze nigdy tego na nikim nie użyłem, co z pewnością jest wstydem.
Z przodu pojazdu znajdowały się dwie postacie. Okno kierowcy opadło i zapaliło się wewnętrzne światło. Przemówił zmartwiony kobiecy głos z czymś w rodzaju środkowoamerykańskiego akcentu.
– Czy jest tu jakiś problem, panie oficerze?
Spojrzałem na jej twarz; była atrakcyjną kobietą w średnim wieku o dużych, żywych zielonych oczach, zmysłowych pełnych ustach i gęstych, falujących brązowych włosach. Poczułam lekki ucisk w żołądku i lekko uniosłam brwi.
„Och, nie, tu nie ma wielkiego problemu, mamo”, odpowiedziałam, starając się ukryć lekkie podniecenie, jakie w jakiś sposób zawsze we mnie wywołuje dobrze wyglądająca kobieta. — Pan jednak jechał z prędkością pięćdziesięciu mil na godzinę w strefie trzydziestu. Być może będę musiał dać ci mandat za przekroczenie prędkości.
Teraz odezwał się inny, młodszy, kobiecy głos, tym razem z przedniego siedzenia pasażera.
„Jezu, mamo, tata będzie naprawdę wkurzony, jeśli trzeba będzie zapłacić kolejną grzywnę!”
Pochyliłem się jeszcze bardziej i spojrzałem na nią. WOW, co za piękność! To była naprawdę dobrze wyglądająca młoda kobieta, może w późnej młodości. Miała długie proste blond włosy z kilkoma truskawkowymi pasemkami, dużo makijażu i węższą, bardziej wyrazistą twarz niż jej „mama”, ale pełne usta i psotne, czarujące zielone oczy były dokładnie takie same. Wyglądała na ładną, szczupłą sylwetkę ze wszystkimi krągłościami we właściwych miejscach. Poczułem lekkie zgrubienie z przodu spodni.
„Czy możecie oboje wysiąść z samochodu, proszę, i pokazać mi jakiś identyfikator”.
„Och, tak, proszę pana”, odpowiedziała mama, kładąc na prawdopodobnie fałszywy szacunek, trochę za bardzo, by brzmiało to prawdziwie. Potem obaj wysiedli i stali biernie. Mama była całkiem pełnowymiarowa; miała na sobie długą, sięgającą do kostek, konserwatywną jasnoczerwoną i żółtą sukienkę w kwiaty. Jej córka miała na sobie obcisłe dżinsy i top na brzuchu. Jej dziarskie cycki sterczały wysoko i dumnie, a jej tyłek był napięty i doskonały; jak dwie małe okrągłe brzoskwinie. Zacząłem ich wypytywać, aby uzyskać jak najwięcej informacji z powodów osobistych, a nie zawodowych. Moja ciekawość została rozbudzona, więc mów.
Mama nadal była uprzejma i chętna do współpracy. „Nazywam się pani Lisa Liebesperma, a to jest moja córka Megan, proszę pana. Przyjechaliśmy do niej wczoraj. Jesteśmy z Des Moines w USA. Megan jest studentką, która w przyszłym miesiącu ma rozpocząć studia prawnicze na uniwersytecie w pięknej Szkocji, a ja i mój mąż nie możemy pomóc jej w zaaklimatyzowaniu się i spędzeniu wakacji w tej pięknej krainie”. Błysnęła mi szerokim, nieszczerym, przymilnym uśmiechem. — Zatrzymujemy się w hotelu o milę dalej na tej drodze. Mój mąż poszedł dzisiaj grać w golfa i byliśmy w mieście, a wieczorem poszliśmy zobaczyć zespół. Przepraszam, że się spieszyłem, za bardzo się spieszyłem, żeby wrócić do łóżka. Jet-lag to taka udręka”.
Sprawdziłem i sprawdziłem ich dokumenty tożsamości, które były w porządku, zauważając, że Megan miała dziewiętnaście lat, a jej mama czterdzieści trzy. W tym momencie powinienem był po prostu wypisać mandat za mandat i pozwolić im odejść, ale tak naprawdę szukałem pretekstu, aby zabrać ich z powrotem na komisariat. Miałem plany, no i nadzieje, co do tej dwójki. Zapytałem mamę, czy piła alkohol; powiedziała, że nie, ale i tak ją zbadałem alkomatem. To było negatywne. Obaj zaczęli być trochę niespokojni, niecierpliwili się, by uciec.
„Po prostu sprawdzę wasze torby, panie, a potem możecie ruszać w drogę”, powiedziałem im.
To zdawało się drażnić Megan. „Czy nie możesz po prostu pozwolić nam odejść; nie ma takiej potrzeby, prawda?”
Zignorowałem ją i sprawdziłem ich torby na masce samochodu. Moja latarka ujawniła, że w torbie mamy nie było nic poza zwykłym, ale Megan... no, no, no. W paczce papierosów znajdowały się cztery ręcznie skręcane skręty i kilka tabletek, prawdopodobnie ecstasy. Uśmiechnąłem się do siebie, było coraz lepiej. Stawy dałyby jej tylko ostrzeżenie, ale Ecstasy, cóż, to była inna sprawa. Miała kłopoty i zrobiła to od nowa. Otworzyłem paczkę i pokazałem obu kobietom zawartość.
Megan krzyknęła spanikowanym głosem: „Mamo, to nie moje, szczerze mamo, nie wiem, co oni tam robią!”
– Jezu Megan – odwarknęła jej mama wściekłym głosem. – Ty głupia mała suko!
„Ok”, powiedziałem, „Wy dwaj idziecie ze mną, aresztuję was pod zarzutem nielegalnego posiadania narkotyków pierwszego i trzeciego stopnia”.
Obróciłem Megan i skułem jej nadgarstki. Jej mama głośno protestowała, że to niepotrzebne. Ją też skułem kajdankami i poprowadziłem ich na tył mojego radiowozu. „Uważajcie na głowy”, powiedziałem, prawie się śmiejąc, gdy wpychałem ich na siedzenia.
Zadzwoniłem na posterunek, żeby powiedzieć, że przywiozę dwóch „podejrzanych”. Był tam tylko sierżant, stary Billy, na służbie. Dziesięciominutowa przejażdżka była przezabawna, a mama werbalnie mordowała Megan na temat niebezpieczeństw związanych z narkotykami, łamania prawa, zadzierania z niewłaściwymi chłopcami, wstydu, jaki im przyniosła itd. jaka ona będzie za jakiś czas!”
Dotarliśmy do stacji. Stary Billy, popijając małą szklankę whisky, mrugnął do mnie i pogłaskał siwą brodę, domyślając się być może, jak może wyglądać moje „przesłuchanie”. Zdjąłem im kajdanki, poprowadziłem do pokoju aresztu i gestem zaprosiłem, żeby usiedli.
Mama nadal się trzęsła. „Chcę wykonać kilka telefonów, mój mąż nas oczekuje i potrzebujemy też prawnika”.
„To może poczekać”, powiedziałem, „Nie zostałeś jeszcze obciążony. Narkotyki mogą wymagać zbadania w laboratorium, aby określić ich dokładny charakter, a ja będę musiał przeszukać was oboje w poszukiwaniu dalszych ukrytych nielegalnych substancji. Jeśli nic innego nie zostanie znalezione, mogę, po prostu mogę, pozwolić ci wyjść bez postawienia zarzutów, ale jeśli sprawisz mi jakiekolwiek problemy, zostaniesz wysłany do aresztu śledczego, zanim pojawisz się przed sądem, co może potrwać kilka tygodni. To była totalna bzdura, ale wydawało się, że to przełknęli.
– Posłuchaj – powiedziałem, starając się zabrzmieć w moim głosie nutą współczucia i zrozumienia. „Możemy sobie z tym poradzić na dwa sposoby. Łatwy sposób i trudny sposób. Pomyślcie o tym, drogie panie, wrócę za pięć minut.
Zostawiłem ich samych i poszedłem zobaczyć się z Billym w recepcji, gdzie jak zwykle rozmawialiśmy o sporcie. Mniej więcej po raz dziewięćsetny oglądał swoje ulubione piłkarskie DVD na małym telewizorze: „Glasgow Rangers dziesięć największych zwycięstw nad Celticem”. Wyjaśniłem mu scenariusz; wypiliśmy jednego jointa Megan, a potem, po pożegnaniu „Baw się synu” i przybiciu piątki od Billy'ego, wróciłem do moich dwóch „przestępców”, radosne, spokojne brzęczenie emanujące z całej mojej istoty. Obie kobiety wyglądały poważnie; Megan wydawała się zła, a mama jakby zrezygnowana.
„W porządku, panie, rozmawiałem z moim starszym oficerem i wygląda na to, że muszę przeprowadzić wewnętrzne przeszukanie, aby sprawdzić, czy nie ma więcej kontrabandy”.
Ta wiadomość wydawała się trwać kilka sekund, zanim została właściwie zrozumiana. Potem uprzejme, niemal służalcze zachowanie mamy wobec mnie zmieniło się całkowicie, gdy dotarła do mnie ta informacja.
"Nie ma mowy! Pieprz się dupku, to jest rażąca inwazja na nasze prawa człowieka i całkowicie nielegalne zboczeniec”.
Megan dołączyła, jej zielone oczy płonęły. „Tak, pieprz się, dziwaku; nie możesz tego zrobić. Studiuję prawo, chodźmy od razu, bo będą kłopoty.
Zgodnie z moim wyszkoleniem zachowałem spokój wobec tego podwójnego werbalnego ataku, jedynie obserwując: „Nie mów mi o prawie w moim własnym kraju. To jest sprawa związana z narkotykami, teraz oboje rozbieracie się do naga albo oboje traficie do więzienia.
„Mamo”, odkrzyknęła wściekła Megan, „Zatrzymaj go, nie ma cholernej możliwości, żeby to się stało. On jest tylko jednym świrem, który szuka seksualnej frajdy, rozbierając nas do naga!”
„Cóż”, odpowiedziałem, „Jesteś spostrzegawczą kobietą, widzę, że masz wszystkie mózgi, żeby dobrze sobie radzić na uniwersytecie, Megan”.
Mama znów próbowała być uprzejma. „Słuchaj, proszę nie każ nam robić tego oficera, sir. Możemy ci zapłacić trochę pieniędzy, żeby to zakończyć, dobrze?
„Cóż, teraz dodajesz próbę przekupstwa do swoich innych potencjalnych przestępstw”, odpowiedziałem spokojnie, myśląc, że i tak „uwolniłbym” kilkaset w gotówce z jej torby. – Przestań się ze mną droczyć i zdejmij to ubranie!
Po kolejnych kilku minutach błagania mamy i werbalnych obelg ze strony Megan, powtórzyłam ten punkt. „Rozbierz się albo czas na więzienie, panie”.
– Mamo, po prostu tego nie rób – błagała Megan, gdy starsza kobieta zaczęła rozpinać konserwatywną sukienkę.
– Hun – odpowiedziała mama. – Po prostu miejmy to już za sobą, a może, tylko może, kiedy obaj będziemy tu stać nago, wyniesiesz jakąś lekcję. Czy proszę o zbyt wiele?
Megan wydała ostatnią prośbę, która nie została wysłuchana, gdy mama zdjęła sukienkę i szybko i sprawnie zdjęła biały stanik i majtki.
Kazałem jej oprzeć ręce o ścianę, gdy moje oczy ją pochłaniały. Zdecydowanie nie doceniłem wdzięku tej wysokiej, dojrzałej kobiety. Miała duże, ciężkie, jędrne cycki z czubami po prostu pięknych, ogromnych brązowawych sutków, które były masywnie wyprostowane. Jej talia była dość szczupła w stosunku do szerokich bioder, a co najważniejsze miała duże, pełne, ale wciąż dość jędrne i okrągłe pośladki. Miała duży ciemny krzak łonowy, który został krótko przycięty. Mój kutas walczył ze skurczem. Niezależnie od okoliczności, z pewnością piękno jest czymś, co należy podziwiać?
W pewnym sensie niechętnie zwróciłem się do Megan. „Ok, panno Dope-Head, czekam, zrzuć ubranie”.
– Proszę, oficerze – błagała. „Przynajmniej pozwól mi to zrobić w innym pokoju!”
– Megan – powiedziała mama. „Po prostu zrób to, kochanie, miejmy to za sobą tak szybko, jak to możliwe”.
Po kilku wyraźnie fałszywych łzach, prawdopodobnie dla dobra swojej mamy, Megan w końcu się do tego zabrała, aby zrzucić buty, zdjąć dżinsy i stringi, a następnie zdjąć top z brzuchem i ciemnoniebieski stanik. Zakryła krocze rękoma. Megan była naprawdę piękna, około metr osiemdziesiąt wzrostu, szczupła, z długimi nogami, wspaniałym małym, ciasnym, okrągłym tyłeczkiem i doskonałymi, jędrnymi piersiami średniej wielkości, zwieńczonymi, podobnie jak jej mama, ogromnymi brązowymi wyprostowanymi sutkami, które na każdym z nich, chociaż były lepsze zastosowania, z łatwością można było powiesić ciężki płaszcz. Kazałem jej oprzeć ręce o ścianę i obserwowałem jej piękną cipkę, która była całkowicie pozbawiona włosów. Wyglądało na duże, ponieważ jej tyłek był ciasny i mały.
– Megan – wyjaśniłem. „Ponieważ znaleziono u ciebie narkotyki, zgodnie z policyjną procedurą muszę przeszukać twoje jamy pochwy i odbytu. To, co musisz dla mnie zrobić, to stanąć z rozstawionymi nogami, wysunąć tyłek tak daleko, jak to możliwe i zrelaksować się. Ten proces nie potrwa długo”.
Niespodziewanie spełniła moją prośbę natychmiast, a jej zmysłowa mama stała obok niej, z rękami opartymi o ścianę, wsunąłem rękawiczki chirurgiczne i rozłożyłem te twarde, ciasne policzki. Ukląkłem, więc moja twarz była naprawdę blisko jej cipki; był ten naprawdę pyszny, wyjątkowy zapach soku z cipki atakujący moje nozdrza. Mmm, było cudownie. Rozdzieliłem jej śliczne różowe wargi sromowe, po czym wsunąłem palec w jej miłosny tunel. Była mokra!
Powinienem był użyć trochę galaretki KY jako lubrykantu, ale tak naprawdę nie było takiej potrzeby. Megan kręciła tyłkiem, gdy wsuwałem kłykcie głęboko w palec, i wydałem wyraźnie słyszalne westchnienie przyjemności, gdy penetrowałem ją drugim palcem.
– W porządku, Megan – powiedziałem jej. „Najwyraźniej nie ma tam ukrytej kontrabandy”. Tuż przed odsunięciem palców wykonałem nimi kilka szybkich pchnięć typu „kurwa”, wywołując u niej kolejne westchnienie. „Teraz muszę przeszukać odbyt”.
Ponownie rozchyliłem jej napięte policzki. Jej dupek był wspaniały; różowawy i pomarszczony. Nałożyłem trochę KY na palce i wsunąłem jeden. Hmmm, nie tak ciasno, jak myślałem. Młodej Megan najwyraźniej nie były obce rozkosze seksu analnego. Westchnęła tym razem głośniej. „Mmmmm.” Zaczynałem ją coraz bardziej lubić, więc wsunąłem drugi palec w jej tyłek, az drugiej strony trzy palce w jej śliczną różową cipkę. Zacząłem delikatnie, systematycznie wsuwać i wychodzić z obu zachwycających otworów. Jej pośladki były mocno zaciśnięte, a ona jęczała z przyjemnością. Trwało to kilka minut. Wyczułem po sposobie, w jaki jej dziury prawie doiły moje palce, po obfitych sokach, z których wyciekała i po jej nierównym oddechu, że Megan była bliska spuszczenia.
Niestety, ta zadumę została nieco brutalnie przerwana przez mamę, która niezauważona przeze mnie przesunęła się ze swojej pozycji pod ścianą i od tyłu odciągnęła moje ręce do tyłu, powodując, że moje palce cofnęły się ze słyszalnym „chrupnięciem”.
Mama dymiła. – Po prostu, w co ty, kurwa, grasz, draniu. To nie jest egzamin, to pieprzenie cholernego palca!
To, choć prawdziwe, nieco mnie zirytowało. – Dobrze, panienko – powiedziałem, chwytając ją za nadgarstki i zmuszając do pochylenia się nad pobliskim stołem. "Twoja kolej." Mój Boże, jej duży, kształtny tyłek był wspaniały.
– Ty kupo gówna – zripostowała mama. „Dobrze się bawiłeś, a teraz po prostu puść nas!”
Megan pojawiła się przy moim ramieniu i potarła dłonią moje biodro. – Uspokój się, mamo – powiedziała. „Spokojnie, nie jest tak źle, jak się wydaje”.
„Dlaczego ty mała dziwko, teraz widzę cię taką, jaka jesteś” – skarciła ją mama. „Twój zasiłek jest w wielkim niebezpieczeństwie, kiedy twój tata się o tym dowie!”
– Po prostu się zamknij – powiedziałem jej. „Wystaw ten duży tyłek, muszę sprawdzić kontrabandę”.
- Pomyślałem tylko, że skoro dobrze się bawiłeś, to może moglibyśmy już iść! Krzyknęła.
– Jeszcze z panią nie skończyłem, pani Liebesperma – warknąłem jej do ucha, ocierając się miednicą o jej tyłek.
Jej ton się zmienił, gdy poczuła, jak wściekam się na jej tyłek. – Proszę, panie oficerze, jestem mężatką – wymamrotała. Jakby mi zależało!
– Jezu, mamo – odparła Megan. „Jakby to kiedykolwiek cię powstrzymało”.
– Zamknij się, mała dziwko – odparła mama.
„Nie, nie zamknę się. Jakbyś miał w dupie małżeństwo z tatą, kiedy w zeszłym roku pieprzyłeś tego gościa od sprzątania basenów. Albo kiedy miałeś romans z naszym „miłym sąsiadem” panem Kroegerem. Jezu, nawet nie zrobiłeś nic, kiedy zobaczyłeś, jak ten drań łapie mnie i obmacuje moje piersi na przyjęciu bożonarodzeniowym, ty pieprzony hipokryto.
Cóż, wygląda na to, że w tym scenariuszu może być trochę miłej perwersyjnej zemsty, pomyślałem wesoło.
Megan kontynuowała. „Teraz bierzesz to, co on chce ci dać. Zobacz, jak ci się podoba!”
„Dlaczego ty” – mama zaczęła agresywnie odpowiadać, zanim ją powstrzymałem, mocno uderzając ją w tyłek i krzycząc: „Zamknij się! Teraz będziesz współpracować, czy wolisz karę więzienia? Potulnie odpowiedziała: „Tak, zastosuję się”.
Zadowolona z tego, odwróciłam się, żeby nasmarować nową parę rękawiczek, ale Megan mnie uprzedziła, uśmiechając się do mnie i nakładając trochę KY na moje palce. Rozsunąłem duże pośladki mamy. Mmmm, jaki miała zachwycający pierścionek w dupie; cała pomarszczona i lekko rozdęta. Od razu wsunąłem palec. „Ach, płakała”. Mama była o wiele bardziej zwarta niż jej córka. Zgaduję, że nigdy nie lubiła kochać się tylnymi drzwiami.
– Proszę pana – błagała. „Przestań, to boli”.
Zrobiłem szybką sondę wokół, ku jej oczywistemu dyskomfortowi. – To dobrze – wykrzyknąłem. „Teraz odwróć się i połóż na stole na plecach z szeroko rozstawionymi nogami”. Zrobiła to, ale była wyraźnie niezadowolona z sytuacji.
– Na litość boską – błagała. „To takie upokarzające. Proszę przestań."
Ignorując ją, szybko wsunąłem kilka palców w jej cudowną, przystrzyżoną, ciemnowłosą cipkę, która miała głęboki czerwony kolor, inny niż ładny różowy tunel jej córki. Była miła i wilgotna i nie dawała żadnej prawdziwej reakcji poza tym, że rzuciła mi sarkastyczne spojrzenie „naprawdę wielka sprawa”. Wpycham się dość energicznie do jej soczystej, błotnistej cipki. Miała naprawdę dużą, wystającą łechtaczkę, która zaczęła się coraz bardziej pokazywać. Zacząłem głaskać go od środka, a potem przejeżdżałem po nim kciukiem od zewnątrz. To rozruszało starą krowę; jej biodra podskakiwały, a ona zaciskała zęby. Jej masywne ciemne sutki są bardzo wyprostowane. Dałem każdemu z nich ssać i skubać.
– Cóż, spójrz na to – wtrąciła Megan. „Wyglądasz jak suka w rui, mamo”. Mama nie odpowiedziała, tylko wydała kilka niskich, jęczących dźwięków.
Następnie Megan zaczęła pracować nad własną łechtaczką, podczas gdy ja kontynuowałem nieprofesjonalne „badanie” mamy. Potem, ku mojemu zachwyconemu zaskoczeniu, młoda kobieta zaczęła wycierać mojego szalejącego kutasa przez moje spodnie. Czułem się tak dobrze. Wyciągnąłem palce z cipki mamy, pochyliłem się nad Megan i szepnąłem do delikatnego ucha. „Wyssij mnie”.
– Okej – odpowiedziała Megan, uśmiechając się. „Więc to my wszyscy, bez zarzutów?”
– Być może – odpowiedziałem.
– Mamo – wymamrotała Megan. „Być może znalazłem sposób, aby wydostać się z tego bałaganu, ale proszę, nie zamykaj oczu”.
Megan opadła na kolana i najwyraźniej dobrze wyćwiczoną ręką odpięła guzik moich spodni, zrzuciła rozporki i szybko ściągnęła ze mnie spodnie i spodnie. Moja gruba ośmiocalowa erekcja uwolniła się.
Megan, nie! Mama wykrztusiła. Ale to nie przebiło blond piękności. Rażąco spojrzała na mnie, uśmiechając się zarówno swoimi żywymi zielonymi oczami, jak i ustami, po czym splunęła na mojego penisa i polizała go, pokrywając śliną. Potem, wciąż utrzymując kontakt wzrokowy, wzięła mnie do ust, zamknęła pełne usta i siorbała, naprawdę głęboko mnie gardłując. Wsunąłem kilka palców z powrotem w mokrą cipkę mamy. „Twoja córka z pewnością ssie wrednego kutasa, pani Liebesperma” — powiedziałem jej.
„Pierdol się dupku!” Była to raczej pozbawiona wdzięku odpowiedź. – I wyjmij teraz ze mnie palce! Wsunąłem trzeci.
Megan naprawdę mocno mnie teraz ssała, dosłownie pożerając mojego fiuta jak mały odkurzacz. Czułem, jak moje jaja zaciskają się w ten stary, znajomy sposób, byłem bardzo blisko spuszczenia. Megan wyczuła to i ze słyszalnym trzaskiem uwolniła moje pulsujące narzędzie. Moje przejściowe rozczarowanie zostało jednak złagodzone, gdy bezczelna młoda kokietka mrugnęła do mnie i skinęła na moje palce, które wciąż pracowały na jej Mamie, która w tym czasie była sobą z powrotem do tego zadowolonego jęku i doiła moje palce z jej mięśniami cipki.
„Ona chce, żebym przeleciał jej mamę” – była to moja oczywista myśl. Cóż, rzeczywiście byłoby bardzo niegrzecznie zignorować prośbę mojego nowego przyjaciela. I pomyśleć, że wcześniej Megan nazwała mnie „szarym, który szuka seksualnych kopniaków”. Porozmawiaj o garnku, który nazwał czajnik czarnym!
Wyjąłem palce z cudownej mokrej cipki mamy. „Czas dać ci trochę więcej, proszę pani” — powiedziałem jej.
– Ty draniu – odparła, ale bez wyzywającej nuty w głosie. Rozłożyła nogi nieco szerzej, otwierając swoją dojrzałą cipkę na pełny widok.
Wsunąłem się w nią równomiernie, głęboko w jaja i przytrzymałem. Poczuła się mocniej, niż myślałam. „Naprawdę jesteś wrednym sukinsynem” — zauważyła, ale uśmiechnęła się z satysfakcją, gdy zacząłem ją ujeżdżać i bawić się jej wielkimi gumowatymi sutkami.
Megan usiadła na stole, uważnie obserwując mnie i mamę, jak się pieprzymy z zachwycającym uśmiechem na twarzy. Szczypała też własne duże sutki, a czasami pracowała nad łechtaczką. Uwielbiała tę scenę. „Przynajmniej nie będziesz teraz mówić tacie o tym, jak palę narkotyki albo ssę kutasa, mamo”.
Pokój naprawdę zaczął przesiąkać słodkim zapachem seksu i dźwiękiem uderzanej skóry, kiedy przyspieszyłem i naprawdę rzuciłem się na mamę. Położyłem ręce na jej dużej łechtaczce i dobrze pracowałem z tym uroczym pączkiem.
„Ahhh, ahhhh. Pieprz mnie, wielki draniu – błagała mama. Zaczęła przygryzać dolną wargę. Potem pisnęła głośno; jej kręgosłup wygiął się w łuk jak łuk i wyszła z wielkim stylem. Mogłem dosłownie poczuć jej wytrysk, gdy sok z jej cipki rozmazał się po obu naszych udach.
Wyciągnąłem wciąż twardy jak skała i niewydany, pochyliłem się, pocałowałem głęboko usta mamy i masowałem jej duże, falujące piersi. „Ok, pani L., załatwiono pani mandat za przekroczenie prędkości”.
– Czy możemy już iść, oficerze? Zapytała mama.
„Nie, jeszcze nie całkiem, jest jeszcze drobna sprawa ze stawami i pigułkami twojej córki” – odpowiedziałem. Następnie, patrząc na wciąż uśmiechniętą Megan, polecił jej: „Pochyl się nad stołem, proszę pani, i wypchnij pupę”. Uroczo spełniła moją prośbę.
Zbliżyłem twarz, aby w pełni obserwować rozkosze, jakie ta młoda dama miała do zaoferowania. Ponieważ, w przeciwieństwie do swojej bardziej zmysłowej mamy, miała małe pośladki, jej opuchnięta, ładna różowa cipka wyglądała na proporcjonalnie dużą, a jej zapach był zarówno mocny, jak i czarujący. Lizałem ją od tyłu językiem, kosztując i delektując się nektarem, który jest miłosnym sokiem młodej kobiety; napój, który nigdy mi się nie znudzi, aż do dnia mojej śmierci.
Nie chcąc wyglądać na samolubnego lub niewdzięcznego, obróciłem jej łechtaczkę i zbliżyłem ją do orgazmu. Były to dwie bardzo orgazmiczne kobiety, delikatnie mówiąc. Chłeptałem Megan, która wije się z bułeczkami. Szarpała się i prawie kapała spermą. Szybkim ruchem odsunąłem się, ustawiłem biodra i wbiłem mojego wielkiego kutasa do środka, głęboko w jądra. Pieprzyłem ją, pieprzyłem jak pociąg, szczypałem jej cycki i dawałem klapsy w dupę. Młoda dama przyszła jak banshee: zawodząc, wierzgając, chrząkając jak dzikie kocie zwierzę.
Odsunąłem się i wyszedłem, po czym przez minutę zbierałem swój raczej nierówny oddech, podczas gdy Megan opadła na stół, ale z tym kuszącym tyłkiem wciąż odsłoniętym. Usłyszałem, jak mama lekko się śmieje, a potem: „Megan, naprawdę jesteś dziwką, kochanie”.
Ukląkłem z powrotem i rozchyliłem jej pośladki; polizałem językiem jej pierścionek z dupą, po czym wsunąłem go prosto w jej tyłek, smakując piżmowy, ale przyjemny posmak. Po prostu musiałem to zjebać.
Zamierzając wziąć galaretkę KY, odwróciłem się i zobaczyłem, że mama się ubrała. Uśmiechała się i trzymała w dłoni KY, które od razu mi podała. – Dziękuję – powiedziałem najserdeczniej.
Nałożyłem hojną ilość na mojego fiuta, a potem zacząłem wmasowywać trochę w tyłek Megan. „Mamo, powstrzymaj go na litość boską”.
– Zamknij się, mała dziwko – odparła mama. „Zachowuj się jak dziwka, Missy, a będziesz traktowana jak dziwka. Możesz też nauczyć się czegoś o narkotykach. Zobacz, gdzie cię to zaprowadziło. A teraz się zamknij, weź to i możemy stąd spadać.
— Tak — zgodziłem się. „Och, i Megan, bądźmy szczerzy w tej sprawie. Twoja dupa nie jest nawet w przybliżeniu tak ciasna jak dupa twojej mamy. To raczej nie będzie twoje pierwsze ruchanie w dupę, prawda?
To nie przyniosło odpowiedzi, więc delikatnie wszedłem, na początku na głębokość około trzech cali. Megan zacisnęła pośladki i wydawała się odczuwać niewielki dyskomfort. Jednak jej pierścionek wkrótce się rozluźnił i wydała z siebie kilka delikatnych jęków przyjemności, gdy pracowałem głębiej w niej i powoli ją pieprzyłem.
– Co to jest – powiedziała mama. Wyglądało na to, że znalazła jedną z naszych pałek oficerskich, czyli „wibratorów”, jak je zwykle nazywamy. Są zrobione z twardej gumy, mają około dziewięciu cali długości, a mama smarowała jedną!
Mama przejęła kontrolę. Chora pani! Kazała mi usiąść na krześle z twardym oparciem, a Megan usiadła na mnie z twarzą odwróconą, z moimi jądrami głęboko w jej coraz mniej ciasnej dupie. Mama uklękła i pieprzyła nastoletnią cipkę Megan za pomocą „dildo”. Pchnęliśmy jednocześnie, ja podskakiwałem jej tyłkiem w górę iw dół na mnie głęboko, potem rozluźniałem się z mamą, a potem robiłem to samo w jakimś obscenicznym rytmie. Megan dostawała jedno poważne pieprzenie.
„Awwwwwww, Ahhhhhhh”, jęczała głośno z czystej przyjemności, „Pieprzcie mnie, źli dranie, pieprzcie mnie, pieprzcie mnie, pieprzcie mnie!” Zrobiliśmy!
W końcu, po pozornie długim czasie, ale w rzeczywistości prawdopodobnie tylko kilku minutach, młoda dama doszła masywnymi, spazmatycznymi falami, a ja też się przyłączyłem, opróżniając swoje jaja i rozpryskując jej jelita ogromną ilością kremowej, gęstej męskiej spermy . Mama wyjęła wibrator i pomogła swojej córce zdjąć mojego fiuta, wydając słyszalny dźwięk „schlop”, gdy się uwolniła.
Mama pomogła wyczerpanej Megan posprzątać przy umywalce, a potem się ubrać. Rzuciłem im wojskowy salut. „Dziękuję paniom, wasze długi wobec społeczeństwa zostały w pełni spłacone. Odwiozę cię z powrotem do samochodu, a potem możesz już iść”.
Podczas tej krótkiej, spokojnej podróży nie padło ani jedno słowo. Kiedy dotarliśmy z powrotem do ich samochodu, wręczyłem mamie kluczyki i oddałem im obojgu torby, pomijając tabletki i skręty od Megan oraz trzysta funtów „wydatków” z torebki mamy.
Mama pożegnała się ze mną bardzo sarkastycznym głosem. „O rany, panie oficerze, dziękuję za całą życzliwą pomoc. Naprawdę jesteś współczesnym rycerzem drogi”. Mimo to nie przeszkadzała mi dziwna nuta sarkazmu ze strony tak wspaniałej dojrzałej kobiety jak ta. Tym bardziej, że minutę wcześniej dała mi swój numer telefonu komórkowego.
Wróciłem na stację. Billy znowu oglądał to samo DVD z piłką nożną Rangersów! Opowiedziałem mu o wydarzeniach, które wywołały uśmiech na jego skorumpowanej, zdegenerowanej, starej twarzy, po czym podzieliliśmy się kolejnymi stawami Megan. Kurcze też dobrze! Położyłem głowę do snu, a Billy obiecał mnie obudzić tuż przed przyjściem wielkiego szefa na poranną zmianę. Potrzebowałem odpoczynku, to była męcząca noc. Za całą złą prasę, jaką dostajemy; zarzuty korupcji i brutalności, wierzcie mi, to naprawdę nie jest piknik podtrzymujący silne ramię prawa!