Sprawiedliwy handel

1.6KReport
Sprawiedliwy handel

Pracuje w stresującej pracy. Terminy są napięte, a on jest stale pod obserwacją. Zapłata jest dobra, ale czasami zadaje sobie pytanie, czy warto. Gdyby nie jego rower, jest duża szansa, że ​​już dawno straciłby zdrowy rozsądek.

Kilka lat temu kupił sobie używany motocykl. To rower sportowy, czyli „rakieta krocza”, choć ten drugi termin zawsze go z jakiegoś powodu denerwował. Pokonuje zakręty jak nic innego, jest głupio szybki, a z niestandardowym wydechem, który założył, wydaje niesamowity dźwięk. Spędził sporo czasu i pieniędzy na tym rowerze, dostrajając go, aby idealnie do niego pasował, ustawiając geometrię zawieszenia itp. To jest jego dziecko, a jazda na nim to jego terapia.

Czasami, po długim dniu w pracy, zakłada strój jeździecki i zabiera rower na przejażdżkę o zachodzie słońca. Tuż za miastem znajdują się kilometry krętych bocznych dróg, na których prawie nie ma ruchu. Jeździł na nich tak wiele razy, że zna je wszystkie na pamięć i wie, gdzie się udać, aby trafić w najlepsze zakręty.

Pewnego wieczoru, po wyjątkowo irytującym dniu w pracy, wrzucił swój sprzęt i rozgrzał rower. Nadal był wściekły od dnia, ponieważ oprócz głupiego obciążenia pracą dostał nowego menedżera, który zdecydował, że musi „napiąć muskuły” i pokazać programistom, kim jest szef. Wieczorny chłód dopiero zaczynał nachodzić, gdy wyjeżdżał z podjazdu, zmniejszając obroty, by nie denerwować sąsiadów.

Wjechał na autostradę i pomknął na zachód, rower śpiewał pod nim, gdy zmieniał biegi. Słońce zachodziło, a gdy ostatnie promienie dnia rozświetliły niebo, od razu poczuł się lepiej. Przed następnym skrzyżowaniem za około trzy mile przed nami była długa seria zakrętów. Ciężko zredukował biegi i pochylił się, wybierając agresywną linię i kochając sposób, w jaki motocykl reagował na jego polecenia, pozostawiając wszystkie myśli o swoim idiotycznym szefie.

Zanim dotarł do skrzyżowania, na jego twarzy pojawił się pierwszy tego dnia uśmiech, a napięcie opuściło jego plecy i ramiona. Zatrzymał się przy znaku stopu i usiadł na sekundę, by przeciągnąć się, by popatrzeć, jak ostatni złoty pas słonecznego światła spada poniżej horyzontu. Niebo płonęło czerwienią i pomarańczem, gdy chmury żegnały słońce.

Właśnie ponownie chwycił kierownicę, szykując się do opuszczenia znaku stopu, kiedy zdarzyło mu się zerknąć w boczne lusterko. W tej chwili wydawało się, że czas się zatrzymał. Zobaczył beżowy sedan z brunetką za kierownicą. Zobaczył, jak rozmawia przez telefon komórkowy. Zobaczył, że samochód nadjeżdża zbyt szybko, by zatrzymać się na czas. Następną rzeczą, jaką wiedział, leżał na plecach i spoglądał na ciemniejące niebo.

Cudem był w zasadzie zdrowy, jego zniszczony hełm i skórzana kurtka uratowały mu głowę i skórę przed rozerwaniem. Usiadł, a potem powoli wstał, robiąc bilans. Ta idiota suka za kierownicą nie widziała go siedzącego przy znaku stopu i wjechała na jego rower. Odbił się od maski jej samochodu i leżał na trawie przy drodze. Jego rower, jego dziecko, było pokręconym wrakiem leżącym obok znaku stopu.

Dziewczyna wciąż siedziała za kierownicą swojego samochodu. Nawet się nie wydostała. Na domiar złego telefon nadal trzymał w dłoni. Ta pieprzona suka. Zobaczył czerwony i podszedł do drzwi od strony kierowcy. Z każdą odrobiną samokontroli, na jaką mógł się zdobyć, zapukał delikatnie w szybę. Głupia pizda uniosła palec wskazujący w standardowym geście „jedna sekunda”. Stracił to.

Zanim jeszcze zorientował się, co się dzieje, było więcej potłuczonego szkła. W ciągu tych kilku sekund, zanim wróciła klarowność, najwyraźniej zdjął hełm, silnym zamachem rozbił szybę po stronie pasażera, sięgnął do samochodu i otworzył drzwi od środka. Odpiął dziewczynę z siedzenia, po czym złapał ją za włosy i wyciągnął z samochodu. Wtedy zauważył krzyki i to ich hałas powoli przywrócił go do rzeczywistości.

Nie był pewien, czy to adrenalina, wściekłość, czy kombinacja tych dwóch, ale czuł się bardzo czujny i silny fizycznie. Dziewczyna, ładna, drobna brunetka w letniej sukience i na niskich szpilkach, kuliła się pod nim, patrząc w górę zielonymi oczami wielkimi jak spodki. Jej telefon wciąż trzymał w dłoni.

Kiedy zobaczył telefon, mimowolnie wydał niski pomruk. Zabiła jego rower, zniszczyła jego sprzęt do jazdy i prawie go zabiła, bo nie mogła się powstrzymać od pieprzonego telefonu. Cholerni nastolatkowie. Miała prawdopodobnie około 18 lub 19 lat i bez wątpienia rozmawiała z jakąś inną licealistką o czymś zupełnie bezsensownym. Takie myśli przelatywały mu przez głowę, gdy ciągnął ją za włosy i ciągnął pod maskę jej samochodu.

Wskazał lewą ręką wrak swojego roweru, prawą zmuszając ją, by spojrzała na swoje dzieło z uchwytem na głowie.

– Prawie mnie, kurwa, zabiłeś. Powiedział nagle nienaturalnie spokojnym głosem.

„J-ja-ja-prze-p-p-przepraszam!” szlochała, przerażenie i szok utrudniały mowę.

– Wynagrodzisz mi to właśnie tutaj, w tej chwili. Powiedział jej, zmuszając ją, by spojrzała mu w oczy.

Miał 225 funtów i 6 ', były piłkarz z liceum. Niewiele mogła zrobić, tylko skinąć głową i zgodzić się. Nadal trzymał jej włosy do ramion, a cały wysiłek, jaki włożyła w ich prostowanie tego ranka, został rozwiązany. Utrzymywał formę pomimo ukończenia szkoły dziesięć lat temu. Był dobrze zbudowany i nie miał problemu z pokonaniem przed nim cutie 5'4”.

Odprowadził ją do maski samochodu, trzymając ją na wyciągnięcie ręki przed sobą, podziwiając ją od tyłu. Miała gorące, ciasne ciałko; ona oczywiście się tym zajęła. Lekka biała lniana sukienka, którą miała na sobie, była wystarczająco obcisła, by była ciekawa, ale wystarczająco luźna, by wyglądać na „dobrą dziewczynkę”. Kiedy odwrócił ją twarzą do siebie, zauważył, że jej tusz do rzęs zaczyna się rozmazywać, a łzy zaczęły spływać po jej zarumienionych policzkach.

„Proszę…” zaczęła mówić, zanim zakrył jej usta wolną ręką.

„Nie chcę cię skrzywdzić, ale zrobię to, jeśli mnie zmusisz”. Powiedział to tak wyraźnie, tak chłodno i nigdy nie zerwał kontaktu wzrokowego. Zobaczył, jak opadają jej ramiona, gdy jej oczy spuszczały się. W ciągu tych kilku sekund wiedziała, że ​​panuje nad sytuacją.

W końcu puścił jej włosy i obrócił ją, by znów stała twarzą do maski samochodu. Pchnął ją na plecy i przycisnął jej policzek do chłodnego metalu z przodu samochodu. Płakała lekko, gdy jej policzek dotknął powierzchni, nie dlatego, że było za zimno, ale z powodu kompromitującej pozycji, w której się teraz znajdowała.

Chwycił jej prawy nadgarstek i wykręcił go za jej plecy, upewniając się, że nie zdoła uciec. Drugą ręką sięgnął pod rąbek sukienki i uniósł ją, odsłaniając jej idealnie okrągły mały tyłek. Zobaczył i poczuł białe koronkowe stringi, które miała na sobie pod sukienką, i przez chwilę docenił, jak materiał otula jej skórę. Była niesamowicie seksowna.

Gdy poczuła, jak chłodne nocne powietrze pieści jej nagą skórę, wydała kolejny szloch. Jedyną odpowiedzią, jaką otrzymała, był kolejny skręt ręki, jeszcze mocniej zmuszający jej twarz i cycki do chłodnego metalu. W następnej sekundzie poczuła, jak palec wślizguje się na chwilę w jej cipkę, gdy mężczyzna za nią chwycił dół jej majtek i ściągnął je w dół. Była teraz całkowicie goła, zepchnięta na maskę własnego samochodu stojącego na poboczu drogi.

Walczył niezręcznie z zamkiem błyskawicznym przez sekundę, zanim udało mu się wyjąć kutasa ze spodni. Zamki błyskawiczne można znacznie łatwiej otworzyć obiema rękami. Wyciągnął swojego pulsującego penisa i przycisnął go do dziewczyny przed nim, delektując się ciepłem i miękkością jej pośladków.

Gdy poczuła, jak jego kutas przesuwa się po jej tyłku, schodząc w dół, wydała jeszcze jeden słaby protest.

„Proszę, o Boże, nie! Wszystko tylko nie to!" jęknęła i walczyła, gdy poczuła, jak czubek jego kutasa otwiera usta jej małej cipki, ale nic nie mogła na to poradzić. Poczuła dłoń na biodrze, gdy mężczyzna za nią mocno ją chwycił.

Przyciągnął ją do siebie, gdy pchnął do przodu, bezlitośnie chowając swojego kutasa aż po rękojeść w jej ciasnym wyrwaniu. Był zaskoczony, gdy poczuł łzy jej błony dziewiczej — nie spodziewał się, że będzie dziewicą, nie z takim ciałem. Krzyczała pod nim, gdy zarejestrował ból jego penetracji, ale wtedy było już za późno – została pozbawiona kwiatów.

W końcu przestała się szamotać i tępo oparła policzek na kapturze, pozwalając chłodnemu metalowi zabrać trochę ciepła z jej twarzy. Mężczyzna za nią nie wykazywał żadnych oznak spowolnienia – wręcz przeciwnie, trzymał obie ręce na jej biodrach i wbijał się w nią tak głęboko, jak tylko mógł. Cała złość i frustracja z jego dnia w pracy, cała jego wściekłość na zniszczenie roweru i wszystko inne, co go niepokoiło, wkładał to w cipkę tej dziewczyny. Robiła cios za ciosem, coraz głębiej i głębiej, aż w końcu pozwolił sobie dojść.

Poczuła, jak jego kutas sztywnieje w jej wnętrzu, a potem ciepło w jej brzuchu. Było jeszcze kilka powolnych pchnięć i było po wszystkim. Mężczyzna zwolnił uścisk, który miał na jej biodrach i poczuła, jak materiał jej sukienki zsuwa się, by ponownie zakryć jej tyłek. Patrzyła, jak mężczyzna schyla się, podnosi jej porzucone majtki i wkłada je do kieszeni, gdy jej telefon komórkowy w końcu wypadł jej z ręki i roztrzaskał się na chodniku.

Jeszcze raz spojrzał na dziewczynę, którą właśnie zgwałcił na masce jej samochodu, po czym odwrócił się i zaczął odchodzić. Sięgnął do kieszeni swojej skórzanej kurtki i przyjrzał się ich zawartości. W prawej kieszeni miał kluczyki do motocykla, całkowicie zniszczone. W lewej kieszeni miał białe koronkowe majtki dziewczyny w samochodzie, również całkowicie zniszczone.

Sprawiedliwy handel.

Podobne artykuły

Wtorkowa noc

Usiadłem przy biurku kilka minut po piątej w nadziei, że moi współpracownicy wyjdą. Nie chciałem czekać zbyt długo, z obawy, że mój trener się wścieknie. Gdy tylko tłum minął zegar, pobiegłem do samochodu tak szybko, jak tylko mogłem. Byłam zarówno zaskoczona, jak i ulżyło mi, że jeszcze go nie było. Usiadłam na miejscu kierowcy, odpaliłam samochód i włączyłam radio. Właśnie zaczęła się trzecia piosenka, kiedy moje drzwi od strony kierowcy gwałtownie się otworzyły. Rusz tyłek nad to, że prowadzę. Kiedy wspinałem się na konsula, kazał mi zdjąć koszulkę i rzucić ją w plecy. Ale na parkingu wciąż są ludzie, zaprotestowałem. Uderzył...

971 Widoki

Likes 0

Moje wprowadzenie_(0)

Cześć, mam teraz 54 lata i chciałbym opowiedzieć Ci historię mojego życia. Gdy miałem siedem lat, sąd umieścił mnie w sierocińcu. Nie żebym zrobił coś złego, ale moi rodzice, którzy to zrobili, stracili opiekę nade mną i dwoma braćmi. Wtedy jeszcze tego nie wiedziałem, dlatego zapragnąłem wrócić do domu. Uciekałem więc dość regularnie. Dopiero po kilku latach poznałem prawdę. Zresztą, bo mam zwyczaj czasem uciekać, byłem już w kilku domach dziecka. Tam gdzie dobre i złe przez nich. Już dość młody (8 lub 9 lat) nauczyłem się od innych chłopców, jak się masturbować. Coś, co często praktykowałem. Regularnie też się zdarzało...

1.1K Widoki

Likes 0

Ciocia mnie oszukała, ale bardzo mi się podobało część 4 (podwójne kłopoty

Część 4 (podwójne kłopoty) Zajęło to jakieś 4 dni, ale ciocia Eve wprowadziła wszystkie swoje rzeczy i zaczął się nasz trójstronny związek. Przejście trwało tak długo, ponieważ skradaliśmy się, żeby mama nas nie znalazła i nie była zła, że ​​nie pomagamy. Później tego samego dnia, gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik, zjedliśmy obiad i omówiliśmy granice. Nie martwiłem się o nie, ponieważ prawdopodobnie nie trzymałyby się, gdy zaczęliśmy uprawiać seks codziennie. Po obiedzie siedzieliśmy w salonie oglądając telewizję wszyscy przytuleni do siebie na kanapie. Próbowałem objąć mamę ramieniem i chwycić ją za pierś, ale powstrzymała mnie i szepnęła „jeszcze nie...

1.1K Widoki

Likes 0

Przygody szalonego seksu Juana w Portoryko / część pierwsza...

Jestem prawnikiem i rozróżniam dobro od zła, ale ten rok był dla mnie naprawdę trudny. Mając 34 lata, mając 62 lata i ważąc 170 funtów. Ciemno czerwonawy blond brązowawy, Niska fryzura Cesara. Jestem mieszanką, matkami Włoszką, ojcami Portorykańczykiem i Indonezyjczykiem. Nie znam moich rodziców, zginęli w wysokim podnoszeniu w samolocie przylatującym z Włoch moi dziadkowie ze strony mamy. Wiem tylko, że w wieku pięciu lat mieszkałem z dziadkiem po stronie ojca, W Portoryko i od samego początku wszystko się zmieniło. Poszedłem z wysokiej klasy średniej, odpowiedniego wykształcenia i porządnie ubrany. Do życia w projektach, w których nikomu nie zależało na chodzeniu...

1.4K Widoki

Likes 0

To nie było w porządku, co sprawiło, że było tak GORĄCO

To jest prawdziwa historia. Wielu z tych, którzy czytali inne moje historie (niektóre fikcyjne, niektóre prawdziwe), może powiązać ten „incydent” z powrotem do miejsca, w którym się to zaczęło, kiedy po raz pierwszy rozstałem się, a następnie rozwiodłem z żoną. Od kilku lat jestem po rozwodzie z byłą i jeżdżę do niej w odwiedziny do naszego dziecka. Nastoletnia córka swojej przyjaciółki (to jest koleżanka, z którą kiedyś chciała, żebym miała trójkąt) nie mogła dogadać się z matką, więc zostaje z moim byłym i pilnuje naszego dziecka, podczas gdy były pracuje, gra, cokolwiek. Teraz po raz pierwszy poznałem dziewczynę, kiedy miała około...

1.1K Widoki

Likes 0

Hipnotyzer_(0)

Hipnotyzer Była w Nowym Jorku na 3-dniowym seminarium sprzedażowym. Mieszkając w mniejszym miasteczku na Środkowym Zachodzie, miasto wydawało się zupełnie inne, ekscytujące i przerażające. Był wczesny wieczór drugiego dnia. Seminaria dobiegły końca i resztę wieczoru mogła robić, co chciała. Wzięła prysznic i ubrała się w coś wygodniejszego i wyruszyła na zwiedzanie dzielnicy teatralnej. Skręcając za róg, zauważa mniejszy klub teatralny z napisem „Największy hipnotyzer” i wchodzi z największą ciekawością do środka. Klub jest mały i ciemny, a gospodyni prowadzi ją do otwartego stolika przed sceną. Kilka drinków później, już bardziej zrelaksowani, rozpoczyna się przedstawienie, a główna performerka prosi o ochotnika z...

664 Widoki

Likes 0

Nasza pierwsza impreza MFM_(1)

Nasza pierwsza impreza z pieprzeniem Danny to facet, którego poznałem na budowie. „Obydwoje pracowaliśmy na budowie”. Był mistrzem elektrykiem jest tym, czym chciałem być. Kiedy się zaprzyjaźniliśmy, zaproponował, że będzie przychodził do mnie wieczorami w domu i zaczął udzielać mi korepetycji ze wszystkich przedmiotów musiał zostać elektrykiem. Skorzystałem z okazji, bo prawdziwa szkoła kosztowałaby znacznie więcej Mogłem sobie wtedy pozwolić. Poinformował mnie, że zdobycie potrzebnego wykształcenia zajmie kilka tygodni wspólnej pracy, ale tak się stało chcący pomóc mi osiągnąć mój cel. Zapytałem, czy jest z dala od rodziny. Poinformował mnie, że on i jego z żoną nie układało się najlepiej i...

733 Widoki

Likes 0

Zaloty wampira 7

Autor: StormHerald Rozdział 7 Tańczyłem przez większość nocy, robiąc sobie tylko przerwę na wodę lub świeże powietrze z trzema Lykanami. Podali mnie do siebie, a Damien wkroczyli jeszcze tylko dwa razy, zanim całkowicie mnie zmonopolizowali. Ono było po północy, kiedy pomachałem flagą kapitulacji i powiedziałem im że byłem wyczerpany. Śmiali się i przekazali monety Williamowi, zanim mnie o tym poinformowali obozowali w lesie i wrócą do niego jutrzejsze popołudnie. Podziękowałem im i patrzyłem, jak wyskakują sali balowej i tuż przy balkonie. Moja ciocia była przy moim łokciu moment, w którym zniknęli. – Wydawało się, że dobrze się bawisz. Skinąłem głową. „Wyglądają...

1.6K Widoki

Likes 0

Ach... Lochy część 5

UWAGA: Hej Czytelnicy, okazuje się, że większości z Was nie podobała się część 3, więc z tego powodu porzucę kamienie. Kurwa wie, o czym myślałem... może po prostu w ogóle nie myślałem. Ach... Lochy część 4 Zmiana kierunku „Gyaaahhhhh…” Jęknąłem Obudziłem się we wczesnych godzinach porannych, a moja głowa pływała w bólu i zmieszaniu. Nie wiedziałam, gdzie jestem... W którym jestem łóżku?, W czyim pokoju? Odnalezienie mojego telefonu będzie priorytetem, gdy będę miał dość siły, by się ruszyć. Próbując się trochę zrelaksować, zacząłem dostrzegać drobne skrawki zeszłej nocy, Steve pieprzył mnie, Lochy mnie ratuje. O mój Boże! Pomyślałam głośno, a oczy...

1.9K Widoki

Likes 0

Miłość bogatego chłopca 56

Kontynuując od arugmentu Odpowiedz mi, Harvey, czy myślisz, że to jest teraz zabawne? „tak, robię to, ponieważ bawisz się ludzkimi emocjami” „Pakuj się, Harvey, i wynoś się z MOJEGO mieszkania, pamiętaj, że nie masz nogi, by stanąć na tym miejscu jest pod moim nazwiskiem” „w porządku, ale zanim odejdę, czy kiedykolwiek naprawdę kochałeś ja? „Oczywiście, że cię kocham, Harvey, złożyłem przysięgę dla ciebie i tylko dla ciebie. Czy kiedykolwiek złamałem tę przysięgę?” „nie, nie zrobiłeś tego aż do teraz, ponieważ łamiesz mi serce” „Harvey posłuchaj mnie KOCHAM CIĘ i tylko ciebie. kim zawsze mówię, że jesteś?” „twój książę z bajki i...

1.1K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.