Randkowa ciemność - część I

1.1KReport
Randkowa ciemność - część I

Randkowa ciemność

Gdy szła do domu skrótem, polną ścieżką między dwoma opuszczonymi blokami mieszkalnymi, usłyszała za sobą kroki. Szybko włączyła swoje dokumenty, wzbijając kurz, nikogo tam nie było. Przyspieszając, pospieszyła ścieżką, mając przed sobą cień dzisiejszej pełni księżyca. Znów usłyszała kroki pasujące do jej tempa; ona się zatrzymała, oni się zatrzymali. Odwracając się nadal nikogo nie widziała.

„Weź się w garść, jeśli jesteś Laura!” powiedziała głośno, potrząsając głową i idąc dalej do domu.

Usłyszała kliknięcie aparatu starego typu, ignorując to, ponieważ wiedziała, że ​​nikogo tam nie ma.

„Mmhmm… Laura…” westchnął głęboko, gdy obserwował ją z cienia z kamerą.

Następnego ranka Laura szykowała się do pracy; Spojrzała na zegar. Pomyślała, że ​​wystarczy czasu na prysznic. Odkręcając prysznic, zdejmując piżamę w łazience, stała podziwiając swoje ciało w lustrze sięgającym podłogi.

Zgarnęła swoje kruczoczarne włosy w kok i zabezpieczyła grzebieniem; zbliżyła się do lustra i spojrzała na swoją twarz, zniesmaczona workami pod oczami i pojawiającymi się zmarszczkami. W wieku 27 lat nigdy nie myślała, że ​​będzie się martwić o linie i torby. Idąc dalej, przesunęła dłońmi po swoich pełnych piersiach; badając, pamiętając, kiedy byli żwawsi. W dół przez jej mały brzuszek do pełnych spuchniętych bioder i tyłka, nieźle, pomyślała i uśmiechnęła się.

*Klik, kliknij*

Laura stała wpatrzona przez chwilę, kiedy była pewna, że ​​widzi kogoś, kto patrzy przez jej okno i patrzy, jak ona sama się obserwuje. Odwróciła się na pięcie i podeszła do okna. Nikt. Jednak jej starszy sąsiad Frank kosił trawę, podniósł wzrok, gdy zobaczył ją stojącą nago w oknie łazienki. Stał nieruchomo i milczał, patrząc, jak Laura odwraca się i macha do niego, żeby podszedł. Frank będąc dżentelmenem był zobowiązany Laura. Wskazała na frontowe drzwi i Frank postąpił zgodnie z jej wskazówkami.

„Cześć… Lauro?” zapukał do drzwi.

„Wejdź, otwarte Frank”. Odpowiedziała wesoło.

„Wchodzę teraz”. Krzyknął, otwierając drzwi.

„Tutaj Frank…” Zadzwoniła z tyłu domu.

„Wszystko w porządku Lauro? Wyglądałeś na wstrząśniętego… – zapytał.

„Już mi lepiej, skoro tu jesteś Frank…” pojawiła się przed nim w ręczniku, który rzuciła mu do stóp.

*Klik, kliknij.*

– Lauro, co robisz? Jestem na tyle stary, że mógłbym być twoim dziadkiem!” wykrzyknął.

„Widziałem, jak patrzysz na moje ciało. Widzę teraz głód w twoich oczach. Mruknęła, idąc w jego stronę. "Dotknij mnie. Ty wiesz, że chcesz, ja wiem, że chcesz. Chcę, żebyś mnie dotknął.

– Ja… eee… ehm… – wyjąkał.

Laura wzięła go za rękę i położyła na swojej miękkiej piersi, jednocześnie rozpinając jego spodnie. Upadli na podłogę z metalicznym brzękiem na drewnianej podłodze. Jego na wpół wyprostowany kutas dotyka jej uda.

„Twoje ciało wydaje się zgadzać ze mną, Frank”. Szepnęła mu do ucha, kiedy lizała płatek, a on masował jej pierś.

*Klik, kliknij.*

„To źle Laura… nie mogę… jesteś tylko dziewczyną…” wyjąkał.

– Czy dziewczyna mogłaby ci to zrobić? Uśmiechnęła się, gdy wzięła jego penisa w dłoń i delikatnie pogłaskała, opierając się na kolanach. Wpatrywała się w niego, biorąc całą jego długość w usta i gardło. Spowolnienie kołysania się w przód iw tył na jego wyprostowanym kutasie.

*Klik, kliknij*

Sięgnął w dół i wyciągnął grzebień z jej włosów, pozwalając, by włosy opadły jej na ramię, zakrywając jej plecy.

"Przestań!" odepchnął ją, upadła na plecy.

Frank rzucił się na nią widząc ją na plecach; łysa cipka odsłonięta, gdy kładzie podłogę. Jedną ręką chwycił jej ramiona, trzymając je nad jej głową, a drugą jednym mocnym pchnięciem wprowadził w nią swojego w pełni wyprostowanego penisa. Laura wydała z siebie głośny jęk, gdy pieprzył się wściekle na drewnianej podłodze między łazienką a sypialnią.

*Klik, kliknij.*

„Pierdol mnie Franku. Ciężko!" krzyknęła.

„Zamknij się, moja żona cię usłyszy!” zakrył jej usta spodniami i pieprzył ją mocniej.

Jego tempo zaczęło zwalniać.

„Połóż się na mnie i ujeżdżaj mnie. Idź tak mocno, jak chcesz”. Powiedział jej, przewracając się wciąż w niej, trzymając ją w miejscu.

*Klik, kliknij.*

Laura zaczęła na nim jeździć, nabierając tempa; jej dłoń na jego klatce piersiowej, jej głowa do tyłu, chwycił ją za włosy i pociągnął, gdy wydała z siebie głośny jęk. Jego ręce obejmują jej tyłek. Osiągnęła równe tempo, wpadając na niego i ocierając się o niego, gdy przeleciała nad nią fala, spowalniając ją. Jej ciało napięło się, chwycił ją za tyłek i biodra, zmuszając ją w górę iw dół na swoim kutasie. Ujeżdżała go dla przyjemności, jego ręce ściskały jej biodra i uda, gdy wbijał w nią swój ładunek.

Laura pieszcząc swoje piersi spuściła wzrok Frank był skończony. Franek poszedł. Frank umarł z uśmiechem na twarzy, a jego kutas zakopał się głęboko w jakiejś dwudziestokilkuletniej cipce. Umarł szczęśliwy.

*Klik, kliknij.*

Zeszła z niego i umyła go, zanim zadzwoniła pod 911. Zanim ktokolwiek się pojawił, włożyła krótką sukienkę i krzyknęła na jego żonę Millie ze łzami w oczach.

Karetka, policja i Millie przyjechały razem.

„Proszę pani, co się stało?” — zapytał respondent.

„Podszedł, aby upewnić się, że wszystko w porządku, ktoś patrzył przez moje okno i obserwował mnie, a Frank ich złapał. Uciekli, ale Frank tylko sprawdzał, czy wszystko ze mną w porządku, a potem po prostu upadł na podłogę, a ja próbowałem resuscytacji i zadzwoniłem do was! szlochała w dłonie.

„W porządku, proszę pani, to wszystko, co chcieliśmy usłyszeć. Będziemy potrzebować rysopisu osoby, która patrzy w twoje okna, ale to może na razie poczekać. Potarł jej ramię przesuwając jej sukienkę, spojrzał w dół jej dekoltu. „Oto moja wizytówka, jeśli je zobaczysz lub coś sobie przypomnisz. Nie bój się dzwonić w dzień iw nocy… – uśmiechnął się.

*Klik, kliknij.*

"Pani. Reynolds Zawiozę cię do szpitala, żeby wypełnić papierkową robotę i złożyć formalny dowód tożsamości. Tą drogą." Skinął.

„Bardzo mi przykro, pani Reynolds”. Laura szlochała.

"Jest dobrze kochanie. Frank uważał, że jesteś uroczą dziewczyną i zrobiłby dla ciebie wszystko. Jestem pewien, że to nie twoja wina. Uśmiechnęła się, przytulając Laurę.

*Klik, kliknij.*

– Tędy, pani Reynolds. Odpowiadający zadzwonił.

Laura zamknęła drzwi i otarła łzy z twarzy. Stała i patrzyła, jak wychodzą, po czym zdjęła sukienkę i skierowała się pod prysznic. Cały czas wciąż słyszała kliknięcie aparatu.

Stała w parze, gorąca woda biła jej po plecach, zamknęła oczy. Głęboki wdech. Ona westchnęła. Jej dłonie dotykają jej piersi, pieszczą sutki. Obracaj je między kciukiem a palcem wskazującym, delikatnie je pociągając. Odtworzyła w głowie śmierć Franka. Gdy wszedł w nią, zaczęła się trząść. Jej dłoń przesuwa się po brzuchu, dotyka jej łechtaczki, pieszcząc ją i pocierając, gdy ciepła fala orgazmu znów ją obmywa.

*Klik, kliknij.*

Kilka następnych dni było bez przygód. Życie toczyło się dalej; wykonywała swoje zwykłe czynności, pracę, zakupy, kontakty towarzyskie i tym podobne. Potem przyszedł pogrzeb Franksa.

'Powinienem iść?' pomyślała sobie. 'Prawdopodobnie powinienem. Żeby nie wzbudzać podejrzeń. Włożyła swoją małą czarną sukienkę, która przylegała do jej ciała we wszystkich właściwych miejscach. Czarne skórzane kozaki na szpilce za kolano, odsłaniające tylko udo. Laura zakręciła włosy i zostawiła je rozpuszczone, tak jak lubił Frank.

*Klik, kliknij.*

Pogrzeb był jak każdy inny pogrzeb. Po stypie pani Reynolds poprosiła Laurę, by powiedziała kilka słów, nalegając na to. Laura stanęła przed wszystkimi.

„Frank… Frank był dobrym człowiekiem, życzliwym, kochającym, oddanym mężem Millie. Najmilszy człowiek, jakiego miałem szczęście poznać. Nie byłem przygotowany na to, że poproszono mnie o zabranie głosu, więc po prostu wznieśmy kieliszki za najmilszego człowieka na świecie. Do Franka. Uśmiechnęła się.

„DO FRANKA” Wszyscy zawołali i stuknęli kieliszkami.

Pani Reynolds odciągnęła Laurę na bok. „Dziękuję kochanie. To bardzo miłe z twojej strony, że powiedziałeś takie miłe słowa. Ale wiem o Franku, że nie zawsze był wierny. Byłaś ostatnią na cholernie długiej liście, panienko. Uśmiechnęła się.

Laura poszła mówić, a pani Reynolds położyła palec na ustach: „Bądź cicho. Lepiej milczeć, niż otworzyć usta i okazać się głupcem.” Poklepała się po tyłku, odchodząc.

*Klik, kliknij.*

Odchodząc, Laura rozejrzała się dookoła, przyglądając się całemu potencjałowi; patrząc na jej następny podbój, jej następne trofeum. Wyszła, zastanawiając się, jak pani Reynolds znosiła oszustwa Franksa. Laura podała swój bilet lokajowi, który przyglądał się jej od góry do dołu.

„Szkoda, że ​​to tylko dziecko”. Pomyślała uśmiechając się.

„Cóż, cześć piękna.” Głęboki zmysłowy głos ryknął za nią.

Odwróciła się i zobaczyła wysokiego, siwowłosego ogiera stojącego przed nią w czarnym garniturze w prążki.

„Tony”. Chwycił jej dłoń i pocałował.

*Klik, kliknij.*

"Dobrze. Miło cię poznać, Tony. Uśmiechnęła się, gdy lokaj pojawił się z jej samochodem.

– Czy zdradzisz mi swoje imię, młoda damo? uśmiechnął się idealnie białymi zębami.

„Nie, ponieważ jeśli jesteś naprawdę zainteresowany, dowiesz się. Ostatecznie." Uśmiechnęła się, dając napiwek lokajowi, który wsiadał do jej samochodu, zostawiając Tony'ego bez słowa, kiedy odjeżdżała.

*Klik, kliknij.*

– Kim była ta kobieta, mój dobry człowieku? Tony zapytał lokaja.

„Nie mam pojęcia, proszę pana. Była na czuwaniu. Ale, cholera, wszystko z nią w porządku. Potarł twarz.

Tony wrócił do hotelu, z powrotem na czuwanie.

– Millie, kim była ta dziewczyna, z którą rozmawiałeś? zapytał.

„Nierządnica z sąsiedztwa. Pieprzyła Franka, kiedy umarł. Czy to odpowiada na twoje pytanie, bracie? – odpowiedziała sarkastycznie.

„Naprawdę, Franku? Ten stary pies! Przykro mi, Millie, ale ona jest niezła. Uśmiechnął.

Dni w kalendarzu szybko mijały, Laura nie miała więcej wiadomości od Tony'ego, a Millie nie było w domu od czuwania. Czarny kabriolet Mercedes slk zatrzymał się przed jej domem, gdy leżała na kanapie, jedząc Bena i Jerry'ego, oglądając śmieciową telewizję w dresach. Laura uniosła się na łokciach, żeby zobaczyć, kto to; nie mogła uwierzyć własnym oczom, srebrny ogier.

Szybko zerwała się i pobiegła do sypialni, zdejmując spodnie dresowe i wkładając małą letnią sukienkę, odrzuciła głowę do góry nogami i zmierzwiła włosy, nadając im wygląd „po prostu przejebane”. Szybko poprawiła makijaż, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.

– Jeszcze chwila… – krzyknęła.

Naprawiła swoje piersi; podciągając je, poprawiając dekolt. Powoli podeszła do drzwi w długim korytarzu. Tony stał po drugiej stronie, patrząc, jak zmysłowo idzie w jego stronę.

*Klik, kliknij.*

„No, dobrze, dobrze. Chyba mnie znalazłeś. Uśmiechnęła się nieśmiało, stojąc na jednej nodze, obracając drugą na dużym palcu.

„Teraz cię znalazłem. Powiedz mi jak masz na imię. To jedyna rzecz, której o tobie nie wiem. Wziął jej dłoń i pocałował.

„Laura. Mam na imię Laura." Wpatrywała się w jego orzechowe oczy.

*Klik, kliknij.*

„Cóż, Lauro… To dla ciebie”. Wyciągnął zza pleców bukiet lilii. „Ładne kwiaty dla ładnej dziewczyny”. Uśmiechnął się.

„Lilie są uważane za kwiaty śmierci. Czy ty próbujesz mi coś powiedzieć, Tony? Laura uniosła brew.

*Klik, kliknij.*

„Zależy od tego, kogo zapytasz… Mogę wejść?” zapytał.

Laura zatrzymała się na chwilę; przesunął się na bok i gestem zaprosił Tony'ego do środka.

"Czy chciałbyś coś do picia? Włożę je do wody, żeby nie zdechły… – uśmiechnęła się.

*Klik, kliknij.*

„A może ja włożę je do wody, a ty zrobisz napoje? Zaproponował.

Laura poszła do kuchni, a Tony podążał za nią. Schyliła się po wazon, wiedząc, że nie ma na sobie bielizny i że on będzie stał tuż za nią i patrzył. Gapił się i przestępował między nogami, z rękami w kieszeniach spodni i odchrząknął. Spojrzała przez ramię i uśmiechnęła się.

*Klik, kliknij.*

– Ona jest wszystkim, co lubisz? zachichotała, wyciągając wazon z szafki.

„Cóż… erm… Tak, w rzeczywistości tak. Ta dojrzała mała pizda. Widzę, jak się błyszczy. Powiedział jej, podchodząc do niej, wyjmując ręce z kieszeni spodni.

Laura włożyła wazon do zlewu, gdy Tony podszedł do niej, popychając ją na blacie. Jego ręce obejmowały jej talię; przesuwając się po jej plecach i chwytając ją za tyłek, podniósł ją na blat.

*Klik, kliknij.*

Rozsunął biodrami jej nogi, całując jej szyję, skubał jej płatek ucha i jednym ruchem całował i lizał jej płatek. Jego ręce rozpięły jej sukienkę, pozwalając jej opaść na blat, wystawiając ją na chłodne powietrze kuchni. Przeczesała dłonią jego włosy, chwytając je i odciągając jego głowę do tyłu; wdychała jego zapach, muskając nosem jego szyję. Laura pocałowała wzdłuż jego ostrej szczęki, zatrzymując się na podbródku.

*Klik, kliknij.*

„Ktoś mógłby skaleczyć się w szczękę”. Uśmiechnęła się.

„Cóż, mam nadzieję, że masz apteczkę pierwszej pomocy, ponieważ twoje uda zostaną poszarpane…”, uśmiechnął się.

Laura pocałowała go mocno, odsuwając się, przygryzając jego dolną wargę. Przyciągnął ją do siebie, czuła jego oddech na swojej szyi.

„Mam ci do powiedzenia sekret, Lauro…” szepnął jej do ucha.

"Co to jest?" — zapytała zaciekawiona Laura.

„Czy słyszałeś ostatnio dźwięk pstrykającej kamery?” odsunął się, by obserwować emocje malujące się na jej twarzy.

Jej oczy zwęziły się.

– Cóż, zatrudniam go. Pracuje dla mnie. A ty jesteś cudownym stworzeniem do naśladowania. Zachichotał.

Siedziała naga, w szoku, na kuchennym blacie, patrząc na niego z pustym wyrazem twarzy.

*Klik, kliknij.*

Koniec części I

Podobne artykuły

Sam i Alicja 9

Napisałem to zakładając, że przeczytałeś już Sam i Alicię od 1 do 8. Kiedy obudziłem się następnego ranka, Katrina wsparta na łokciu patrzyła na mnie. Wyglądała na szczęśliwą. Dzień dobry śpiochu. Dobrze spałaś? „Tak, spałem jak kłoda. Wyglądasz na szczęśliwego. Masz ochotę na jeszcze jeden seks? „Tak, czuję się bardzo szczęśliwy. Powinienem być zszokowany tym wszystkim, czego dowiedziałem się o tobie ostatniej nocy, ale nie jestem. Zamiast tego czuję się dumny, że uwzględniłeś mnie w całym swoim seksie. Moi rodzice byliby przerażeni, gdyby się dowiedzieli, ale ja po prostu cieszę się, że mogę być tego częścią. Nie. Nie jestem gotowy na...

1K Widoki

Likes 0

Pamięci Daze Część druga

W innych okolicznościach posiadanie Joe między nogami byłoby niebem. Ale kiedy Keith i Rob trzymali się za ręce i nogi, a w powietrzu unosił się smród piwa i trawki, wszystko było jak spełnienie koszmaru. Próbuję wykręcić się od ust Joego, gdy on porusza się, by pocałować moją cipkę, ale on chwyta mnie w talii i przyciąga do swoich ust. Kiedy jego usta dotykają moich zewnętrznych warg sromowych, drżę od jego ciepłego oddechu dotykającego mojej zimnej skóry. Jego język przesuwa się po moich wargach. – Och, ona jest jednocześnie słodka i metaliczna, albo to, albo jestem naprawdę nawalony, chłopaki! Rob zabiera głos:...

649 Widoki

Likes 0

OBSŁUGA Z UŚMIECHEM_(0)

OBSŁUGA Z UŚMIECHEM Jak Sheila nauczyła się uśmiechać i obnażać! Zainspirowany ill-pożądaniem z puszki Pandory Przez Ediplex 8==3~ [Nota autora: To działa w ten sposób. Biorę rysunek wykonany przez PB i opowiadam historię tego złego-pożądania. Staram się, aby szczegóły pasowały do ​​obrazu, a jednocześnie opowiadam, czego doświadczają ludzie zajmujący się sztuką, w sposób, który podnieca, stymuluje i dopełnia czytelnika/widza.] Zielona pluszowa kanapa była dla Sheili rajem. Po dniu spędzonym na nogach i na wysokich obcasach, położenie zmęczonego tyłka na sofie było rajem. Jak bolały ją łydki, napięte podbrzusze i uda bolały od kłusowania tam i z powrotem za kasą biletową. Była...

631 Widoki

Likes 0

Mama przyłapała mnie i tatę

Jestem reporterem śledczym średniej wielkości gazety w stanie Kalifornia. Piszę także niezależne opowiadania dla różnych magazynów. Dlatego zawsze szukam historii interesujących ludzi. Znałem jedną historię, która mnie zafascynowała, a która wydarzyła się kilka lat temu. Publikowano go jedynie w doniesieniach prasowych, ale czułem, że mógłbym sprzedać o nim artykuł. Aby jednak można było je opublikować, wymagana byłaby niezwykle starannie napisana relacja. Kilka lat temu mężczyzna z mojego rodzinnego miasta został skazany na kilka lat więzienia za nielegalny stosunek seksualny z nieletnią córką. Jej nazwisko nigdy nie zostało upublicznione, ale miałem źródła w policji, które podały jej dane kontaktowe. Miała już 19...

615 Widoki

Likes 0

Pierwszy dotyk?

Moja przyjaciółka Amanda zaprosiła mnie na nocleg w pewien piątkowy wieczór, kiedy jej rodziców nie było w mieście. Byłam bardzo podekscytowana, że ​​rodzice wrócą i dom dla siebie. Ja, Stacey i Amanda, jesteśmy przyjaciółkami od dzieciństwa. Rozmawiałyśmy o wszystkim! Z wyjątkiem jednego szkieletu, który mam w szafie około rok temu. Kwestionowałem swoją seksualność, odkąd przeglądałem kanały i widziałem te dziewczyny dotykające się i wygłupiające. Pomyślałem, że to takie seksowne i zawsze chciałem tego spróbować. Było około 10:00 i oboje zaczynaliśmy się już trochę nudzić, a Amanda miała na sobie tę krótką mini koszulkę i podkoszulek. Wyglądała szczególnie SEXY! Miałem ochotę się...

675 Widoki

Likes 0

Brianne

Była tak samo piękna jak zawsze. Miała na sobie niebieską spódniczkę, dość krótką, i zieloną koszulkę. Sama była dość niska, miała tylko około 5'4”. Miała średniej długości, brązowe, lekko kręcone włosy, sięgające jej do ramienia. Jej piersi były średniej wielkości, prawdopodobnie miała miseczkę C. Miała też ładny tyłek, trochę za duży na jej małej sylwetce. Jej oczy były zaskakująco zielone, a jej uśmiech zawsze miły i ciepły. Podkochiwałem się w niej odkąd pamiętam, od czasów podstawówki. Nazywała się Brianna. Widziałem ją przechodzącą obok mnie w porze lunchu, przywitała się i uśmiechnęła, przechodząc obok. Oddałem cześć. Kiedy mijała mnie, odwróciłem głowę, rozkoszując...

1.9K Widoki

Likes 0

Tylko przejażdżka autobusem... Szczerze 3

Świat wydawał się po prostu zamarznąć. Nie mogłem w to uwierzyć, czułem się tak, jakby całkowicie mnie zdradziła, chociaż znaliśmy się tylko od dnia i trochę, czułem się jak sztylet w sercu, dlaczego dzisiaj tak flirtowała, musi wiedziałam, co robi, ale nadal to robiła, mimo że miała chłopaka. Nie chcąc dłużej o tym myśleć, zamknąłem stronę i świat znów zaczął się kręcić. „RALPH SŁUCHASZ? Krzyczał nauczyciel z przodu klasy, tak jak oni. „Tak” zawołałem słabo, nie mając pojęcia, co zostało powiedziane przez ostatnie 5 minut. Dan po prostu posłał mi spojrzenie, które mówi „BULLSHIT”, na szczęście nauczyciel nie zadał sobie trudu...

1.8K Widoki

Likes 0

Udostępnione plemnikom: Amanda używana?

Rozdział 1 „Ujawniony Cumslut” Każdy, kto spotyka Amandę, myśli, że jest bardzo piękną, inteligentną kobietą o wysokich standardach osobistych i poważnym podejściu do życia. I taka jest, ale tylko poza sypialnią! Średniego wzrostu, z delikatnymi, ciasno kręconymi brązowymi włosami, Amanda ma atrakcyjne, proporcjonalne ciało stworzone przez dzieciństwo związane z pływaniem i zawodami w lekkoatletyce i utrzymywane przez dorosłego zainteresowanie tańcem i siatkówką. Jej nogi są proporcjonalne i dobrze umięśnione, biodra zgrabne, talia wąska z gładkim brzuchem, a jej piersi są jędrne, wysoko osadzone i jędrne z responsywnymi, smacznymi sutkami. Jej oczy mają kształt migdałów i delikatny mleczno-czekoladowy brąz, osadzone na twarzy...

1.6K Widoki

Likes 0

Nowa przyszłość, New Romance, dokąd to zaprowadzi?

Nazwiska, stopnie służbowe i inne ważne informacje zostały zmienione, aby chronić zaangażowane osoby. 9 listopada 2010 r. Zalogowała się na stronie internetowej, aby sprawdzić wiadomości i znalazła e-mail od kogoś, kto przykuł jej uwagę. Wzięła jego informacje z Yahoo i wprowadziła je do swojego komunikatora, spodziewając się, że może odezwie się następnego dnia. Rzeczywiście, obudziła się następnego ranka, włączyła laptopa i zobaczyła go online. Zaczęli rozmowę i zaczęli omawiać drobne rzeczy, próbując się poznać. „Proszę, bądź tu za 4 godziny? Muszę coś załatwić w pracy. Proszę, kochanie, bądź tutaj. W takim razie możemy kontynuować rozmowę”. - Jasne. Mam dzisiaj coś robić...

834 Widoki

Likes 0

Myślę, że mogę to znieść

Myślę, że mogę to znieść Siedziałem na czerwonej kanapie mojej babci, próbując obejrzeć film, czując się nieszczęśliwie jak cholera. Właściwie to nieszczęśliwe uczucie trwało już czwarty dzień, doprowadzając mnie do szaleństwa. Zaczęło się w ostatnią sobotę wieczorem; Byłam bliska wciągnięcia mojego twardego jak skała dziewiczego penisa w słodką cipkę drobnej, ślicznej jak cholera mahoniowej laseczki, z którą umawiałam się przez kilka miesięcy, kiedy to zwykle się zdarzało; zmieniła zdanie. W hotelu, po długim ssaniu jej małych cycków i owłosionej cipki, przygotowując ją na big mac, popełniłem błąd, chwytając jej drobną rączkę i kładąc ją na pulsującym, chętnym personelu, mając nadzieję, że...

1.5K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.