Nika weszła do sypialni w poszukiwaniu ojca. Martwiła się o niego, że pił dużo wódki i whisky. Odkąd jego brat zginął w wypadku, ledwo mógł wstać z łóżka, żeby iść do pracy, nigdy nie wychodził z domu, chyba że po więcej butelek, żeby mógł wypić smutek. Przeżył trzy tragedie, najpierw zamordowano jego żonę, potem zgwałcono jego córkę (ona, Nika), a teraz brata. Alkohol wydawał się jedynym sposobem na złagodzenie bólu. Ona też cierpiała, tęskniła za wujem, ale jemu nie można było pomóc, jej tacie nie. Płakała po nocach, zastanawiając się, kiedy znowu zacznie żyć bez butelki w dłoni. Stała obok łóżka...
1.2K Widoki
Likes 0