Rozpusta:
Zaproszenie
~Prolog~
Podjechałem do ogromnej rezydencji moim samochodem. Lokaj czekał z uśmiechami na twarzach.
"Cześć." Młody mężczyzna powiedział otwierając moje drzwi po stronie kierowcy.
Chwyciłam torbę i torebkę.
„Oto twój bilet, miłego wieczoru”. Powiedział.
"Dziękuję."
uśmiechnąłem się
Wskoczył do mojego Buicka Enclave i odjechał, zostawiając mnie stojącą na żwirze. Zatrzymałem się na chwilę i rozejrzałem. Słyszałem tylko śpiew świerszczy.
Powoli podeszłam do drzwi. Czy naprawdę chciałem to zrobić? Czy naprawdę byłam gotowa przejść przez te drzwi?
Zadzwoniłem do drzwi.
Drzwi otworzył wysoki, muskularny, biały mężczyzna. Miał może 6,5 wzrostu, wąsy i bródkę, ogoloną głowę i szerokie ramiona. Widziałem słuchawkę w jego prawym uchu.
"Hasło." To wszystko, co powiedział.
"Rozpusta." – powiedziałem wstrząśnięty.
Spojrzał na mnie z góry na dół.
"Kolor?"
"Czerwony." Powiedziałem.
Otworzył drzwi i wyszedł na zewnątrz.
Byłam w.
~Rozdział 1~
Nazywam się Kelly Adkins. Mam trzydzieści dwa lata. Pracuję jako pielęgniarka ER. Jestem żonaty od sześciu długich lat z moim mężem Courtneyem. Poznaliśmy się na studiach, na przyjęciu urodzinowym kolegi. Miał to poczucie humoru, które mnie pociągało. Był atrakcyjny, zdeterminowany i wytrwały. Pracował, żeby mnie zdobyć. A teraz wygląda na to, że zdecydował, że nie musi pracować, żeby mnie „zatrzymać”. Nasze małżeństwo chyli się ku upadkowi w ciągu ostatnich dwóch lat. Wydaje mi się, że było to mniej więcej w czasie, gdy miałem operację pęcherzyka żółciowego. Powrót do zdrowia był o wiele trudniejszy, niż on lub ja się spodziewaliśmy. Powrót do zdrowia zajął mi prawie dwa miesiące i w tym czasie przytyłem. Przeszedłem z rozmiaru 14 do rozmiaru 24. Nienawidziłem tego, jak wyglądam i szczerze mówiąc, myślę, że Courtney nienawidziła tego, jak wyglądam. Nadal miałam kształt i nadal miałam krągłości, ale…. Byłem naiwny, nabrałem rozpędu. Nie wyglądałam tak samo jak wtedy, gdy się pobieraliśmy. Odbiło się to na naszym życiu seksualnym. Już nawet nie inicjowałem seksu, on też nie. Nie uprawialiśmy seksu od ponad roku. Moja teoria była prosta, jeśli mój mąż nie uprawia ze mną seksu, to znaczy, że uprawiał z kimś seks.
Teraz jestem znudzony.
Do pracy, jakieś trzy tygodnie temu, przyszła kobieta po wypadku samochodowym. Miała na imię Noemi. Pracowałem nad jej sprawą, a ona i ja mieliśmy okazję porozmawiać. To ona opowiedziała mi o „Rozpuście”. Nigdy nie słyszałem o tym miejscu, dopóki mi o nim nie powiedziała. Zrobiliśmy małą pogawędkę. Powiedziałem jej, że jestem żonaty, ona jest rozwiedziona. Zapytała mnie o dzieci, nie powiedziałem jej, że nie. Ona też nie miała. W jakiś sposób odbyliśmy osobistą rozmowę i opowiedziałem jej trochę o swoim małżeństwie. Łatwiej jest rozmawiać z nieznajomym niż z kimś, kogo znasz. Nie wiem dlaczego, może po prostu desperacko chciałam z kimś porozmawiać. Powiedziałam jej mojemu mężowi, że jesteśmy bardziej współlokatorami niż małżeństwem. Rozmawialiśmy o naszym życiu seksualnym. Wyjaśniłem jej, że minął rok. Pamiętam, że jej oczy zrobiły się duże. Zapytała mnie, czy mam ochotę na seks. Zaśmiałam się i powiedziałam jej, że tak, ale mój mąż po prostu nie uważa mnie za atrakcyjną. Powiedziałem jej, że przytyłem i od tego czasu on nawet nie żartuje na temat seksu, nie mówiąc już o próbach jego uprawiania.
Pewnej nocy, kiedy sprawdzałem wykres Naomi, opowiedziała mi o „Rozpuście”. Podała mi kilka szczegółów na ten temat, jedyne, co mi powiedziała, to: „Jeśli chcesz wypuścić swoją wewnętrzną boginię, to jest miejsce, aby to zrobić”. Roześmiałem się i powiedziałem jej: „moja wewnętrzna bogini jest podłączona do aparatury podtrzymującej życie; ona potrzebuje czegoś więcej niż jakiegoś klubu, żeby wyjść. Wzruszyłem ramionami, dała mi wizytówkę, a ja schowałem ją w swoim fartuchu. Zapomniałem o tym wszystkim. Dwa dni później została zwolniona.
Dwa tygodnie później byłam w domu, czekając na powrót męża, kiedy napisał do mnie, że się spóźnia. Zawsze się spóźniał. Widziałem rachunek za kartę kredytową; Nie byłam głupia, byłam w pełni świadoma, że się z kimś spotyka. Nie skonfrontowałem się z nim, właściwie trzymałem buzię na kłódkę. To znaczy, poszedł do Tiffany & Co, ale ani on, ani ja nie mamy stamtąd żadnej biżuterii. Widziałem zakupy od Lane Bryant, ale nie otrzymałem żadnych ubrań. Wiedziałem, co się dzieje. Po prostu nie byłem jeszcze gotowy, żeby to zakończyć. Zapytałem go, kiedy będzie w domu, powiedział, że będzie późno, powiedział, żebym nie czekał. Zaśmiałam się sama do siebie, nalewając sobie kieliszek wina. Po trzecim kieliszku przypomniałem sobie kartkę, którą dała mi Naomi. Przeszukałem wszystko w mojej szafie, zanim znalazłem czarną kartę ze srebrnym napisem.
'Rozpusta'
Na odwrocie był numer, pod który należy zadzwonić. Chwyciłem komórkę i wybrałem numer, po trzecim dzwonku odebrała kobieta.
"Cześć?"
"Cześć…. Uhhh…. Szukałem „Rozpusty”. Powiedziałem.
„Tak, proszę pani, kto panią polecił?”
„Naomi… eee…. Naomi Watts”.
Odchrząknęła.
„Wspaniale, jak masz na imię?”
„Kelly Adkins”. Odpowiedziałam.
"SM. Adkins, na odwrocie twojej karty powinien być czterocyfrowy kod, czy możesz mi go odczytać?
Odwróciłem kartę.
„4512” czytam.
"Doskonały." Powiedziała.
Włożyłem kartę do portfela.
„Twoje hasło będzie brzmiało„ Rozpusta ”, a kod koloru będzie „czerwony”, możesz to zapisać”. Ona zaczęła.
"Dobra."
„Będziesz musiał przynieść wyniki swoich badań, wyniki te muszą być w ciągu 72 godzin i podpisane przez lekarza”. Powiedziała.
"Wyniki testu?" Zapytałam.
„Tak proszę pani, wyniki STD, musiałaby pani iść i się przebadać”. Powiedziała, że fakt.
"Oh…. OK."
„Kiedy już uzyskasz te wyniki, będziesz musiał przynieść je osobiście do naszych biur”. Powiedziała.
„Ok” powiedziałem.
Dwa dni później znalazłem się w pokoju w Buckhead.
"SM. Adkinsa? Wróć z powrotem." - powiedziała wysoka blondynka.
Poszedłem za nią do pokoju pomalowanego na czerwono. Kanapa i krzesła były obite czarną skórą; żyrandol został wykonany z kryształów. Na ścianach wisiały buduarowe zdjęcia, niektóre nagie, niektóre w bieliźnie. Usiadłem na krześle i wręczyłem teczkę, w której znajdowały się moje wyniki badań.
„Czy mogę zobaczyć twoją licencję?” — zapytała uprzejmie.
"Jasne." - powiedziałam grzebiąc w torebce.
"Tutaj jesteś."
„Nasze następne wydarzenie towarzyskie jest w tę sobotę”. Powiedziała wypełniając formularz.
Ukłoniłem się.
Siedzieliśmy w ciszy, podczas gdy ona pisała formularz.
„Ok, oto klucz, który jest jednocześnie twoim wejściem.” wyjaśniła.
Wziąłem klucz.
„Twój kolor to czerwony, co oznacza, że jesteś nowicjuszem. Zobaczysz ludzi w bieli, to członkowie, którzy byli tu wcześniej i są przyzwyczajeni do tego miejsca. Możesz nosić czerwień tyle razy, ile chcesz. Czerwony pozwala wszystkim innym o tym wiedzieć…. jesteś nowy. Uśmiechnęła się.
Ukłoniłem się.
„Nie ma żadnych zasad dotyczących„ Rozpusty ”, jedyną zasadą jest „nie absolutnie oznacza nie”, to wszystko”.
„Więc jeśli mężczyzna mówi mi„ nie ”, to…”
„Nie, mężczyzna nie powie ci„ nie ”, ty powiesz mu„ nie ”.
Spuściłam wzrok na swoje ręce i zaśmiałam się.
"OK,"
„Zaufaj mi, będziesz miał duży wybór mężczyzn do wyboru.” Powiedziała cicho.
„To jest umowa o zachowaniu poufności. Nie możesz dyskutować o „Rozpuście” z osobami niebędącymi członkami. Powiedziała.
Ukłoniłem się.
„Tutaj jesteś i pamiętaj, co dzieje się w„ Rozpuście ”, zostaje w„ Rozpuście ”.
Wzięłam paczkę i skierowałam się do drzwi.
„Baw się dobrze, Kelly”.
~Rozdział 2~
Rozpusta
Weszłam do domu, drzwi się za mną zamknęły.
– Witam panią, czy mogę wziąć pani płaszcz? – zapytał wysoki czarny mężczyzna.
Otworzyłam usta, gdy na niego spojrzałam. Stał przede mną w dżinsach, bez topu. Jego klatka piersiowa i brzuch były wyrzeźbione. Byłem pod wrażeniem jego ciała. Podszedł do mnie, dotykając rękami ramion, kiedy zdejmował mój płaszcz, powoli zsuwając się ze mnie. Następnie wyciągnął rękę, prosząc o moją torbę. Przekazałem to. Kiedy go brał, uśmiechnął się, ukazując komplet idealnie białych zębów.
"Dziękuję." oddychałem.
Nieświadomie wygładziłam sukienkę dla lalek Torrid w kratkę. Weszłam wielkimi schodami na drugie piętro. W tle słyszałem cichą grę na pianinie. Szedłem korytarzem po czerwonym dywanie. Drzwi do pierwszego pokoju, który mijałem, były lekko uchylone. Pchnąłem drzwi i zajrzałem do środka.
Wewnątrz znajdowało się kalifornijskie łóżko typu king-size. Świece płonęły. Słyszałem jęki, zanim zdążyłem rozróżnić parę na łóżku. Kobieta, starsza biała kobieta, leżała na plecach, a na niej młodszy biały mężczyzna. Wbijał w nią swojego penisa. Jęczała, chwytając go za tyłek i ściskając. Byłem zamrożony, mogłem tylko patrzeć. Wysunął się z niej i zaczął lizać jej cipkę. Patrzyłem, jak podnosi nogi, ściska piersi i po prostu jęczy. Potarła jego głowę, przesuwając dłońmi po jego włosach, wciągając jego twarz w swoją cipkę.
Wyszedłem i zamknąłem drzwi, kierując się korytarzem do salonu, który znajdował się na wprost. Minąłem pięć dodatkowych pokoi. Ostatni pokój po prawej stronie, tuż przed salonem, był otwarty. Nie było drzwi, były całkowicie otwarte. Zatrzymałem się w miejscu, gdy patrzyłem na coś, co wyglądało na pięć par, wszystkie się pieprzą. Na przeciwległej ścianie mężczyzna pieprzył kobietę od tyłu, ciągnąc ją za włosy i ocierając się o jej cipkę.
„Czy dobrze się bawisz?” – zapytał mnie mężczyzna.
Skoczyłem.
– Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć. Powiedział.
Spojrzałem na niego.
Był wysoki, około 6'2, szczupły. Był biały. Miał zielone oczy, falujące brązowe włosy.
„Cześć, jestem Antoni”. Powiedział wyciągając rękę.
„Cześć Anthony, jestem Kelly”. Powiedziałem, podając mu rękę.
„Pierwszy raz widzę.” Powiedział patrząc na mnie z góry na dół.
Ukłoniłem się.
"Pozwól mi oprowadzić cie po." Powiedział podając rękę.
Weszliśmy do salonu.
„To jest główny obszar spotkań…. Ludzie przychodzą tutaj, żeby się spotkać i przywitać, usiąść i po prostu porozmawiać”. Wyjaśnił.
Sala była wypełniona ludźmi, ale nie przesadnie. Wszyscy mężczyźni byli bez koszul. Wszystkie kobiety nosiły biel, czerń lub czerwień. Założyłem, że ubrane na czarno kobiety były prawie ekspertami w „Rozpuście”. Wszyscy siedzieli wokół, popijając szampana i rozmawiając między sobą.
„Wszyscy, to jest Kelly…. Kelly, to wszyscy. powiedział Antoni.
Otworzyłam usta, nie spodziewałam się tego przedstawienia.
“Witamy Kelly!” powiedzieli wszyscy na raz.
Pomachałam nieśmiało, gdy Anthony prowadził mnie korytarzem.
„Możesz wybrać pokój prywatny lub salę wystawową. Sale wystawowe nie mają drzwi, nie mają żadnej prywatności”. Powiedział.
– Prywatne pokoje i łazienki są oczywiście do użytku członków. Tam wszystko się dzieje”. Powiedział.
Ukłoniłem się.
„Na dole jest poziom piwnicy, który jest całkowicie dla podglądaczy”. Zaczął.
„Podglądacze? Ludzie, którzy chcą być obserwowani?
"Tak." Uśmiechnął się.
„Cały dół jest uzbrojony w kamery, a telewizory z zamkniętym obiegiem pokazują, co się tam dzieje”. Powiedział.
„Och dobrze.”
„Wszystkie pokoje mają telewizor, pozwól, że ci pokażę.” Powiedział wchodząc do sypialni.
„To jest pokój z czekoladą; zapytaj możesz powiedzieć po kolorze. Każdy pokój utrzymany jest w kolorystyce, w lodówce można znaleźć wino, szampana i truskawki. Jeśli kiedykolwiek lodówka będzie pusta, po prostu wybierz „0”, a dostawa zostanie zrealizowana. A co do telewizora…” Powiedział, biorąc pilota i włączając telewizor.
„Telewizory pokazują kamery z piwnicy. Widzisz to? To jest wewnętrzna wanna z hydromasażem. Powiedział.
Spojrzałem na telewizor i pokazywał mężczyznę i kobietę ruchających się w wannie z hydromasażem. Podskakiwała na nim, woda pluskała po bokach wanny.
„Każdy może wejść na ten kanał i oglądać ich… oni uwielbiają być obserwowani”. Powiedział.
Śmiałem się.
– Co jeszcze jest na dole?
– Mogę ci pokazać, jeśli chcesz. Powiedział.
„Nie, nie jestem jeszcze gotowy na występ w telewizji”. - powiedziałam odruchowo zakładając włosy za ucho.
„Chciałbym cię obejrzeć”. Powiedział cicho.
Zarumieniłem się trochę.
„Piwnica ma trzy sypialnie, trzy łazienki, kryty jacuzzi, basen i pokój BDSM.”
„BDSM?”
„Ma bicze, huśtawkę seksualną, łańcuchy i tym podobne rzeczy”. Powiedział.
Ukłoniłem się.
„Jaki jest najwyższy poziom?”
„Na najwyższym poziomie znajduje się więcej sypialni, zarówno prywatnych, jak i ekshibicjonistycznych, a także tam znajdują się prysznice grupowe.” Powiedział.
"Wow." Powiedziałem.
„Grupowe prysznice są tym, czym są, wszyscy są na otwartej przestrzeni, tam wszystko może się wydarzyć. Całym celem „Rozpusty” jest sprawienie, byś poczuła się dobrze i zaspokoiła każdą twoją kobiecą potrzebę. wyjaśnił.
Rozejrzałam się dookoła, zanim wyjrzałam przez okno.
„Na zewnątrz znajdziesz basen i kabiny. Kabiny mogą być zamknięte dla zachowania prywatności lub otwarte, w zależności od upodobań.” Powiedział.
„Wiele do przyjęcia.” Westchnąłem.
„Nie bierz wszystkiego na raz. Jesteś nowy, po prostu idź swoim tempem. Antoni mi powiedział.
„Skąd wiesz, że mężczyzna jest zainteresowany byciem z tobą?” – zapytałam, kiedy odsuwałam się tak, by para mogła wejść do sypialni.
„Zaufaj mi, podejdą do ciebie. Nie masz się czego obawiać." Powiedział.
Wróciliśmy do głównego salonu. Kobiety popijały koktajle. Niektórzy byli karmieni truskawkami przez różnych mężczyzn. Jedna kobieta stała oparta o ścianę z drewnianych paneli, podczas gdy mężczyzna całował jej szyję i pocierał jej cipkę przez jedwabną koszulę nocną.
„Czuję się przesadnie ubrana”. – powiedziałam, nie zdając sobie sprawy, że powiedziałam to na głos.
„Zawsze możesz się przebrać lub po prostu rozebrać”. powiedział Antoni.
Śmiałem się.
"Nie proszę pana." Powiedziałem kręcąc głową i śmiejąc się.
– Tutaj, usiądź, zrelaksuj się. Każę ci przynieść trochę owoców. powiedział Antoni.
"Ok dziękuję." Powiedziałem.
Patrzyłem, jak odchodzi, gdy kelner przyniósł kieliszek szampana.
"Dziękuję." Powiedziałem.
Napiłem się i rozejrzałem po pokoju. Siedziałem tam sam, przed kominkiem. Było tego dużo do ogarnięcia, ale pozwoliłem sobie po prostu patrzeć. Byłam w swoim własnym świecie, kiedy do mnie podszedł.
~Rozdział 3~
"Cześć piękna." Powiedział.
Moje oczy zaczęły się od jego stóp. Był bosy, widziałem żyły w jego stopach, przez co myślałem, że jest sportowcem. Mój wzrok powędrował do jego spodni, miał na sobie beżowe lniane spodnie i biały podkoszulek. Przez podkoszulek mogłem zobaczyć sześciopak mięśni brzucha. Podszedłem wyżej i zobaczyłem plemienny tatuaż na jego ramieniu. Jego mięśnie były piękne. Nie miał włosów na klatce piersiowej, jego jabłko Adama było dobrze zaznaczone. Jego usta były świeżo nawilżone. Miał gęste czarne włosy, niebieskie oczy. Linia jego szczęki była dobrze zarysowana. Wyglądał jak replika Jake'a Gyllenhaala. Musiałem odchrząknąć, zanim zacząłem mówić.
"H…. Cześć…." jąkałem się.
„Jestem Gabriel”. Powiedział.
„Jestem Kelly”. Powiedziałem prawie bez tchu.
– Czy mogę usiąść z tobą, Kelly?
"Jasne."
Usiadł i powąchał mi swoją wodę kolońską „Light Blue” Dolce & Gabbana.
– Widzę, że to twój pierwszy raz. Powiedział.
Kiwnęłam głową i nerwowo pociągnęłam łyk szampana.
Ten mężczyzna był wspaniały.
"Tak jest."
– Czy Anthony oprowadził cię po okolicy? on zapytał.
„Tak, mam wycieczkę”.
"Co Cię tu sprowadza?"
Wzruszyłem ramionami.
„Nie wiem, dlaczego tu jestem; Chyba po prostu chciałem spróbować czegoś nowego”.
"Cóż, przybyłeś w dobre miejsce."
„Czy jesteś członkiem Gabriel?”
„Tak, jestem członkiem od około roku”.
Spojrzałem na niego, próbując ukradkiem spojrzeć, kiedy odwrócił głowę.
– Widziałem cię, kiedy wchodziłeś.
"Och, czy ty?" Zapytałam.
"Tak jesteś piękna." Powiedział.
Sposób, w jaki to powiedział, brzmiał szczerze. I prawdę mówiąc, od dawna nie nazywano mnie piękną.
– Mówisz to wszystkim nowym kobietom? Śmiałem się.
„Nie, wcale nie”.
popijałem.
„Czy chcesz obejrzeć i poczuć to miejsce, czy wolisz doświadczyć tego miejsca?”
„Pozwól mi na razie patrzeć. Jestem trochę przytłoczony wszystkim.” Powiedziałem.
„Powiedz mi Kelly…. kiedy ostatni raz obsługiwał cię mężczyzna? On zapytał.
Patrzyłem na niego przez chwilę, zanim odpowiedziałem.
„Nie mam”. – powiedziałem szczerze.
Zbliżył się do mnie, ujął moją twarz w dłonie i pocałował. Jego pocałunek był elektryzujący. Jedynym mężczyzną, którego pocałowałam od sześciu lat, był mój mąż, a nigdy wcześniej nie całował mnie w ten sposób. Jego język był miękki i delikatny. Zamknęłam na chwilę oczy i pozwoliłam sobie na to.
"O Boże." - szepnąłem, kiedy się odsunął.
"Chodź ze mną." - powiedział biorąc mnie za rękę.
Zaprowadził mnie do pokoju w kolorze fioletowym. Zamknął drzwi, zamykając je za sobą.
„Nie denerwuj się, jesteśmy tylko ty i ja. Nikogo tu nie ma, nikt nie może patrzeć”. Powiedział.
„Gabriel…. Jestem w tym nowy…. Jestem żonaty…."
- Ciii - powiedział kładąc palec na moich ustach.
„Nie sądzę, żebym mógł to zrobić”. Powiedziałem.
Usiadł na łóżku, wziął moją szklankę i postawił ją na szafce nocnej.
„Nie musimy robić niczego, czego nie chcesz Kelly”. Powiedział.
„Mój mąż i ja nie uprawialiśmy seksu od roku… Może dłużej. Naprawdę nie wiem, co robię. Powiedziałem.
„Baw się dobrze, pozbądź się zahamowań”.
Moje serce waliło. Może to przez szampana, ale nie byłam pewna, czy dam radę. To znaczy, wiedziałam, że mój mąż robi swoje, ale nie byłam pewna, czy mogę dołączyć do tego zespołu.
„Usiądź na łóżku”. rozkazał.
Myślałem o tym przez chwilę i zdecydowałem się na to. W tym momencie nie miałem nic do stracenia. Usiadłem.
Gabriel przykucnął i zdjął mi buty, najpierw lewe, potem prawe. Zaczął robić mi masaż stóp.
"Czuć się dobrze?" on zapytał.
Ukłoniłem się.
"Tak." Uśmiechnąłem się.
„Powiedz mi, co sprawia, że jesteś mokry, Kelly”. Zaszeptał.
"Nie wiem…. Nie pamiętam, kiedy ostatnio się podnieciłem”. Powiedziałem mu.
„Więc odkryjmy to”. - powiedział patrząc mi w oczy.
Gabriel wstał i stanął przede mną. Zdjął spodnie, odsłaniając bokserki. Sapnąłem na widok rozmiaru odcisku w jego spodniach. Był większy niż Courtney, to było pewne. Bez słowa wyciągnąłem rękę i dotknąłem go. Chyba chciałem zobaczyć, czy to prawda.
„Wstań Kelly”. Powiedział.
Wstałam, gdy mnie obrócił i rozpiął moją sukienkę. Moje serce pędziło.
- Nie martw się - szepnął mi do ucha.
Moja sukienka spadła na podłogę, pozostawiając mnie w niedopasowanym staniku i bieliźnie.
"Twoje ciało jest niesamowite." Powiedział rozpinając mój stanik.
Śmiałem się.
"Jestem poważny…. Powinieneś to wiedzieć."
"Dziękuję."
Pozwolił mojemu stanikowi 42DDD spaść na podłogę.
„Uwielbiam duże piersi”.
Stał za mną, obejmując mnie ramionami i masując dłońmi moje piersi. Byłem tak przyzwyczajony do robienia tego sam, że druga para rąk dotykająca mnie była dla mnie obcą koncepcją.
Z moich ust wydobył się jęk.
"Gówno." Powiedziałem, gdy szczypał sutki.
"Lubisz to?" on zapytał.
"Tak." Powiedziałem.
Jego ręka przesunęła się w dół mojego brzucha, do majtek, zanim zdjął je z mojego ciała.
"O Boże." Powiedziałem próbując zakryć się rękami.
„Nie, nie… pozwól mi spojrzeć na Ciebie." Powiedział.
Stałem tam, zupełnie nagi, przed nieznajomym. Gabriel cofnął się i spojrzał na mnie od góry do dołu.
"Jak się czujesz?" on zapytał.
"Niewygodny."
Uśmiechnął się.
„Pięknie wyglądasz Kelly”.
Moja klatka piersiowa opadała i szybko się podnosiła.
Bez instrukcji położyłem się na łóżku, na plecach, wpatrując się w sufit. Gabriel usiadł obok mnie, masując dłonią mój brzuch. Pochylił się i pocałował mnie w okolice pępka. Jego usta były takie miękkie. Jego dłoń masowała moje piersi, całując mój mostek. Jego ręce były niesamowite na moich sutkach.
"O Boże." Wyszeptałem.
Podszedł do mojej piersi, biorąc lewą w usta. Jęknęłam, kiedy jego usta zakryły mój sutek. Przejechał po nim językiem. Moje plecy uniosły się, gdy delikatnie ugryzł sutek, zanim go pocałował. Przesunął ustami do prawych piersi, powtarzając ten sam proces. Nie mogłem się powstrzymać, musiałem czegoś dotknąć. Delikatnie dotknęłam jego włosów, przeczesując je palcami. Jego usta były tak dobre. Jego ręka przesunęła się po moim boku, aż do nogi. Zamknęłam oczy, rozkoszując się tym doznaniem. Jego ręka poruszała się wewnątrz moich ud. Rozsunęłam nogi, niepewna, co będzie dalej. Gabriel kontynuował karmienie się moimi piersiami, gdy jego ręka dotknęła zarysu mojej cipki. Chociaż zrobiłem dokładne przycięcie, nie byłem całkowicie ogolony. Jego palce delikatnie dotknęły włosów, zanim rozchyliły moje wargi sromowe. Jego środkowy palec pocierał moją łechtaczkę.
– Cóż, teraz wiemy, co sprawia, że jesteś mokra. Powiedział.
Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że się do mnie uśmiecha. jego palec masuje moją łechtaczkę, uwalniając moje soki. Włożył dwa palce do mojej cipki, która była już mokra.
"O Boże…. jesteś taki ciasny. Powiedział.
Potarł kciukiem, dotykając mnie dwoma palcami. Czułam, jak ogarnia mnie orgazm.
„To wszystko kochanie…. Odpuść sobie." Wyszeptał, zanim włożył z powrotem piersi
W jego ustach.
W ciągu dwóch minut doszedłem.
"O mój Boże." Powiedziałem bez tchu.
"W porządku?" on zapytał.
Mój mózg wirował.
„Tak, nic mi nie jest”. Powiedziałem oddychając ciężko.
Tak dawno nie miałam orgazmu. Nawet kiedy uprawialiśmy seks, nigdy nie miałem orgazmu z Courtney. To było coś, czego moje ciało nie doświadczyło od lat, dosłownie.
~Rozdział 4~
Weszłam do domu i oparłam się o frontowe drzwi. Było cicho. Courtney jak zwykle nie było w domu. Rzuciłem torby na łóżko i włączyłem prysznic. Woda kolońska Gabriela była na mojej skórze. Wciąż czułam jego smak na ustach. Nie mogłem uwierzyć, że ten kompletny nieznajomy dał mi orgazm. Czego mi, kurwa, brakowało przez cały ten czas?
„Gdzie jesteś?” Napisałem do Courtney.
– Jestem w domu mojego ziomka, pamiętasz?
Nigdy mi nie powiedział, że nigdzie się nie wybiera.
„Spędzasz noc?”
„Nie jestem pewien, piliśmy, mogę wrócić do domu, jeśli chcesz”.
„Nie, po prostu zostań, zobaczymy się, kiedy wrócisz”.
'Jesteś pewny?'
– Tak, do zobaczenia, idę spać.
Nie miałem zamiaru zajmować się Courtney tamtej nocy. Gdyby chciał zostać na zewnątrz, nie miałbym nic przeciwko. I tak lubiłem mieć łóżko dla siebie.
Trzy dni później zadzwoniłem z pracy. Courtney zapytała, czy wszystko w porządku. Powiedziałem mu, że nie czuję się dobrze. Prawda była taka, że przygotowywałem się do kolejnej wizyty w Rozpuście. Poszedłem do Sweet Samba i po raz pierwszy dostałem brazylijski wosk. Bolało jak cholera, ale dałam radę. Nawet woskowała mi tyłek. Wyszedłem i udałem się na Lane Bryant. Od soboty nie mogłam o niczym myśleć. Byłem gotowy iść dalej. Miałem ukłucie poczucia winy, gdy chodziło o Courtney. Myślałem o tym, że teraz też jestem oszustem. Czułem się winny, dopóki nie zobaczyłem naszego konta MasterCard i zobaczyłem, że ma rezerwacje w W Downtown na ten weekend. W ten sam weekend miał być u matki, żeby pomóc jej przy samochodzie. Kiedy to zobaczyłem, przestałem czuć się źle. Właściwie przestałem cokolwiek czuć. Kupiłam nową bieliznę i nowe zapachy do ciała. Byłem gotowy na kolejną wizytę, więcej niż gotowy.
Sobota
"Powitanie." Mężczyzna powiedział otwierając drzwi.
Weszłam do środka i oddałam płaszcz oraz torbę.
Poszedłem na górę do salonu, biorąc ze sobą szampana. Rozejrzałam się po wielkim salonie. Widziałem kilka kobiet w czerwieni, takich jak ja. Miałam nadzieję zobaczyć Gabriela, ale obiecałam sobie, że nawet jeśli go tam nie będzie, sprawię, że ten wieczór będzie niezapomniany. Zauważyłem wysokiego, ogolonego czarnego faceta stojącego samotnie pod ścianą. Uśmiechnąłem się, gdy nawiązaliśmy kontakt wzrokowy. Podniósł szklankę, a ja zrobiłam to samo. Podszedł do mnie, powoli, z rozmysłem.
„Cześć” powiedział.
"Cześć." Uśmiechnąłem się.
„Jestem Koogi”. Powiedział.
„Miło mi cię poznać, jestem Kelly”. Powiedziałem, podając mu rękę.
„Jak się masz dzisiejszego wieczoru, piękna?”
"Ja jestem…. Jestem dobry." Powiedziałem rozglądając się.
"Czy to twój pierwszy raz?"
„Nie, w zeszłym tygodniu było”.
Pokiwał głową.
„Koogi…. Bardzo oryginalne imię. Powiedziałem.
– Moi rodzice są co najmniej ekscentryczni. Uśmiechnął się, błyskając uśmiechem Kodaka.
"Widzę."
"Co robisz?" on zapytał.
„Jestem pielęgniarką, a ty?”
"Pośrednik nieruchomości." Powiedział popijając drinka.
– Ładnie, co pijesz?
„Hennessey”.
Uśmiechnąłem się.
– Czekałeś na kogoś? — zapytałem śmiało.
„Czekałem na ciebie”.
Zarumieniłem się trochę.
"Wątpię w to."
"Dlaczego? Nie sądzisz, że warto na ciebie czekać?
Spojrzałem w dół.
"Jasne." Powiedziałem.
Koogi podszedł do mnie, na tyle blisko, że mogłam go wyczuć.
„Dlaczego nie możemy gdzieś pojechać”. Zaszeptał.
Spojrzałam na niego, w jego piwne oczy.
"Dobra."
Odstawiłem szklankę i wziąłem jego czekającą dłoń.
Zaprowadził mnie na górę do prywatnego pokoju. Zajrzał do środka, zanim otworzył drzwi do końca. Weszłam do środka i stanęłam przy łóżku w kształcie sań Cherrywood. Patrzyłem, jak Koogi zamyka drzwi.
"Lepsza?" on zapytał.
"Lepsza." Uśmiechnąłem się.
„Więc powiedz mi Kelly…. na co masz dziś ochotę?” – zapytał, przyciągając mnie do siebie.
„Boże, jak ty ładnie pachniesz”. Powiedziałem.
"Jesteś piękna."
„Dziękuję, nie jestem przyzwyczajony do słuchania tego, Bóg jeden wie, że nie…”
Pocałował mnie, wsuwając język do moich ust.
Owinęłam ramiona wokół jego wysokiego, mierzącego 1,8 metra wzrostu, przyciągając jego twarz do mojej. Rozpłynęłam się, gdy jego ramiona owinęły się wokół mojej talii. Jego usta przeniosły się na moją szyję, ssąc i całując. Zamknąłem oczy i przygryzłem dolną wargę z powodu adrenaliny, która szalała w moim żołądku. Chciałem więcej. Zdjął swój podkoszulek i rzucił go na ziemię, nie przerywając kontaktu wzrokowego ze mną. Cofnęłam się i rozpięłam sukienkę, ukazując bieliznę, którą niedawno kupiłam. Miałam na sobie różowy biustonosz w kropki i komplet majteczek. Koogi zdjął spodnie i pozwolił im opaść, ukazując swoje kraciaste bokserki. Odwzajemniłam się ściągając stanik i rzucając go na podłogę. Koogi posłał mi diabelski uśmiech, zdejmując bokserki. Prawie się przewróciłem, kiedy zobaczyłem jego dziesięciocalowego penisa. Stałem się tym zastraszony. Zdjęłam majtki. Oboje byliśmy nadzy. Podeszłam do niego i pocałowałam go, kładąc ręce na jego klatce piersiowej.
Położyłem się na łóżku, Koogi przysunął swoje ciało do mojego. Pocałował mnie w czoło, całując ślad po moich policzkach, szyi, mostku, zanim zatrzymał się na moich piersiach. Lizał i ssał moje sutki, biorąc jeden do ust, zakrywając go. Byłem w niebie. Jego ręce były na łóżku, jedyną rzeczą na mnie były jego usta. Ugryzł moje sutki i zaczął całować mój brzuch.
– O cholera – jęknęłam, gdy rozsunął moje nogi.
Koogi pocałował wewnętrzną stronę mojego uda, prawą i lewą górną część mojego uda. Rozłożyłem szerzej nogi, gdy opadł na mnie. Zaczął lizać moją nagą cipkę, po czym palcami rozsunął moje wargi sromowe, odsłaniając moją łechtaczkę. Jego język zaczął lizać moją łechtaczkę, jego usta całowały moją cipkę. Zamknęłam oczy, gdy zakrył ustami moją łechtaczkę. Szybko przejechałam jego językiem po mojej łechtaczce, sprawiając, że moja cipka kapała.
"Gówno." Powiedziałem nieco szeptem.
Koogi jadł moją cipkę przez coś, co wydawało się godzinami. Przy każdym orgazmie musiałam zakrywać usta poduszkami na łóżku. Zjadł moją cipkę w kółko. Zjadł to, jakby to był jego ostatni posiłek w celi śmierci. Chwycił moje nogi w swoich ramionach, nie byłam w stanie uciec. Byłam zmuszona leżeć tam i wykonywać czynności językowe, które mi dawał. Złapałam się na tym, że chwytam swoje piersi, ściskając je razem. Rozchyliłem wargi cipki, umożliwiając mu łatwiejszy dostęp do mojej wilgoci.
„O cholera kochanie…. ooooo…… Potrzebowałem tego. Słyszałem siebie mówiącego.
"Lubisz to?" on zapytał.
„Taksssss.”
jęknąłem.
Usiadł po moim trzecim orgazmie, pochylając się i całując mnie. Uwielbiałem smak mojej cipki na jego języku. To doprowadzało mnie do szału.
"Włóż to." Powiedziałem bez tchu.
"Jesteś pewien?"
"Tak jestem pewna." Powiedziałem praktycznie błagając.
Koogi usiadł, złapał mnie za nogi i przyciągnął do siebie. Rozłożył moje nogi i wsunął czubek swojego penisa.
"O MÓJ BOŻE." Powiedziałem.
„Nie martw się, mam cię”. Powiedział pocierając kciukiem moją łechtaczkę.
Wsunął się jeszcze trochę.
„Cholera, jesteś ciasny, kochanie”. Powiedział.
Wsunął we mnie swojego penisa jeszcze bardziej. Trzęsłam się, tak bardzo bolało. Poruszałem biodrami, gdy wsunął się trochę bardziej. Trwaliśmy nieruchomo przez chwilę, a potem poczułem, jak więcej centymetrów wdziera się w moją cipkę. W końcu mogłam poczuć wszystkie jego dziesięć cali we mnie. Koogi zaczął delikatnie poruszać się w przód iw tył. Trzymałam się jego ramion. Pochylił się i pocałował mnie, wpychając swojego grubego, czarnego penisa głęboko we mnie.
„Boże, czuję się tak dobrze”. Powiedziałem mu do ucha.
Pocałował mnie w szyję, trzymając ręce nad moją głową. Podniosłem nogi i otworzyłem. Koogi poruszał się bardziej przemyślanym ruchem. Zaczął nabierać tempa.
"O tak!!!" Powiedziałem, gdy zaczął mnie pieprzyć.
Nigdy w życiu nie miałem tak dobrego penisa. Nigdy nie uprawiałem tak dobrego seksu. Poddałam się gwałtownemu orgazmowi, który zawładnął moim ciałem.
„OHHHHHH FUUCKKK” wrzasnąłem, gdy moja cipka eksplodowała wokół jego penisa.
Nie ruszał się, wyciągając penisa, zanim położył się obok mnie.
"O mój Boże." Powiedziałem bez tchu.
„Jesteś ciasny jak cholera”. Powiedział.
"To był rok."
„Rok od czego?”
„Odkąd ostatnio uprawiałem seks”. Powiedziałem.
Przekręcił się i spojrzał na mnie.
"Rok??"
„Tak, mój mąż i ja już nie uprawiamy seksu”. Powiedziałem machając mu ręką.
"Co?"
"Ja wiem…. Ja wiem…. Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałam orgazm, zanim to wszystko się zaczęło. Powiedziałem, wciąż oddychając ciężko.
– Chcesz mi powiedzieć, że jesteś mężatką, a twój mąż nie spieprza tego wszystkiego każdej nocy? on zapytał.
"Tak." Powiedziałem na wpół śmiejąc się.
„On jest głupim dupkiem”.
Wzruszyłem ramionami.
– On nawet nie inicjuje, ja też nie.
„Cóż, dziś wieczorem potraktowałem cię powoli, nie mogę cię jeszcze skopać”.
„Wiem, ale cholera, to było niesamowite”. Powiedziałem.
„Twoja cipka może sprawić, że mężczyzna wrzuci tam ogromny ładunek spermy”. Powiedział.
Leżałem tam zamrożony.
"W porządku?" on zapytał.
„Tak, jestem doskonały”. Uśmiechnąłem się.
– Żadnego seksu przez pieprzony rok?
"Nic."
Przewrócił się na mnie z powrotem.
„Cóż, po prostu będziemy musieli to zmienić”. Powiedział.
"Proszę zrób." Uśmiechnęłam się, gdy rozłożył moje nogi.
W następnym tygodniu nie mogłem przestać myśleć o „Rozpuście”. Moja cipka pulsowała na samą myśl o Koogim i Gabrielu oraz o wszystkich rzeczach, na które otworzyły mi się oczy od pierwszego razu.
„Hej, chcesz wyjść dziś wieczorem na kolację?” — spytała Courtney.
– Jasne, co miałeś na myśli? – zapytałem, podpisując wykres.
„Możemy zrobić Maggiano, kiedy wrócisz do domu”. Zasugerował.
Ukłoniłem się.
„Jasne, w porządku”.
Wróciłem do domu, przebrałem się i czekałem, aż Courtney wróci do domu. Postanowiłam pójść wbrew normom, zakładając sukienkę. Znalazłam sukienkę typu halter od Ashley Stewart.
„Hej, przepraszam za spóźnienie, był duży ruch”. Powiedział.
nic nie powiedziałem.
„Nie ma problemu”, powiedziałem, wychodząc ze strony internetowej, na której byłem.
„Jesteś gotowy do wyjścia?” on zapytał.
"Tak." - powiedziałam chwytając torebkę.
„Możemy wziąć mój samochód; I tak potrzebuję gazu. Powiedziałem zaglądając do portfela.
"Już? Zwykle potrzebujesz gazu raz w tygodniu. Powiedział.
– Tak, pamiętaj, że musiałem załatwiać sprawy. Kłamałem.
Pokiwał głową.
– To prawda, zapomniałem.
– Jak było u twojej mamy? – zapytałem w samochodzie.
„Dobra, potrzebowała wymiany świec zapłonowych”. Powiedział.
Ukłoniłem się.
„Dlaczego nie zabrała go do sklepu?”
Wzruszył ramionami.
"Nie wiem; ona wie, że mogę to zrobić”.
– Hmmm, muszę do niej zadzwonić. Powiedziałem wyciągając komórkę.
– Jest dzisiaj w kościele. Powiedział bez mrugnięcia.
Śmiałem się w środku.
"Skąd wiesz?"
"Powiedziała mi."
Ukłoniłem się.
— W takim razie wypróbuję ją jutro, jeśli nie zapomnę.
"Jak w pracy?" – zapytał, gdy jego telefon komórkowy się wyłączył.
Zerknął na swój telefon, zanim odrzucił połączenie.
„Praca jest w porządku; wiesz, że zawsze jest zajęty. Powiedziałem mu, kiedy wjechaliśmy na autostradę.
„Opowiedz mi o tym, nadal myślisz o pójściu na tę konferencję ze swoją siostrą?” on zapytał.
– Ten w Dallas?
"Tak."
"NIE." Powiedziałem czekając na jego reakcję.
"Dlaczego nie?"
„Pieniądze, nie chcę wydawać pieniędzy”. Powiedziałem, grając na telefonie.
„Mamy pieniądze na wyjazd… Powinieneś iść."
– Nie, poza tym w ten weekend masz wolne, więc… może możemy coś zrobić. Zasugerowałem.
Wydał dźwięk.
„Być może będę musiał przejść do tej sprawy związanej z karierą. jeszcze nie wiem.”
Wzruszyłem ramionami.
– Cóż, daj mi znać. Uśmiechnąłem się.
Weszliśmy do restauracji i usiedliśmy w loży.
"Umieram z głodu." Powiedziałem, patrząc na kalendarz w telefonie, próbując wykombinować, kiedy będę mógł uciec.
„Czy dostałeś rachunek za kartę kredytową?” Zapytałem go.
Był w trakcie żucia i przestał.
"Tak dlaczego?"
„Nie widziałem tego; dostałeś to? Czy wysłali to na twój e-mail? Zapytałam.
– Tak, dlaczego, co jest?
– Nic, po prostu się zastanawiałem. Muszę do nich zadzwonić. I noticed last month the balance was higher than normal. The full amount came out of the joint account. I want to see the statement.”
“Well I used it a little more, had to get some stuff for my mom and for my car.” Powiedział.
“Oh ok…. Well I will call them, get them to resend the statement.” I told him looking at him, waiting for him to look at me.
“Naw, there’s no need, I will show it to you, it’s in my email.” Powiedział.
“You have it now?”
“Yeah….”
“Can you show it to me?” I asked laughing.
“Right now? While I’m eating?”
Wzruszyłem ramionami.
“No, its fine.” I said as the waiter came up. I went ahead and ordered a glass of wine.
“When is the career thing you were telling me about?” Zapytałam.
“It may be next week; I have to check.”
“So they expect you all to just leave for two days, but you don’t know the exact date?”
“It’s on my work phone. I think it’s Monday and Tuesday, I would be back Wednesday.”
“So, it is three days.”
He nodded.
“Ok, well…. Whatever the length of time, just let me know as soon as possible.” I told him.
“Of course.” He smiled.
We finished dinner and headed home. We sat in silence. It amazed me how easy it was for my husband to lie to my face. His lies didn’t even make sense anymore. I was done crying myself to sleep, I was done feeling bad. I had learned that while my husband was out, leaving me home alone…. I would be out as well.
~Chapter 5~
Monday Night
“Hey, did you make it to Savannah?” I asked Courtney.
“Yeah, we just got to the hotel.”
“Ok, well…. I had a long day, I am heading to bed.” Powiedziałem.
“What happened?”
“Teenager shot in the chest, we lost him in surgery. His mother…. God bless her heart. She lost it.” I said rubbing my temples.
“Man, I am sorry to hear that.” Powiedział.
“Yeah, it just took a lot out of me. When will you be home?”
“Wednesday, after work.” Powiedział.
“Ok, so I won’t see you until Wednesday, is this the only career expo you all have planned?”
“As far as I know.”
“Ok.”
“What hotel are you at again?” Zapytałam.
“Hold on….”
The line went dead.
‘What hotel are you at?’ I texted as I got out my car.
“Here is your ticket ma’am.” The valet said.
“Thank you” I smiled while powering my cell phone off and walking inside ‘Debauchery’.
I walked straight to the living room. I looked around the room.
“Looking for me?” a male voice asked.
I turned around to see Koogi, standing in a pair of jeans, no shirt.
“As a matter of fact, I am.” I said feeling my pussy wake up.
“How are you beautiful.” He asked before kissing me.
A moan escaped my lips.
“I am better now.” I smiled.
“I am surprised you are here on a Monday.” Powiedział.
Wzruszyłem ramionami.
“I needed the release.” I said taking a glass of champagne.
“I think I know just the thing.” Powiedział.
I followed him upstairs to another room.
“What room is this?” Zapytałam.
“The ‘heaven’ room.” He said pointing at the ceiling.
“Oh wow, they have clouds on the ceiling and sky lights” I said looking up.
“Yeah, and the heavenly bed, like the one from the Westin.”
“Oh God, I love those beds.”
I sat down on the edge of the bed, while Koogi locked the door.
“So you need to release, huh?”
“I don’t know what you or this place is doing to me….” I began.
“You’re being awakened.” Powiedział.
“Maybe so, I know I can’t stop thinking about the shit you did to me.”
“Did you enjoy that?” he asked while his hand moved up my thigh.
"Tak."
“Let me relax you Kelly.”
He looked in my eyes, I leaned forward and began kissing him. My sexual appetite was becoming insatiable.
“Come in the bathroom with me.” he said after pulling away.
He turned the shower on as I got undressed. He turned the steam option on, removing his clothes before we both stepped in.
“Do you mind if your hair gets wet?”
“No, it’s fine.” Powiedziałem.
I stood in the shower, letting the water run over my body. Koogi turned on the rainforest shower head.
“Oh wow.” I said as the water came running down.
“Don’t worry.” He said turning me around.
I closed my eyes and stood under the water while Koogi grabbed something behind him.
I felt his hands on my hair, it surprised me and my eyes opened.
“What are you….” I began asking until I realized he was washing my hair.
His fingers felt like magic on my scalp.
“How is that?”
“That feels good.”
I leaned my head back against his chest, as he gave me a head massage. He worked the shampoo in my hair. I had never had a man wash my hair before, and that shit was erotic.
He rinsed my hair and repeated, washing it again.
“God that is amazing.” Powiedziałem.
“Good, I want to make you feel good tonight baby.”
After washing my hair, he grabbed the Bath and Body Works Country Apply body wash and lathered up the sponge. I stood as he washed my neck, down to my chest, across my breasts. He washed my arms, under my arms. He washed my stomach. The more he touched me, the wetter my pussy got. Koogi sat on the shower bench, lifted my left leg and washed it. He washed my foot, getting in between my French pedicured toes. He used one of the shower hoses and rinsed me down before taking my right foot and doing the same thing. He rinsed my leg before washing my pussy. He was so delicate, as if he were teasing me. His fingers gently going in between the folds of my pussy lips. He used the hose and rinsed my pussy, before turning my around and running the sponge up my ass. He stood up as I rung my hair out. He did one last rinse over my body before turning the shower off.
“Here you are.” He said bringing a towel over.
I graciously took the towel and wrapped my body in it.
“How do you feel?”
“Very relaxed.”
“Good, that is the point.”
“Go and lay on the bed.” He said while checking the cabinets.
Koogi came over to the bed, I was still wrapped in a towel. He had in his hand the lotion bottle. He opened my towel and started planting kisses all over my body. I closed my eyes and enjoyed his mouth. He squeezed the Country Apple lotion on my legs, before rubbing it in. His hands felt incredible on my body. He rubbed the lotion on my feet, giving me a foot massage. He brought my foot up to his mouth, kissing my toes before putting each one in his mouth.
“Oh wow.” I moaned.
He rubbed lotion on my thighs, on my knees before squeezing some more on my stomach.
“You are one of the most beautiful women I have seen.”
I looked at him, sitting up on my elbows.
“I’m not too big?”
“Hell no, I love a plus size woman. Just because your husband doesn’t see what he has, doesn’t mean other men don’t. You are beautiful Kelly.” He said looking directly into my eyes.
I laid back down, staring at the cloud ceiling.
He rubbed the lotion on my arms, paying attention each one individually. He massaged my hands, placing them on his chest. I loved feeling his chest. Each ab was perfectly carved out. His body was so well defined. He finished putting lotion on my body.
“How do you feel?”
“Good.” I said softly.
“Good, now just relax”
He got up, put the lotion back in the bathroom, and started lighting candles. I watched his ass as he moved from candle to candle. He turned the lights out.
“Just relax.” He said climbing on top of me.
Koogi began kissing down my body. His full lips felt incredible against my skin, which by now was hot. He opened my legs, placing each one on his shoulder. I could’ve came just off the excitement and anticipation. He began licking my pussy. He wasn’t doing it like he had done before, he was doing it slowly, making me feel so good. He licked my pussy, kissing my clit. He French kissed my clit. I moaned a soft moan. He slurped my pussy juices up. I had no idea I could even get so wet that my pussy made noises. I could feel an orgasm coming. Without even trying, my hips started moving with the motion of his tongue. My hands began rubbing my body, down to his head. His crew cut felt so good. I could feel the motion of his bobbing up and down on my clit. I found myself moaning louder. I sat up on my elbows, looking down at this man eating and enjoying my pussy. I had never seen anything like that before. I had never really experienced anything like this before, in my entire life.
“Ohhhh shit, I’m…. I’m about to cum.” Powiedziałem.
Instead of letting up…... Koogi went in even more. I couldn’t hold it; I couldn’t fight it. I exploded, all over his face.
He sat up and looked at me.
“Oh my God, you are amazing.” I said out of breath.
“No baby, you are amazing…... lie back.” he said.
I laid back down, staring at the ceiling. Koogi climbed up next to me, lying beside me.
“You ok?”
I nodded my head.
“New experience.” I said, my voice a little horse.
“Good, you deserve to feel good.” He said rubbing my nipples.
“There’s so much I want to experience.” I laughed.
“Like what?”
“Everything. My husband and I only really did missionary, no foreplay, unless he rubbed my clit. He doesn’t like oral, even though I would like to do it. He never went down.”
“Why did you marry him?”
I laughed.
“I loved him.”
“Loved? Past tense?”
“I love him, but I am not in love with him.”
Koogi nodded.
“I have had more orgasms this month, than in the last two years, if not more.”
“A woman should come daily if she chooses to.” Powiedział.
“I wish. My husband won’t touch me, I thought it was because I gained weight.” I confessed.
“Regardless of your size, you are beautiful.”
"Dzięki."
“What else do you want to experience?”
I laughed.
“I want to cum from every hole.”
“We can do that.”
“I know you can.” I laughed.
We paused for a moment.
“I think about you.” I said softly.
“In what way?” on zapytał.
“I think about your body, your hands, your mouth…. I get wet when I think about you.”
“I think about you too.”
“Yea right.”
“I do…. I see a woman who has not had her sexuality awaken and you trust me enough to awaken it. I think about you all the time. I think about your moans, how you twist and turn when you are cumming.”
I covered my face with my hands.
“Don’t be shy…... I want to make you feel good every time I see you, every time I get to be with you.”
I smiled.
“When you are with me, I want you to be free.” He said tilting my face towards him.
I reached up and kissed him, sliding my tongue into his mouth. His mouth welcomed me.
“I want some more.” I whispered, shocked at my own boldness.
Koogi smiled, rolled over on top of me. I opened my legs as he eased his dick in. I felt like I was virgin with him. I gasped as he pushed in. I wrapped my legs as his waist, my arms around his neck. I buried my head in the side of his neck as he caught a rhythm. We kissed passionately as he slid his dick in and out of my wet pussy. I scratched at his shoulders and back as he began picking up the pace. I threw my head back in ecstasy while he kissed my neck, licking on my earlobe. The wetness of his tongue on earlobe drove me over the edge. I moaned, scratching at him. It felt so good. His hips began pumping harder. I grabbed at his ass. It was firm to the touch. I could feel the muscles in his ass contracting as he pumped in me. He leaned down, biting my nipples. I screamed out in pleasure. I don’t know what this man was doing to me, but I couldn’t stop.
“Harder.” I cried.
“You want this dick harder baby?” on zapytał.
“Yeah.”
I never experienced sex talk, but I discovered I liked it.
He pumped harder and faster. I grabbed onto the sheets. My bottom lip started shaking. God, his dick was incredible.
“YE…. YES…. OH FUCK…. YES!” I screamed.
I could see the smile across his face.
“Fuck me baby…. please fuck me.” I begged.
“Oh shit…. I’m about to cum.” Powiedział.
“Yea…. yes…. Cum baby…. cum in me.” I whispered in his ear.
“AHHHHHHHH……. URGHHHHHH!” he grunted as he released a hot load of cum deep inside me.
We collapsed back on the bed, both of us out of breath.
“Oh shit.” I said as if I was gasping for air.
“You ok?” Koogi asked still inside me.
“Yeah.”
“You ok?” Zapytałem go.
“I am perfect.” Powiedział.
He eased out of me, causing me to moan.
“Sorry.” He said smiling.
“Do you have to go?” Zapytałam.
“Hell no, I am getting some water, you want some?”
“Yeah, thank you.”
I laid back and stared at the ceiling.
“Here you are.” He said handing me a bottle of water.
I watched as he drank his water down. I slowly sipped mine.
“Yasss…. someone finally let loose.” He said rubbing my leg.
“I know; I don’t know what came over me.”
“You stopped thinking so much.”
“Maybe, maybe I just got introduced to something I’ve never in my life had before.”
“Drink up.” Powiedział.
I finished my water, throwing the bottle away and getting back in the bed.
“You have work tomorrow?” Zapytałam.
“Yeah, I have a closing at ten.” Powiedział.
“Do people spend the night here?” Zapytałam.
“All the time, the busiest nights are the weekend or a holiday.”
“What brought you here?” Zapytałam.
“Took a chance, I was hoping you would be here.” Powiedział.
I laughed.
“And I wasn’t?”
“I would’ve probably gotten some head and left.”
“Oh…. Head?”
“You do know what head is, right?”
“Yes, oral sex. I am not a prude.”
“Have you ever?”
“Yeah, in college, my husband doesn’t like it. So I have done it before I met him.”
“Is he black?”
“Yes”
“A black man doesn’t like head? Wow.”
Wzruszyłem ramionami.
“I am out of practice, but I know what it is.”
“You enjoy it?”
“I haven’t done it in so long, I don’t remember.” I confessed.
“Then I need to get you re-acquainted.” Powiedział.