Terror w śnieżycy — rozwiązanie

507Report
Terror w śnieżycy — rozwiązanie

Po tym, jak zmiękłem w pięknej cipce Tary, niechętnie wycofałem się i przytuliłem się do niej na leżaku.

- Seth, czy wierzysz w nagłą miłość? — spytała Tara.

„Co rozumiesz przez nagłą miłość?”

„To jedyny sposób, w jaki mogę to wyrazić. Tego, co do ciebie czuję, nie można nazwać miłością od pierwszego wejrzenia, ponieważ spędziłem większość ostatniego semestru, próbując cię ignorować, ponieważ nie sądziłem, że jesteś dla mnie wystarczająco dobry. Dorastaliśmy w zupełnie innych sytuacjach ekonomicznych i społecznych. Moja rodzina jest bogata w stare pieniądze, a moi rodzice zarabiają teraz wystarczająco dużo pieniędzy, aby mieć tę rezydencję, nasz personel, jacht i wszystkie inne pułapki bogactwa, nie dotykając nawet odsetek z ich inwestycji i spadków, nie mówiąc już o zasadzie. Mógłbym żyć w dziwacznym luksusie przez całe życie, nie zarabiając ani grosza na własną rękę.

„Z drugiej strony, należycie do niższej klasy robotniczej. Rzuciłem okiem na ten kontrast między nami i całkowicie cię odrzuciłem. Właściwie zrobiłem wszystko, żeby cię poniżyć i być dla ciebie niemiły. Nawet zeszłej nocy, kiedy znalazłeś mnie w moim rozbitym samochodzie, byłem dla ciebie naprawdę paskudny, kiedy wszystko, co próbowałeś zrobić, to mi pomóc. Przyznam, że nawet cieszyłem się wiedząc, że moja postawa cię irytuje. To moja snobistyczna suka próbowała mnie przekonać, że jestem lepsza od ciebie. Po ostatnich dwudziestu czterech godzinach wszystko się diametralnie zmieniło. Nagle wydaje mi się, że się w tobie zakochuję.

Leżałem tam, patrząc na jej idealną twarz i jej idealne nagie ciało. Pamiętałem wszystko z każdego naszego spotkania, od pierwszego razu, kiedy zobaczyłem ją na początku semestru, przez nasze lekkie flirty podczas pierwszych kilku dni znajomości, pogardę, jaką okazała mi, kiedy dowiedziała się, że jesteśmy inni , terror, który przeżyliśmy zeszłej nocy, spotkania z jej rodzicami, aż do tego momentu, kiedy jej soki wysychały na mojej twarzy i moim fiucie, a z otworu jej pochwy ciekła kropla mojej spermy. Z trudem się wyrażałem.

– Taro, nie wiem, co powiedzieć. Myślę, że zawsze chciałem cię kochać od chwili, gdy cię pierwszy raz zobaczyłem. Prawdopodobnie było to dla ciebie dość oczywiste, ponieważ nie mam pokerowej twarzy. Kiedy mnie zamknąłeś, bardzo mnie to zabolało, ale, jak już ci powiedziałem, to już przeszłość. Nigdy nie żyłem przeszłością i nie chcę zaczynać tego teraz. W tej chwili chcę się w tobie zakochać, ale nie chcę znowu zostać zraniona. Mówiłem ci, jak bardzo byłem zdruzgotany tego lata, kiedy moja była dziewczyna zdradziła mnie z facetem, którego uważałem za dobrego przyjaciela. Nie rozmyślam już nad tym i na pewno nie porównuję cię do niej, ponieważ byłoby to niesprawiedliwe, a ja nie jestem taką osobą. Ale muszę zadać sobie pytanie, czy to, co oboje czujemy, nie jest zabarwione naszą ulgą, że przetrwaliśmy nasze doświadczenie z Zeke. Jeśli to wszystko, a mam nadzieję, że tak nie jest, te uczucia przeminą. Jedno lub oboje będziemy chcieli iść dalej samotnie. Będzie nam obojgu łatwiej, jeśli nie pozwolimy zbyt szybko ponieść się naszym uczuciom. Nigdy nie chcę cię skrzywdzić, ale muszę cię poprosić, żebyś pozwolił nam żyć chwilą. Nie mogę pozwolić sobie teraz powiedzieć, że cię kocham. Proszę, Tara, czy możemy pozwolić naszym uczuciom płynąć i rozwijać się naturalnie? Czy możesz sobie z tym poradzić bez nienawiści do mnie?

Tara uśmiechnęła się do mnie, a potem prawie się roześmiała. "Mężczyźni! Teraz wiem, dlaczego moi rodzice tak bardzo cię lubią. Jesteś taki analityczny i logiczny, zupełnie jak mój tata. Nigdy nie robi niczego bez rozbioru i zbadania sprawy, przemyślenia, sformułowania planu odkrycia i działania, a następnie skrupulatnego wykonania swojego planu. Dlatego jest tak dobry w praktyce prawa. Podejmuje inteligentne, świadome decyzje w każdej przedstawionej mu sprawie. Odrzuca tych, których uważa za bezwartościowych, a następnie poświęca całą swoją istotę tym, których wierzy, że można wygrać. Wiesz, on nigdy nie przegrał sprawy. Nigdy."

Tara kontynuowała: „Na swój sposób jesteś taki jak on. Kocham go całkowicie. Jest moim bohaterem, prawie bogiem w moich oczach. Wyobrażam sobie, jak mówi to samo, co ty. Zgadzam się z Tobą. Masz rację. Wydaje się, że to, co czujemy, może być rodzajem skoku adrenaliny lub czegoś w tym stylu. Wiele osób uważa, że ​​chodzi o coś więcej, ale jeśli chcemy być szczerzy wobec siebie, powinniśmy po prostu wziąć to jeden dzień na raz. Nie podoba mi się to, ale rozumiem, że tak jest najlepiej. Przynajmniej zawsze będziemy mieć dzisiaj. Jeśli to nigdy nie zajdzie dalej, mogę zmusić się do zaakceptowania tego. Chcę jednak, żebyś wiedział, że ostatnie dwadzieścia cztery godziny zmieniły mnie na lepsze.

"Jak?" Zapytałam.

„Uświadomiłeś mi, jaki byłem samolubny i niedojrzały. Moi rodzice nie wychowali mnie na snobkę. Próbowali mnie nauczyć swoim przykładem hojności i akceptacji innych. Pamiętaj, co ci opowiadałem o mojej wolontariacie w szpitalu dziecięcym. Naprawdę mi się to podobało. Muszę docenić te biedne, zniszczone, rozpaczliwie chore dzieci. Nauczyłam się dostrzegać w nich piękno i miłość. Dzięki Bogu, że tak, bo to jedyny powód, dla którego mogłem dostrzec podstawowe, dziecięce dobro w biednym Merle. Oddał życie, próbując mnie ocalić, po prostu dlatego, że byłam dla niego miła i go słuchałam. Biedny drań nie miał dwóch pięciocentówek, ale dał mi największy, najcenniejszy prezent, jaki ktokolwiek mógł dać.

„Ty też okazałeś mi współczucie i miłość, o której istnieniu prawie pozwoliłem sobie zapomnieć. Nalegałeś na uratowanie mnie przed zamiecią, mimo że od miesięcy próbowałem nienawidzić cię za bycie „niższą klasą”. Próbowałeś odeprzeć Zeke, doskonale wiedząc, że przegrasz. Próbowałeś znaleźć dla mnie sposób na uniknięcie gwałtu przez niego i uratowanie mi życia. Miałbyś znacznie większe szanse na przeżycie, gdybyś odwrócił się ode mnie lub dołączył do niego w upokarzaniu i gwałceniu mnie. Ale twoja dusza jest zbyt czysta i pełna miłości, by ci na to pozwolić. Jesteś jak moi rodzice. Dajesz z siebie. Chronisz mnie nawet teraz, zmuszając mnie, bym nie spieszył się z moimi romantycznymi uczuciami do ciebie.

„Teraz widzę, że siostry z bractwa prawie mnie zrujnowały. Pozwalam im stać się dla mnie wzorem do naśladowania. Wszystkie są płytkimi, materialistycznymi, zepsutymi księżniczkami. Mam pieniądze, aby zostać przez nich zaakceptowanym, i pozwoliłem im zmienić moją osobowość na ich podobieństwo. Sprawili, że zapomniałem, co jest naprawdę ważne na świecie – miłość, współczucie, dzielenie się i rodzina”.

– Skoro mowa o rodzinie – powiedziałem – muszę zadzwonić do mojej. I musimy się umyć i ubrać na kolację z twoją. Niechętnie ubraliśmy się. Patrzenie, jak Tara wkłada ubranie, było dla mnie prawie tak samo erotyczne, jak patrzenie, jak je zdejmuje.

– Kolacja jest o 7:30 – powiedziała Tara. Weźmiemy prysznic i ubierzemy się. Spotkamy się o 18:00 w dużym pokoju i będziesz mógł zadzwonić. Po prostu spędzimy czas i porozmawiamy później, aż obiad będzie gotowy.

„Brzmi dobrze” – odpowiedziałem.

– Po kolacji oprowadzę cię po całym domu. Pokażę ci nawet drogę do mojego mieszkania, z której możesz skorzystać tak, by nikt cię nie widział, jeśli chcesz. Naprawdę chciałbym powtórzyć to, co właśnie zrobiliśmy, zakochani lub nie.

Jasne, że się zgodziłem!

Dokładnie o 6:00 Tara znalazła mnie w wielkim pokoju. Ja byłam ubrana w jeden z moich nowych garniturów, a ona w piękną, prostą sukienkę koktajlową do kolan, która dopełniała jej piękne ciało, ale jej nie eksponowała. W tym samym czasie spojrzeliśmy na siebie i powiedzieliśmy: „Wow, wyglądasz świetnie!” Potem się śmialiśmy. Sara powiedziała: „Spójrz, Seth, twój krawat pasuje do mojej sukienki. Tego Lawrence'a! Wie, że to jedna z moich ulubionych sukienek wieczorowych. To nie przypadek, że twój krawat pasuje.

– Myślisz, że to zaplanował?

„Oczywiście, że tak. Cały czas robi to tacie. Dowiaduje się, w co mama się ubierze, kiedy wyjdą na miasto, i wybiera dla niego garderobę taty, aby mieć pewność, że ich kolory będą do siebie pasować. Jest nieuleczalnym romantykiem. Suzette powiedziała mi, że jego zdaniem tworzymy piękną parę.

– Och, chłopcze – jęknąłem. „Teraz personel obsługujący planuje z tobą moje posunięcia”.

„Tak, jesteś prawie skazany na zagładę. W każdym razie, co zamierzasz powiedzieć swoim rodzicom? — spytała Tara.

„Chyba nie chcę mówić im wszystkiego, co wydarzyło się ostatniej nocy przez telefon. Po prostu dam im wystarczająco dużo informacji, aby spróbować zaspokoić ich ciekawość. Postaram się, żeby przyjechali tu na święta. Myślę, że nie będzie im to przeszkadzać, ponieważ nie mamy żadnych żyjących krewnych poza sobą. Boże Narodzenie to dość prosta sprawa w moim domu. Ponieważ jest pojutrze, spróbuję ich przekonać, żeby pozwolili mi tu zostać do tego czasu, jeśli uważasz, że to będzie w porządku dla twoich rodziców.

– Na pewno jest w porządku – powiedziała Tara. Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do małego pokoju obok wielkiego pokoju, w którym znajdował się telefon. – Chcesz być sam, żeby do nich zadzwonić?

„Nie, chciałbym, żebyś został” – odpowiedziałem.

„Czy muszę trzymać ręce przy sobie? Czy muszę mieć na sobie ubranie? — spytała Tara.

„Na razie tak. Muszę umieć formułować spójne zdania, a ty byś to uniemożliwił”.

Mama odebrała po drugim sygnale. – Seth, kochanie, wszystko w porządku? Martwiliśmy się o ciebie. Mężczyzna zadzwonił dziś wcześnie rano i powiedział, że zatrzymałeś się u przyjaciółki, a potem zadzwonił jej ojciec i rozmawiał z twoim tatą i powiedział, że wszystko w porządku, ale naprawdę chcieliśmy usłyszeć twój głos.

„Czuję się dobrze, mamo. To był naprawdę szalony czas, odkąd wczoraj opuściłem szkołę i wróciłem do domu. Burza tam na górze była o wiele gorsza niż tutaj. Na autostradzie międzystanowej był duży korek, więc musiałem wracać do domu bocznymi drogami. Znałem drogę, ponieważ polowałem w tamtejszych lasach, ale drogi były okropne, z głębokim śniegiem i dużą ilością dryfowania. Znalazłem moją przyjaciółkę, Tarę, ze szkoły, porzuconą pośrodku niczego. Nic jej nie było, ale zjechała z drogi i zniszczyła samochód. Chciała zadzwonić do swoich rodziców, żeby po nią przyjechali, ale jej telefon komórkowy nie miał zasięgu, więc przywiozłem ją tutaj, do jej mieszkania. Dotarliśmy tu dopiero około 5 rano. Jej rodzice mnie ugościli i nakarmili lunchem. Za chwilę idziemy na kolację.

Moja mama powiedziała: „Seth, pan Hawthorne zaprosił nas na Boże Narodzenie. Czy mówił poważnie?

„Tak, mamo, on i jego żona są naprawdę fajni. Naprawdę chcą, żebyś przyjechał. Bardzo lubię ich obu i chciałbym zostać tutaj z nimi na Boże Narodzenie, ale tylko wtedy, jeśli ty i tata przyjedziecie tutaj, oczywiście.

– Och, twój ojciec właśnie wrócił z pracy – powiedziała mama. „Tom, dzwoni Seth. Chce, żebyśmy pojechali na Boże Narodzenie do domu jego dziewczyny. Chcesz z nim porozmawiać?

– Cześć, synu – w słuchawce zagrzmiał głos ojca. „Twoja mama i ja bardzo się martwiliśmy, kiedy usłyszeliśmy o drogach, którymi wczoraj byłeś. Facet o imieniu Lawrence zadzwonił dziś wcześnie rano i powiedział, że mieszkasz z facetem, dla którego pracuje, facetem, który nazywa się Joshua Hawthorne III. Czy to ten znany prawnik Hawthorne?

„Tak, tato, on jest prawnikiem, a jego żona lekarzem. To naprawdę mili ludzie.

– A jego córka, czy to twoja dziewczyna? Nigdy nie wspominałeś o nowej dziewczynie – powiedział tata.

„Cóż, nie jestem pewien, czy można ją nazwać moją dziewczyną, ale poznałem ją na początku szkoły w tym roku. Jest na jednej z moich lekcji, a ostatnio bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Musisz ją po prostu poznać. Wiem, że to zaakceptujesz – powiedziałem.

– Och, to znaczy, że jest urocza. Niemal słyszałam błysk w jego oku. Znam mojego tatę dość dobrze.

– Jest więcej niż urocza, tato. Jest najpiękniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem, z wyjątkiem oczywiście mamy.

Tata się roześmiał. „Seth, nie wiem, skąd masz ten aksamitny język, ale twoja matka to usłyszała i właściwie się rumieni. Dobra robota, synu.

„Tato”, kontynuowałem, „naprawdę chcę, żebyś ty i mama poznali jej rodzinę. To naprawdę wspaniali ludzie. Bardzo przyziemny, bardzo szczodry. Nasza rodzina nigdy nie zadawała się z bogatymi ludźmi, ale wiem, że ci się spodobają. Czy przyjedziecie tutaj na Boże Narodzenie?”

Mama wróciła do telefonu. „Seth, jeśli są bogaci, nie wiem, jak byśmy się tam zmieścili. To znaczy, co mam ubrać? Co powinienem przynieść jako prezent dla hostessy? Myślę, że bylibyśmy trochę niezręczni.

Tara pochylała się blisko mnie i słyszała rozmowę telefoniczną z obu stron. Wyrwała mi telefon z rąk. "Pani. Johnsona? To jest Tara Hawthorne, przyjaciółka Setha. Moi rodzice i ja bardzo chcielibyśmy, abyście byli naszymi gośćmi na Boże Narodzenie. Naprawdę lubię Setha i bardzo chciałbym was poznać. Moi rodzice są bardzo zżyci z Sethem i chcą, żebyśmy wszyscy się spotkali, żeby mogli poznać rodzinę człowieka, który wczoraj uratował mi życie. Nie przesadzę, jeśli powiem, że umarłbym w lesie, gdyby twój syn mi nie pomógł. Moi rodzice bardzo chcą spłacać długi za dobroć i chcą spędzić z tobą święta, żeby to pokazać. Proszę, powiedz, że przyjdziesz.

„Tara, to takie słodkie z waszej strony. Powiedz rodzicom, że tam będziemy. Ale w co powinniśmy się ubrać? Jak mamy się tam dostać? A co należy przywieźć?

Tara odpowiedziała: „Czy ty i twój mąż będziecie dzisiaj w domu? OK, podaj mi swój adres. Lawrence, z którym już rozmawiałeś, i jego żona Suzette przyjdą dziś wieczorem około 8:00, jeśli nie masz nic przeciwko. Oboje pracują dla mojej mamy i taty. Lawrence był kiedyś właścicielem sklepu z męską odzieżą, a jego żona ma świetne wyczucie mody. Dostarczą ci nowe stroje i dostarczą je jutro. Nie martw się o żadne prezenty. Moi rodzice i ja nigdy nie spodziewalibyśmy się, że wystawisz się w tak krótkim czasie. I nie martw się o znalezienie naszego miejsca. Wyślemy po ciebie samochód. Lawrence i Suzette przedstawią ci wszystkie szczegóły. Moi rodzice i ja bardzo chcemy to zrobić. Wiele by to dla nas znaczyło. I proszę się niczym nie martwić. Siedziałam wystarczająco blisko Setha, żeby usłyszeć wiele z tego, co mówiliście przez telefon. Tak naprawdę jesteśmy zwykłymi ludźmi. Możemy być w trochę lepszej sytuacji niż niektórzy, ale wewnątrz jesteśmy prawie tacy sami jak wszyscy inni. Z tego, czego dowiedziałam się o tobie i twoim mężu, wiem, że polubisz moich rodziców, a oni ciebie. OK?"

Moja mama wydawała się trochę zdenerwowana, ale powiedziała: „Cóż, w porządku, Tara. To dla mnie przytłaczające, ale jeśli uszczęśliwi to ciebie i twoich rodziców, z przyjemnością przyjedziemy na Boże Narodzenie. Widzimy się z Lawrence'em i Suzette około ósmej.

"Świetnie!" wykrzyknęła Tara. – Seth i ja zadzwonimy do ciebie jutro. Do widzenia!"

Po tym, jak Tara odłożyła słuchawkę, powiedziałem: „Wiesz, nie musiałeś tego robić”.

"Tak. Nie uważałeś podczas lunchu? Mama i tata dali jasno do zrozumienia, że ​​chcą to zrobić. Czują, że są winni twoim rodzicom sprowadzenie cię na ten świat, abyś mógł mnie uratować. Zawsze spłacają swoje długi. Poza tym naprawdę cię lubią. Podziwiają cię. Myślą, że jesteś świetnym facetem, którym jesteś. Poza tym widzą, jak bardzo kocham, to znaczy, jak ty, i też chcą to dla mnie zrobić. Jeśli nadal będziesz ze mną przebywać, będziesz musiała się nauczyć akceptować to, co jest ci dane. Zawsze bardzo ciężko pracowałeś na to, co dostajesz, co jest wspaniałe i zawsze powinieneś to robić, ale od czasu do czasu przyjmuj prezent!

– Jesteś niesamowitą dziewczyną, Tara – powiedziałem.

„Z pewnością powinienem mieć taką nadzieję. Pochodzę od wspaniałych rodziców. Proszę, Seth, niech cię poznają. Wiem, jakie są. To bardzo autentyczni, kochający ludzie. Zawsze chcieli syna, ale mama nie mogła mieć więcej dzieci po mnie. Mogę powiedzieć, że posiadanie młodego mężczyzny w pobliżu to wielkie przeżycie dla nich obojga.

Wróciliśmy do dużego pokoju i usiedliśmy na sofie. Ponieważ prawie wszyscy pokazywaliśmy się publicznie, oparliśmy się naszym impulsom i po prostu siedzieliśmy, rozmawiając i trzymając się za ręce. Tara zadzwoniła do Lawrence'a i powiedziała mu, co obiecała, że ​​on i Suzette zrobią dla moich rodziców. Wydawał się bardzo zadowolony, że ma taką możliwość, i pospieszył porozmawiać z żoną. Gdy zbliżała się 7:30, udaliśmy się do rodzinnej jadalni. Zajęliśmy te same krzesła, które zajmowaliśmy podczas lunchu. Wkrótce potem przybyli rodzice Tary. Wstałem, a jej mama przytuliła mnie i cmoknęła w policzek. Jej tata pochylił się nad Tarą i pocałował ją w czoło. Następnie zamienili się pozycjami, więc jej mama mogła pocałować Tarę w policzek, podczas gdy jej tata ciepło uścisnął mi dłoń i przyciągnął mnie do krótkiego „męskiego uścisku”.

„Naprawdę dobrze cię znowu widzieć, synu”, powiedział, gdy wszyscy zajęliśmy swoje miejsca.

"Dziękuję Panu. Jestem zaszczycony, że tu jestem – powiedziałem.

Mama Tary zapytała: „Dzwoniłeś do rodziców?”

Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Tara przerwała mu podekscytowana. „Przyjeżdżają tu na Boże Narodzenie! Czy to nie wspaniałe?

Jej mama powiedziała: „Tara, proszę, niech sam odpowie. Seth, opowiedz mi wszystko o rozmowie.

– Cóż, doktorze Hawthorne… – zacząłem.

Tym razem wtrącił się tata Tary. – Seth, podstawowa zasada. Proszę, nie nazywaj nas panem, panią ani panem i doktorem. Jesteśmy dla ciebie Jozuem i Amandą. Moja żona i ja dużo o tobie rozmawialiśmy, odkąd spotkaliśmy się dziś rano, i oboje naprawdę bardzo cię lubimy. Chcemy, abyście traktowali nas jak przyjaciół i mamy nadzieję, że pozwolicie nam zasłużyć na ten tytuł”.

„Josh”, powiedziała Amanda, „jesteś tak samo zły jak Tara z przerwami. Seth, proszę mów dalej.

„Zadzwoniłem do moich rodziców o szóstej wieczorem. Nie powiedziałem im zbyt wiele o tym, co stało się ze mną i Tarą zeszłej nocy. Wolałbym to zrobić osobiście. Powiedziałem tylko, że drogi są okropne, znalazłem Tarę w jej rozbitym samochodzie i przywiozłem ją tutaj. Powiedziałem im, że dotarliśmy tu dopiero około 5 rano i że umieściłeś mnie w pokoju gościnnym. Powiedziałem, że zjedliśmy razem lunch i że zjemy też kolację. Powiedzieli, że Lawrence i pan Hawthorne, to znaczy Joshua, zadzwonili do nich, aby zapewnić ich, że jestem bezpieczna i że twój mąż zaprosił mnie na Boże Narodzenie i że też chcesz, żeby przyjechali. Moja mama była naprawdę zaniepokojona narzucaniem się tobie i dopasowaniem do ciebie. Wtedy Tara wzięła telefon i rozmawiała z moją mamą”.

– Tak, mamo – powiedziała Tara. „Przez telefon wydawała się naprawdę miła, ale bardzo niechętnie przychodziła tutaj z „bogaczami”. co Seth zrobił dla mnie zeszłej nocy. Zapytała mnie, w co się ubrać, co ze sobą zabrać i jak tu dotrzeć. Powiedziałem jej, że nie chcemy, żeby cokolwiek przynosili. Jeśli chodzi o ubrania, powiedziałem jej, że poprosimy Lawrence'a i Suzette, żeby poszli tam dziś wieczorem, dokonali pomiarów i jutro przywieźli im nowe stroje. Powiedziałem też, że wyślemy po nich samochód na Boże Narodzenie. Myślę, że trochę ją zdmuchnąłem, ale w końcu się zgodziła.

– Dobra robota, kochanie – powiedział Joshua. „Dobrze jest widzieć, że twoi bogaci suki koledzy z college'u nie zrujnowali cię całkowicie”.

„Tato, prawie to zrobili. Seth i ja rozmawialiśmy o tym dziś po południu. Choć wczorajsza noc była okropna, przypomniało mi to, czego zawsze staraliście się mnie nauczyć. Ludzie muszą dawać siebie, aby pomagać innym. Cokolwiek masz, musisz dzielić się z innymi. Biedny Merle zrobił to dla mnie, tylko dlatego, że byłam dla niego miła. Nie miał nic do zaoferowania oprócz życia, więc dał to. Seth mógł zapłacić tę samą cenę, skoro zdecydował się zrobić dla mnie to, co uważał za słuszne, mimo że byłam dla niego okropna. Moi przyjaciele ze studiów nigdy by tego nie zrozumieli. Chciałem się do nich dopasować, więc odwróciłem się od tej podstawowej moralnej nauki, którą próbowałeś mi zaszczepić. Stałem się zarozumiałą, złośliwą bogatą suką. Tak bardzo się wstydzę, ale teraz pamiętam różnicę między dobrem a złem”.

Przybyło pierwsze danie naszej wykwintnej kolacji. Rozmowa przy stole zeszła na studia i to, co chcieliśmy robić po ukończeniu studiów. Tara skłaniała się ku szkole medycznej, więc mogła pracować z dziećmi specjalnej troski jako pediatra, chirurg dziecięcy lub onkolog dziecięcy. Powiedziałem, że chcę kontynuować studia magisterskie, mając nadzieję na uzyskanie tytułu MBA i magistra inżynierii elektronicznej. Ponieważ zawsze kochałem samochody, moim celem było znalezienie pracy w branży motoryzacyjnej. Potem to były głównie small talki.

Kiedy kończyliśmy pustynię, tata Tary powiedział: „Seth, jeśli nadal będziesz zdobywał stopnie tak jak do tej pory, być może będziesz w stanie zdobyć pełne stypendium na dobrym uniwersytecie. Ale najpierw musisz przejść przez studia licencjackie. Wiem, że pracujesz w tym warsztacie i zarabiasz całkiem niezłe pieniądze jak na taką pracę, biorąc pod uwagę, że nie masz żadnych certyfikatów ani sformalizowanego szkolenia. Najwyraźniej jesteś bardzo dobrym mechanikiem samochodowym i technikiem, albo twój pracodawca nigdy nie byłby w stanie zapłacić ci za to, co robi. Czy to jest praca, do której planujesz wrócić latem?

„To jest mój plan na ten moment. Być może będę musiał w pewnym momencie wziąć semestr wolnego, aby pracować w pełnym wymiarze godzin, aby moje kredyty studenckie nie wymknęły się całkowicie spod kontroli. Rozmawiałem już o tym z szefem i zapewnia mnie, że mogę pracować tyle godzin, ile wytrzymam. Płaci mi bardzo dobrze. Pomagam mu w jego księgowości i wiem, że płaci mi o wiele wyższy procent od generowanych przeze mnie rachunków, niż kiedykolwiek płacił komukolwiek innemu. Właściwie nie zarabia zbyt wiele na pracy, którą wykonuję. Mówi, że go to nie obchodzi. On i mój tata służyli razem w Wietnamie i twierdzi, że mój tata uratował mu życie. Mówi, że jest dumny, że syn jego kolegi, bohatera wojennego, pracuje dla niego.

„Twój szef brzmi jak porządny człowiek, synu” – powiedział Joshua. „Ten, kto rozumie swoje długi i znaczenie ich spłacania. To mniej więcej moja żona i moja filozofia życiowa. Będziesz musiał odbyć jakąś praktykę lub staż, aby ukończyć studia licencjackie. Czy już wiesz, co zamierzasz zrobić?

Powiedziałem: „Wykonywałem pewne zapytania, a moi doradcy akademiccy pracują nad znalezieniem mi kontaktów. To jeden z powodów, dla których być może będę musiał wziąć semestr wolnego, aby popracować w garażu. Nadal będę musiał opłacić czesne i koszty utrzymania, a większość tych staży nie kosztuje tyle, ile zarabiam w garażu.

— W porządku, Seth, wysłuchaj mnie — powiedział Joshua. „Z moich wcześniejszych zapytań o ciebie wiedziałem, że interesujesz się karierą związaną z samochodami. Dziś po południu znów pracowałem przez telefon. Jeden ze stałych klientów mojej firmy jest właścicielem zespołu NASCAR. Jak być może wiesz, ten typ samochodu nie może wykorzystywać wielu urządzeń elektronicznych w samochodzie, ale niektóre zespoły stają się bardzo wyrafinowane w korzystaniu z elektroniki w swoich sklepach. Jego warsztat badawczo-rozwojowy nad silnikami znajduje się około pięćdziesięciu mil stąd i czuje, że mają zaległości w rozwoju i wykorzystaniu mediów elektronicznych do testowania, modelowania i tym podobnych rzeczy. Poprosiłem jednego z moich pracowników, aby sporządził dla ciebie CV na podstawie badań, które ci powiedziałem, które przeprowadziłem, wraz z twoją transkrypcją, i wysłałem mu je e-mailem dziś po południu. Chciałby z tobą porozmawiać o pracy na wakacje i ewentualnie o stażu, kiedy nadejdzie czas. Na początek zapłaciłby ci wyższą pensję niż zarabiasz w garażu, z podwyżkami, gdy się udowodnisz. Zdaję sobie sprawę, że to wszystko dzieje się bardzo nagle, ale jeśli chcesz, możesz zadzwonić do niego jutro i zobaczyć się z nim, zanim będziesz musiał wrócić do szkoły.

Siedziałam tam oszołomiona. W końcu powiedziałem: „Brzmi świetnie. Dziękuję! Ale dlaczego robisz to dla mnie, Jozue?

Joshua wyglądał na zaskoczonego moim pytaniem. "Dlaczego? Dlaczego nie? Zawdzięczam ci życie mojej córki. Lubię cię. Masz potencjał i etykę pracy, aby zajść bardzo daleko w tym życiu. Jesteś oczywiście bardzo analityczny i zorientowany na cel. Poza tym nie zrobiłem nic poza kilkoma telefonami i poproszeniem kogoś o napisanie życiorysu, co mogłeś zrobić sam. Nadal musisz odbyć rozmowę kwalifikacyjną o pracę i w niej wystąpić. Potrzebowałeś tylko kontaktu.

– To może być dla ciebie świetna okazja, Seth – powiedziała Amanda.

– Jutro Wigilia – powiedziałam do Joshuy. Czy ten facet będzie jutro w swoim biurze?

– Będziesz musiała zadzwonić do niego do jego domu. Oczekuje twojego telefonu o 11:00. Więcej informacji o nim i jego drużynie podam jutro po śniadaniu. Możesz do niego zadzwonić z mojego gabinetu – powiedział Joshua.

Odpowiedziałem: „Nie wiem, jak ci się odwdzięczyć”.

„Synu, zapłaciłeś mi z góry. Zapłaciłeś mi już w całości za wszelkie przysługi, jakie moja żona i ja moglibyśmy dla ciebie wyświadczyć, lub za prezenty, które możesz od nas otrzymać. I powinieneś wiedzieć, wiem, że Tara szaleje za tobą.

"Tatuś!" wykrzyknęła Tara. "Dlaczego to powiedziałeś?"

– Daj spokój, kochanie, czy naprawdę myślisz, że jestem aż tak ślepy? Przyprowadzałeś już facetów do domu, ale nigdy nie patrzyłeś na nich tak, jak na Setha. Pamiętaj, znam cię dość dobrze. Pomogłem cię stworzyć i znam cię przez całe życie.

„Teraz, Seth, chcę, żebyś zrozumiał, że ten kontakt, który ci daję, ma bardzo niewiele wspólnego z uczuciami, jakie ty i Tara możecie mieć lub nie. Ma to wiele wspólnego z uczuciami, jakie ja i moja żona żywimy do ciebie. Jeśli ty i Tara zdecydujecie się kontynuować wasz związek, będę bardzo szczęśliwy. Jeśli nie, to nie zmienia długu, jaki Amanda i ja jesteśmy ci winni. Wyglądasz na takiego młodego mężczyznę, z którego każdy rodzic byłby dumny, mając syna. Potrzebujesz tylko przerwy. Próbuję ci to dać.

„A teraz może pobiegniecie razem i spędzicie dobry wieczór. Moja żona i ja jesteśmy dość zmęczeni i nie spędziliśmy razem zbyt wiele czasu w ciągu ostatniego dnia, nie mówiąc już o spaniu zgodnie z cywilizowanym harmonogramem. Widzimy się jutro na śniadaniu około 8 rano. Po prostu ubierz cokolwiek. Będę w dżinsach i mojej starej bluzie bractwa.

Amanda się roześmiała. – Powiedziałem Lawrence'owi, żeby wyrzucił tę przeżartą przez mole rzecz lata temu!

„Tak kochanie, wiem, że tak. Trzy różne czasy. Ale Lawrence jest moim przyjacielem i wie, ile dla mnie znaczy ta stara szmata, bo miałam ją na sobie, kiedy cię pierwszy raz spotkałam. Zawsze pytał mnie, czy mogę się go pozbyć, a ja zawsze odpowiadałem, że nie. W każdym razie, Seth, po prostu noś, co chcesz. Dżinsy i T-shirt lub cokolwiek, w czym będziesz się dobrze czuć. Nasz dress code obowiązuje gości. Chciałbym, żebyście poczuli się bardziej jak rodzina. Myślę, że mogę mówić w imieniu mojej żony, kiedy powiem, że chcielibyśmy, abyście postrzegali nas jako swoją ulubioną ciocię i wujka lub zastępczych rodziców”.

– Absolutnie – powiedziała Amanda. „Prawdopodobnie masz wspaniałą matkę i ojca i nigdy nie chcielibyśmy ingerować w ten związek, ale czuję, że jesteś synem, którego nigdy nie mogłem mieć, i oczywiście całkowicie oczarowałeś Josha!”

"Mamo, proszę!" Tara zachichotała. – Sprawiasz, że biedny Seth się rumieni. I mówisz, że mogę przyjść silny! Teraz wiem, skąd go mam. Chodź, Seth, wynośmy się stąd, zanim zaczną planować dla ciebie nową ceremonię chrztu!

– Do zobaczenia rano, ludzie – zawołałem przez ramię, gdy Tara praktycznie wyciągnęła mnie z jadalni.

– Pozwól, że pokażę ci więcej domu – powiedziała Tara, kiedy znaleźliśmy się poza zasięgiem słuchu jadalni. „Myślę, że spodoba ci się moje małe„ mieszkanie ”. Pokażę ci też, jak dostać się z twojego pokoju do mojego, tak aby nikt cię nie zobaczył”.

Udaliśmy się do strefy rekreacyjnej. Obok sali teatralnej, którą już wcześniej widziałem, znajdowała się sala ze stołem bilardowym i barem. Za barem były drzwi. „Ta część domu została całkowicie odnowiona około dziesięć lat temu. Te drzwi prowadziły do ​​kwater służby, zanim zbudowaliśmy kamienice. Te drzwi nigdy nie są używane. Chodź za mną."

Weszliśmy przez drzwi do najwyraźniej nieużywanego korytarza, który prowadził do małej klatki schodowej. U szczytu schodów znajdował się korytarz. Tara powiedziała: „Pokój ze stołem bilardowym był kiedyś kuchnią służby, a te pokoje na górze były ich sypialniami. Kiedy dodaliśmy kryty basen, zburzyliśmy stare pomieszczenia dla służby i postawiliśmy nową ścianę, która teraz tworzy solidną tylną ścianę dwupiętrowego basenu. Ponieważ ta stara ściana z drzwiami ma charakter konstrukcyjny, prościej było zostawić ją na miejscu i obłożyć ją nowym murem po stronie basenu. Jedyne pokoje, które nie zostały zburzone, znajdowały się na obu końcach tego korytarza. Drzwi na prawym końcu korytarza prowadzą do pomieszczenia, które obecnie służy do przechowywania bielizny w apartamentach gościnnych. Twój pokój jest po drugiej stronie korytarza. Drzwi po lewej stronie korytarza służyły kiedyś do pokoju mojej niani, który teraz jest moim magazynem. Ma drzwi, które łączą się z moją sypialnią.

„Wszyscy pracownicy opuszczają główny budynek o 22:00 i nie wracają przed 6:00 rano. Jedyny sposób, w jaki którykolwiek z nich mógłby być w głównym budynku między tymi godzinami, to zadzwonienie do nich przez mamę, tatę lub ja. Możemy robić „nocne naloty” między naszymi sypialniami i nikt się nie dowie. A teraz pokażę ci moje miejsce”.

Otworzyliśmy drzwi i weszliśmy do pokoju zastawionego półkami i drążkami na ubrania. Tara trzymała tutaj swój bagaż, ubrania poza sezonem oraz różne pudła ze starymi książkami i innymi śmieciami. Co za szczur w stadzie! Drzwi z tego pokoju prowadziły do ​​jej garderoby. Stamtąd byliśmy w jej sypialni. Właściwie była dość „dziewczęca”, udekorowana mnóstwem różu, kilkoma ogromnymi starymi wypchanymi zwierzętami oraz kolekcją zdjęć, wstążek i trofeów z czasów, gdy była nastolatką, kiedy skakała na koniach. Miał też łóżko typu king-size.

Pokój obok był jej częścią dzienną. Była tam sofa, ogromne centrum rozrywki, konsole do gier wideo, miejsce do nauki z komputerem i półkami na książki oraz malutki aneks kuchenny z małym zlewem, szafkami i małą lodówką. Obok znajdowały się kolejne drzwi. – To moja łazienka – powiedziała Tara. – Mogę ci to pokazać innym razem. Powinniśmy chyba wrócić do głównego budynku, zanim ktoś zacznie się zastanawiać, dokąd poszliśmy.

Kiedy wróciliśmy do pokoju ze stołem bilardowym, Tara poprosiła mnie o zagranie w grę. - Całkiem nieźle radziłem sobie z kijem bilardowym w szkole średniej - powiedziałem. Prawda była taka, że ​​nie przegrałem ani jednego meczu przez całe moje młodsze i starsze lata, a na około sto gier, które rozegrałem na pierwszym roku studiów, przegrałem tylko dwa, ale nie zamierzałem się przechwalać.

Tara powiedziała: „Grałam trochę i znam podstawy, ale nie przejmuj się mną. Pozwoliła mi się złamać, a ja zatopiłem trzy piłki z rzędu, a potem spudłowałem kombinację rzutu z brzegu. Kiedy Tara wykonała swoją kolej, błyskawicznie przebiegła po stole. - Przepraszam, Seth - zaśmiała się. „Myślę, że posiadanie stołu w moim domu i ojca pasjonującego się bilardem pomogło mi w grze. Zagrajmy jeszcze raz."

Tym razem odkurzyłem swoją „grę A” i wykonałem kilka dobrych rzutów, grając agresywnie i ustawiając dobrą obronę. Chciałbym móc powiedzieć, że patrzenie na Tarę pochylającą się nad stołem w tej sukience rozpraszało mnie, ale prawda jest taka, że ​​grała trochę lepiej niż ja i ostatecznie wygrała. Jednak zamiast tradycyjnego uścisku dłoni po meczu, Tara dała mi długi, namiętny pocałunek. Potem powiedziała: „Powinniśmy iść do łóżka. Chodźmy zobaczyć, czy moi rodzice jeszcze nie śpią, żebyśmy mogli powiedzieć dobranoc.

Udaliśmy się do skrzydła jej rodziców. Joshua rozmawiał przez telefon w swoim gabinecie, ubrany w szlafrok i kapcie. Kiedy zobaczył nas przy drzwiach, zawiesił połączenie i podszedł do nas.

„Twoja córka jest rekinem basenowym, Joshua” — powiedziałem z uśmiechem.

“Oh, she pulled her ‘I know some of the basics’ routine on you, did she? I guess I should have warned you. I’m a pretty good pool player myself, but she can beat me about half the time. Maybe you and I can shoot a couple of games tomorrow, son.”

“I’d like that, Joshua. We just came to say goodnight. I’m still a little tired from last night, so I’m going to bed. Is Amanda still up?”

“She’s in the room across the hall watching some stupid sit-com. I was actually glad for this phone call, since it gave me an excuse to get away from it. But I’d better get back to the call. Goodnight, you two.” He kissed Tara on the forehead and shook my hand warmly.

We went into the TV room and said goodnight to Tara’s Mom. Again, she hugged me and kissed my cheek. While we were still in the room, Tara made a point to ask me if I could find my way to my room, and I said I could. We walked out of the room together. When we got to the stairway that led to the guest rooms, Tara pulled me close for a goodnight kiss. It was friendly, but not hot. In other words, it was for the benefit of her folks and any staff who might see or hear. While we embraced, she whispered, “Come to my room about 10:15. Just walk in. I’ll be waiting.” She walked away toward her stairwell, and I went up mine.

When I got to my room, I changed into pajamas and hung up my suit and tie. I tried playing solitaire to pass the time until it was safe to go to Tara’s, but I couldn’t get her out of my head. I was still a little shaken by the events that had brought us together, and the memory of our love-making next to the pool this afternoon had me wondering what pleasure lay ahead of me at the other end of that dark hallway. The minutes dragged by, but finally I crept out of my room and made my way to hers.

I came out of her closet into her bedroom, but she wasn’t there. I went into her living room, but she wasn’t there either. Then I saw that her bathroom door was partially open. I walked to the door, but didn’t look in. “Tara?” Wyszeptałem.

“Come in, Seth,” she said.

There she was, in her tub, surrounded by a mound of bubbles. Her long blond hair was pinned up in a loose bun on top of her head. “Care to join me?” powiedziała.

It sounded pretty good to me, so I stripped off my pj’s and climbed into the tub facing her. She bent her knees to give me room and leaned forward to kiss me. “Are you really as tired as you told Daddy you are?”

"Dlaczego?" Zapytałam. “Do you plan to keep me up for awhile?”

“From what I just saw, you already are up,” Tara said, giving me a sultry grin, “and I plan to keep you that way as long as possible this evening. Afternoon sex is great, but it just makes me hornier in the evening.”

“I know what you mean,” I said, wiping the bubbles away so that I could look at her beautiful breasts. I took a wash-mitt and, working mostly by feel, began to slowly wash the entire front of her body. Ona zrobiła to samo dla mnie. By the time she was done, I was sure that my cock and balls had never been cleaner.

Tara said, “Turn around so I can wash your back.” I happily complied, and then returned the favor, washing her long, slender back and her tight, sexy ass. Then we got out of the tub and dried each other thoroughly.

“Come to bed, baby,” Tara whispered, turning and walking out of the bathroom. She turned down the covers, revealing a set of burgundy silk sheets. She climbed up on the bed, her firm C-cup breasts swaying only slightly, and with her succulent ass turned toward me, picked up the alarm clock on her nightstand. “I’m setting the alarm for 5:30am. That should give you plenty of time to get back to your room before anyone is moving around the house. Now get over here and screw me silly. Do you have any idea how tough it’s been on me keeping my hands and mouth off of you this afternoon and evening? God, I’ve been going crazy ever since we got dressed this afternoon!”

I got into bed with her and kissed her. Bathing with her had made me so hot for her that I could have just fucked her like an animal, but I forced myself to control my impulses. I lay next to her and held her close, kissing her, caressing her, fondling her breasts, flat belly, and buttocks. I had been with some good-looking girls in my time, but Tara was almost painfully beautiful. I just wanted to worship this blond goddess with my lips, tongue, and fingers.

Again, Tara was the aggressor. After I had cuddled, caressed, and kissed her all over for awhile, she suddenly pushed me over onto my back. She said, “Remember this afternoon when I said I didn’t want your first time cumming with me to be in my mouth?”

“Yes,” I said breathlessly.

“Well,” she whispered with a huge grin on her face, “this won’t be your first time cumming with me.” With that, she started kissing her way slowly down my body. She licked and sucked my nipples, gave little love bites to my abs, and then took hold of my pulsing hard-on with her delicate fingers. Agonizingly slowly, she moved her face closer and closer to my manhood, licking her lips sensuously. When her mouth was about an inch from my mushroom, she looked at me, gazing deep into my eyes. She smiled and said, “I hope you enjoy this as much as I think I will.” Her pink tongue slowly extended from her lips and flicked at the drop of pre-cum on my cock. “Mmmmmm!” was all she said. Her tongue bathed my hot member, first moistening the tip, then working up and down my shaft, making everything glisten with her saliva. Then she went to work on me, slowly engulfing me in her talented mouth. She went slowly, then quickly, then slowly again, giving me the most amazing blowjob I had ever had. She worked me into her throat, swallowing for a moment or two, and then released me so she could suck a testicle into her mouth. Every few seconds, she changed her technique and rhythm, so I never knew what would happen next. The sensations were unbelievable. I would have been happy to have her continue this until daybreak, but soon I realized that I was going to explode.

“Tara, baby, I’m going to cum!”

Pausing for just a second, she smiled at me and said, “I know. Let go, honey, let go.”

Gently, she massaged my balls with one hand, stroked the base of my shaft with the other, and held me tight with her lips, stroking the underside of my shaft with her tongue, and swallowing. Through spurt after spurt of my exploding cock, she swallowed every droplet, making contented moaning sounds. When I finally stopped shooting, she stroked my shaft and sucked hard, as though she wanted to be sure she had coaxed every bit of my cum from me. Then, she released me, licked her lips, swallowed one last time, and said quietly, “I loved that.”

She moved up and lay down next to me. “After the way you made me feel when you made love to me this afternoon, Seth, I had to start our first night together that way. I hope you liked it.”

“Liked it? Oszalałeś? That was the most amazing thing I have ever felt! No one has ever made me cum that hard. But now it’s your turn to cum.”

Hearing this, Tara rolled partway onto me and began to kiss me passionately. I went to work on her one breast, caressing it, feeling its fullness, fondling the nipple until it was erect. I pulled her over me and, grabbing her hips, positioned her so she was straddling my chest. With one hand, I teased her other nipple to hardness, while playing with her pussy with the other hand. I lifted her by her ass and drew her toward me until her baby-smooth crotch was poised over my mouth. Looking up at her, I smiled as I lowered her glistening lips to mine. She tasted better than any girl I had ever been with – an intoxicating blend of musk and sweetness that made me crazy with passion. Mimicking the way she had orally pleasured me, I threw everything I had at her, licking her outer and inner labia hard, then gently, curling my tongue to enter her, fingering, licking, kissing, and sucking everything, sometimes fast, sometimes slow, sometimes forcefully, sometimes gently, until she was drowning me in nectar. She was writhing and moaning, panting like a marathon runner at the end of the race. Even when she started grunting, “Enough, enough, I can’t take any more,” I kept going. After her third orgasm, she finally pushed herself away from my mouth.

“Good God, Seth, I’m going to pass out! You have to let me rest!” ona płakała. She dragged herself down until she was sitting on my thighs, safely out of my reach. “Shit, Seth, my clit is almost sore! Were you trying to kill me?” zaśmiała się.

“Not at all, baby,” I replied. “I just wanted you to feel sensations as intense as the ones you gave me. That’s how well you pleasured me. I was just following your family’s example and re-paying my debt.”

“Paid in full, with interest,” she sighed, as she stretched her body out on mine. We kissed and held each other for a while, tasting our juices on each other’s face and tongue. Finally, Tara raised herself up on her hands and looked at me, a devilish smirk on her face. “I think I’ve recovered enough to go forward with the night’s activities,” she said. She reached behind her and found my rock-hard erection. “It seems like you’re ready too.”

She pushed herself up onto her knees and worked herself down my body until she could point my cock at the entrance to her womanhood. “Lie back and let me do all the work,” she said, as she rubbed my mushroom against her, lubricating it with her juices. Slowly, she settled herself down. We both watched, fascinated, as I disappeared into her. When she had taken all of me, she relaxed. Almost in unison, we both said, “Oh my God, that’s good.” Stupid as it may sound, we both started to giggle, then laugh. The sillier we got, the more we moved. Finally, she said, “I never thought I would lose it laughing while fucking a guy!”

I said, “It’s a first for me too, but the movement feels pretty damn good.”

Tara took a deep breath, trying to get herself under control, and then said, “You’ve got that right. But let’s see how much better we can make it feel.”

She started to move up and down on me, slowly at first, almost pulling off me at the top of the stroke, and then grinding herself against me at the bottom. She started varying her movements, left and right, forward and back, sometimes rotating her pelvis as she fucked herself with me. Gradually, her pace increased. When she leaned back, I played with her clit or rolled her nipples with my fingers. When she leaned forward, I would lick and suck on her beautiful tits or kiss her lovely face. I was in heaven, and she seemed to be there, too. Everything about her was incredible. Her skin was exquisite, her long blond hair shone in the dim light of the room, her gorgeous tits with their tiny, hard nipples were perfect, the sight of her tight body sliding up and down on my manhood was wonderful to see, and the pulsing, wave-form sensations of her pussy muscles tightening and relaxing on my penis were awesome. Slowly, we found our way to a glorious shared orgasm.

Tara slowly moved herself off my softening cock and lay next to me. We kissed and cuddled, completely spent but very much satisfied. As I felt myself drifting off to sleep, I heard Tara whisper, “I love you, Seth.”

I awoke around 5am. I looked at Tara, still sleeping peacefully next to me. Although she was obviously still asleep, her relaxed face still bore a slight smile. I spent a minute just studying her facial features. Then, being careful not to disturb her, I carefully pulled the covers off her so I could gaze at her incredible body. The longer I looked at her, the more I wanted her. Moving carefully, I positioned myself at the foot of the bed, and gently spread her legs apart. Using the most delicate movements I could, I began to lick and kiss her sex. Gradually, she began to respond. Her clit began to wake up, and moisture other than my saliva started to appear. I could hear gentle sighs, then quiet moans, and then her sleepy voice whispering, “Darling, what are you doing?”

“I don’t like the sound of an alarm clock, so I thought I would lick you awake,” I said.

“Oh my God, you’re amazing! Make love to me, Seth. I want you inside me,” Tara breathed.

I re-positioned myself so I could begin to feed my erection into her wet, willing pussy. We made gentle love in the dim light of the pre-dawn.She said nothing, but her beautiful smile didn’t fade as I got dressed and made my way back to my room. When we were done, I kissed her. “I heard what you said when we were going to sleep, honey. I love you too.”

She said nothing, but her beautiful smile didn’t fade as I got dressed and made my way back to my room.

Podobne artykuły

Siostry, Córki, Siostry i Żony!

To wszystko wydarzyło się dawno temu. Byłem w pracy i robiłem to, co nadal sprawia mi przyjemność....... nie! nie to… chociaż oczywiście nadal angażuję się w tę konkretną aktywność, gdy prawdziwe rzeczy nie są dostępne, jak większość dorosłych, powinnam sobie wyobrazić! Nie, obserwowałem kobiety w biurze, z którymi miałem przyjemność pracować i wyobrażałem sobie, że są zaangażowane w coś, o czym wszyscy fantazjujemy od czasu do czasu!. Wspomniałem o tym wcześniej w innych historiach, ale zawsze czerpałem satysfakcję z oglądania, jak członkinie płci żeńskiej robią „codzienne” rzeczy; podskakujące piersi, falujące pośladki, sposób, w jaki można dostrzec majtki, które noszą pod obcisłymi...

1.6K Widoki

Likes 0

Nowa przyszłość, New Romance, dokąd to zaprowadzi?

Nazwiska, stopnie służbowe i inne ważne informacje zostały zmienione, aby chronić zaangażowane osoby. 9 listopada 2010 r. Zalogowała się na stronie internetowej, aby sprawdzić wiadomości i znalazła e-mail od kogoś, kto przykuł jej uwagę. Wzięła jego informacje z Yahoo i wprowadziła je do swojego komunikatora, spodziewając się, że może odezwie się następnego dnia. Rzeczywiście, obudziła się następnego ranka, włączyła laptopa i zobaczyła go online. Zaczęli rozmowę i zaczęli omawiać drobne rzeczy, próbując się poznać. „Proszę, bądź tu za 4 godziny? Muszę coś załatwić w pracy. Proszę, kochanie, bądź tutaj. W takim razie możemy kontynuować rozmowę”. - Jasne. Mam dzisiaj coś robić...

553 Widoki

Likes 0

Po imprezie_(0)

Impreza już dawno się dla mnie skończyła. Rano szedłem na ryby, więc pożegnałem się z gośćmi i położyłem się spać. A moja żona była znakomitą gospodynią, więc pomyślałem, że potrafi ugościć każdego gościa. Ale spanie nie miało miejsca. Słyszałem rozmowy, gdy goście zaczęli wychodzić. Za każdym razem się śmieję i nie mogę zasnąć. Zadziwiające, ile ludzie mają do powiedzenia w chwili wyjazdu. I te głupie trąbienie klaksonu, gdy odjeżdżają. W końcu w domu ucichło i spodziewałem się, że Mary po chwili pójdzie do łóżka, ale zamiast tego usłyszałem, jak ktoś w łazience sika do toalety, więc wiedziałem, że to facet. Zastanawiałem...

383 Widoki

Likes 0

Ojciec mojego najlepszego przyjaciela

Ojciec mojego najlepszego przyjaciela Był ciepły letni dzień, kiedy byłam sama w domu, ubrana w lekką, przezroczystą koszulę nocną, bez majtek i stanika, po prostu wygodną rzecz do noszenia, gdy byłam sama w domu, koszula nocna była bardzo krótka, ledwo sięgała do dolnej linii tyłka, topless, tylko górna gumka zdawała się wisieć na moich dużych, sterczących cyckach. Zwykle utrzymuję ciało w czystości, moją cipkę całkowicie nawoskowaną i przez cały czas jedwabiście miękką. Bing po dwudziestce, młoda, aktywna kobieta, miałam dość krągłe ciało, które przyciągało wzrok każdego mężczyzny, który widział mnie idącą ulicą, zwłaszcza z tym, jak od czasu do czasu się...

346 Widoki

Likes 0

Tylko przejażdżka autobusem... Szczerze 3

Świat wydawał się po prostu zamarznąć. Nie mogłem w to uwierzyć, czułem się tak, jakby całkowicie mnie zdradziła, chociaż znaliśmy się tylko od dnia i trochę, czułem się jak sztylet w sercu, dlaczego dzisiaj tak flirtowała, musi wiedziałam, co robi, ale nadal to robiła, mimo że miała chłopaka. Nie chcąc dłużej o tym myśleć, zamknąłem stronę i świat znów zaczął się kręcić. „RALPH SŁUCHASZ? Krzyczał nauczyciel z przodu klasy, tak jak oni. „Tak” zawołałem słabo, nie mając pojęcia, co zostało powiedziane przez ostatnie 5 minut. Dan po prostu posłał mi spojrzenie, które mówi „BULLSHIT”, na szczęście nauczyciel nie zadał sobie trudu...

1.5K Widoki

Likes 0

Krzywe: prawdziwy trening

Ben właśnie skończył 26 lat, kiedy dostał tę pracę. Jego mama i siostra naprawdę zaczęły ćwiczyć po ekscesach świąt i na początku lutego ćwiczyły pięć razy w tygodniu. Ani matka, ani córka nie miały szczególnej nadwagi, ale cieszyły się wspólnie spędzonym czasem i niemal natychmiast zauważyły, że mają więcej energii. Obaj ułożyli rutynę i trzymali się jej. Barbara i Torey Reynolds byli członkami Curves, ośrodka ćwiczeń wyłącznie dla kobiet. Kilka było w pobliżu ich domu, w tym jeden w centrum handlowym przy drodze. Ben przejeżdżał obok niego codziennie w drodze do pracy. Ben Reynolds ukończył Wychowanie Fizyczne. Bardzo aktywny i wysportowany...

1.4K Widoki

Likes 0

Marta - rozdział 1

Marta spała głęboko na podłodze w swojej sypialni, kiedy Zeus, pies jej sąsiada, ugryzł ją w ramię. Martha sapnęła z bólu, a potem gruchała, aż pies puścił. Następnie ustawiła się i wyściełała kutasa psa swoją cipką, a następnie pomogła ją zerżnąć. Zeus pieprzył Martę, dopóki nie wszedł w jej starą cipkę, zastanawiał się. Zeus kilka razy ją ugryzł, ale ponieważ Marta była tylko dziwką śmieciową, nie miała wyboru, jak ją wykorzystano. Weszła do lodówki, wyjęła miskę zimnych płatków owsianych, położyła ją na podłodze i zjadła. Po śniadaniu wzięła zimny prysznic, a potem poszła do domu swojej właścicielki. Marta mieszkała w pensjonacie...

1.3K Widoki

Likes 0

Słodka Niania 1 Tajemnice

Nazywam się Nannie Greene i ta historia jest tym, jak moje życie zmieniło się na zawsze. Im Nannie Greene mam dokładnie 5'7 i ważę 105lbs. Naprawdę podziwiam moje ciało tak bardzo, że cały czas patrzę w lustro, podziwiając moje piersi w rozmiarze C, które absolutnie kocham. Mam 15 lat, co oznacza, że ​​moi rodzice nie chcą umawiam się na randki w najbliższym czasie, boją się, że zajdę w ciążę lub zgwałcę, nigdy się nie bawię. Chciałbym mieć taką przygodę, jak w opowiadaniach, które czytam. Wszyscy moi rodzice są rudzi, ale z jakiegoś dziwnego powodu mam brudne blond włosy, a mój brat...

1.2K Widoki

Likes 0

Pamięci Daze Część druga

W innych okolicznościach posiadanie Joe między nogami byłoby niebem. Ale kiedy Keith i Rob trzymali się za ręce i nogi, a w powietrzu unosił się smród piwa i trawki, wszystko było jak spełnienie koszmaru. Próbuję wykręcić się od ust Joego, gdy on porusza się, by pocałować moją cipkę, ale on chwyta mnie w talii i przyciąga do swoich ust. Kiedy jego usta dotykają moich zewnętrznych warg sromowych, drżę od jego ciepłego oddechu dotykającego mojej zimnej skóry. Jego język przesuwa się po moich wargach. – Och, ona jest jednocześnie słodka i metaliczna, albo to, albo jestem naprawdę nawalony, chłopaki! Rob zabiera głos:...

366 Widoki

Likes 0

120 dni sodomy - 17 - cz.1 DZIEŃ SZESNASTY

DZIEŃ SZESNASTY Nasi bohaterowie wstali tak jasno i świeżo, jakby dopiero co przybyli ze spowiedzi; ale po bliższym przyjrzeniu się można było zauważyć, że książę zaczyna się trochę męczyć. Winić za to można było Duclos; nie ma wątpliwości, że dziewczyna całkowicie opanowała sztukę dostarczania mu rozkoszy i że, według jego własnych słów, jego wyładowania były śliskie w stosunku do nikogo innego, co potwierdzałoby pogląd, że te sprawy zależą wyłącznie od kaprysu, od idiosynkrazji i że wiek, wygląd, cnota i cała reszta nie mają nic wspólnego z problemem, że wszystko sprowadza się do pewnej taktu, który w jesieni życia o wiele częściej...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.